
Ogród zielonej
- Alania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10449
- Od: 17 lip 2008, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Ogród zielonej
Ja nie mam tych największych odmian misksntow. Boję się ich z podobnego powodu, bo cięcie tych niższych to już jest wyzwanie. Widziałam jednak niedawno jak u koleżanki mąż wyciął mijamy piłą spalinowa. Bardzo dobry pomysł 

- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Ogród zielonej
Soniu, zachwycający masz ogród, kompozycje kwiatów i traw cudowne!
- bardzo przemówiło do mnie to stwierdzenie... pochodziłam po ogrodzie i jedno miejsce będę nasadzać takimi właśnie bylinami, chyba głównie jeżówki tam pójdą. Lubię je bardzo i owady również

Stwierdzam, że skoro takie suche lata, to trzeba sadzić rośliny, które wymagają mniej wody.
- bardzo przemówiło do mnie to stwierdzenie... pochodziłam po ogrodzie i jedno miejsce będę nasadzać takimi właśnie bylinami, chyba głównie jeżówki tam pójdą. Lubię je bardzo i owady również

Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogród zielonej
Soniu, ja też mam kilkanaście (co najmniej) odmian pomidorów, ale wszystkie anonimowe, bo mam lenia do podpisywania i wkładania w ziemię znaczników.
Zresztą i tak jak nie kota to gołębie robią w nich swoje porządki.
Nie uważasz, że ketmia syryjska wyjątkowo wcześnie w tym roku zakwita? Moje też już zaczynają, a zawsze pierwsze kwiaty pokazywały dopiero pod koniec sierpnia.
Natomiast ciągle czekam na kwitnienie dalii z nasion i kosmosów, które urosły jak drzewa, a kwiatków nima.
Pięknie Ci zakwitła rudbekia 'Cherry Brandy'.
Moje w ogóle nie powychodziły.
W ogóle pięknie zaaranżowałaś swój ogród, który aż kipi kolorami.
Dobrego tygodnia Soniu i dużo zdrówka.



Nie uważasz, że ketmia syryjska wyjątkowo wcześnie w tym roku zakwita? Moje też już zaczynają, a zawsze pierwsze kwiaty pokazywały dopiero pod koniec sierpnia.


Pięknie Ci zakwitła rudbekia 'Cherry Brandy'.


W ogóle pięknie zaaranżowałaś swój ogród, który aż kipi kolorami.


Dobrego tygodnia Soniu i dużo zdrówka.




Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Ogród zielonej
Soniu po jakim czasie wsadzasz na miejsce stałe ukorzenione hortensje? Mam z 10 sztuk z wiosennych patyków . Zapomniałam już po jakim czasie wsadzałam moje poprzednie.
Jak sobie pomyślę że za bardzo miejsca na nie nie mam i muszę na połowę z nich coś kombinować to nie jest mi już tak wesoło.....
Jak sobie pomyślę że za bardzo miejsca na nie nie mam i muszę na połowę z nich coś kombinować to nie jest mi już tak wesoło.....

Re: Ogród zielonej
Aż się boję patrzeć na te piękne ketmie bo znowu zachoruje na kolejną chorobę.Czy trudne są w uprawie?
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11964
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród zielonej
Podziękuję zbiorowo za ciepła słowa.
Stale mi emotków brakuje.
Trochę popadało, ale gleba w ogrodzie zmoczona powierzchownie.
Trzy dni z wnusiami, więc rośliny i chwasty tylko oglądane. Może jutro uda się wreszcie trochę pozaglądać na rabaty.
Aniu pomidory pod południową ścianą garażu mają ciepło, po kilku ciepłych nocach coraz więcej czerwonych.
Wnusio już koktajlowe podjadał z krzewu.
Moje ubiegłoroczne rudbekie też nie przeżyły zimy, one generalnie są jednoroczne.
Lilie kwitną ładnie, ale tylko dwie odmiany, to nie chcę zanudzać.
Iwonko pomidory potrzebują ciepła, szczególnie ostatnie zimne noce nie były dla nich korzystne. Moim nagrzewająca się biała ściana garażu, trochę oddaje ciepło nocą, to dojrzewają. Twoje czarne piękne, błyszczące, wyjątkowo ciekawa odmiana.
Hortensje Magical Moonlight mam dwie, mają naprawdę wielkie kwiaty. Niestety młode zwieszają je po deszczu.
Dopiero trzyletnia stoi prosto. Ukorzeniłam pięć dla przyjaciółki, jest w nich zakochana. U niej wolniej rosną, ma straszną glinę w ogrodzie, ale za to sztywne, bo mają stale wilgoć.
Moja rudbekia to odmiana Cherry Brandy. W realu jest bardziej bordowa, ale mój aparat pokazuje ją czerwoną. Bardzo ją lubię, choć już zarzekam się, że więcej nie będę siała. Niestety jest jednoroczna.
Dalia pomylona, miała być różowa,
ale wyjątkowo ładnie rośnie i nawet z hortensją Limelight dobrze się prezentuje.
Ewuniu hibiskusy w tym roku w całości nie nadają się do pokazywania, choć kwiaty ładne. Wycięłam im po kilka pędów, ale już z góry nie zdążyłam przyciąć. Stoją straszne, dwumetrowe drapaki przy płocie.
Sporo białych liatr wydałam, ale kilka siewek jeszcze nie kwitnie, więc mam nadzieję, że będzie równowaga miedzy nimi, a fioletowymi.
Bawię się z wnusiami w ogrodzie i już planuje kolejne zmiany, aby mieć mniej pracy. Sił nie przybywa, a susze coraz bardziej wymuszają sadzenie odpornych roślin.
Wandziu niebieskie szałwie to odmian Compacta Deep Blue. Z kilku kupionych, mam ponad dwadzieścia i jeszcze zamierzam nią część skarpy przy różach obsadzić. W zależności od nasłonecznienia kwitnie w różnym czasie i właściwie do mrozów będą cieszyć jej kwiaty. Dokupiłam w tym roku jedną Caradonnę, wyższa i ma rosnąć wyprostowana. Na razie nędzna sadzonka, więc się nie pokładała.
Jak patrzę na rdzę i czarną plamistość na większości moich róż, to zniechęcam się do nich.
Są piękne i chciałoby się je mieć w ogrodzie, ale też wymagają stałej uwagi. Ja już nie mam na nią ochoty. To Rose de Rescht, kolejna kandydatka do oddania.
Moniko wielkie miskanty o sztywnych łodygach, to u mnie przede wszystkim problem z utylizacją. Nie mogę spalić, muszę zamawiać wywiezienie, a to kłopot i koszt. Cięcie nie jest ciężkie, bo M tnie elektryczną piłą do żywopłotu. Kilkanaście związanych po zimie tniemy w pół godziny. Gorzej ze sprzątaniem.
Basiu niestety upalne lata, które teraz mamy, wymuszają zmiany w ogrodzie. Coraz więcej osób sadzi odporne na suszę i mało absorbujące rośliny.
Miałam ostatnio gościa, który zobaczył moje perowskie i przyjedzie po ich siewki, mam ich sporo pod dużymi roślinami. Jeżówki też doskonale się wpisują w ten trend, szczególnie gatunek. U mnie kępa białych pod płotem wytrzymuje upały drugi rok bez podlewania.
Lucynko niektóre pomidory odróżniam.
Ale mam dwie odmiany sakiewek i dopiero po smaku uznam, z których zbiorę nasiona. Zielone i żółte też poznam, ale malinowe już niestety prawie takie same. Może nie warto sobie zawracać głowy nazwami, tylko siać takie, które najlepiej smakują.
Hibiskusy w ubiegłym roku zakwitły już koło 10 lipca, wcześniej niż teraz.
Wiosna była wtedy cieplejsza. U Ciebie glina jest zimniejszą glebą, więc pewnie aktualne ciepło je szybko pobudzi do kwitnienia.
Cherry Brandy jest w naszym klimacie generalnie jednoroczna. Trzeba siać na parapet, albo zrobić eksperyment i wysiać bezpośrednio do gruntu. Tylko czy zdąży zakwitnąć.
Olu spokojnie możesz posadzić hortensje już na miejsce stałe, lepiej zakorzenią się przed zimą.
Dobrze zakorzenione możesz z czasem przesadzać w inne części ogrodu, jak się zwolni miejsce.
Moje tegoroczne już posadzone, dostała je przyjaciółka. U siebie sadziłam zwykle w połowie sierpnia.
Madziu ketmie to u mnie bezproblemowe rośliny. Posadzone beznadziejnie, bo za gęsto, więc męczą się zrastając się korzeniami.
Mimo tego kwitną co roku. Mam wszystkie z siewek od sąsiadki. Nigdy nie były okrywane. Odmianowe ładniejsze, ale też bardziej wymagające i lubią podmarzać.
Jak masz miejsce to sadź, ale to duże krzewy. Moje ośmioletnie mają około dwa metry wysokości i gdyby nie ciasnota, miałyby tyle szerokości. U sąsiadki kikunastoletnie są jeszcze większe. Można też wyprowadzić na pniu, wtedy nie potrzebują tyle miejsca. Miałam takie dwa krzewy, ale oddałam, bo zakochałam się w hortensjach.






Trochę popadało, ale gleba w ogrodzie zmoczona powierzchownie.
Trzy dni z wnusiami, więc rośliny i chwasty tylko oglądane. Może jutro uda się wreszcie trochę pozaglądać na rabaty.
Aniu pomidory pod południową ścianą garażu mają ciepło, po kilku ciepłych nocach coraz więcej czerwonych.

Moje ubiegłoroczne rudbekie też nie przeżyły zimy, one generalnie są jednoroczne.
Lilie kwitną ładnie, ale tylko dwie odmiany, to nie chcę zanudzać.
Iwonko pomidory potrzebują ciepła, szczególnie ostatnie zimne noce nie były dla nich korzystne. Moim nagrzewająca się biała ściana garażu, trochę oddaje ciepło nocą, to dojrzewają. Twoje czarne piękne, błyszczące, wyjątkowo ciekawa odmiana.
Hortensje Magical Moonlight mam dwie, mają naprawdę wielkie kwiaty. Niestety młode zwieszają je po deszczu.

Moja rudbekia to odmiana Cherry Brandy. W realu jest bardziej bordowa, ale mój aparat pokazuje ją czerwoną. Bardzo ją lubię, choć już zarzekam się, że więcej nie będę siała. Niestety jest jednoroczna.
Dalia pomylona, miała być różowa,

Ewuniu hibiskusy w tym roku w całości nie nadają się do pokazywania, choć kwiaty ładne. Wycięłam im po kilka pędów, ale już z góry nie zdążyłam przyciąć. Stoją straszne, dwumetrowe drapaki przy płocie.

Sporo białych liatr wydałam, ale kilka siewek jeszcze nie kwitnie, więc mam nadzieję, że będzie równowaga miedzy nimi, a fioletowymi.
Bawię się z wnusiami w ogrodzie i już planuje kolejne zmiany, aby mieć mniej pracy. Sił nie przybywa, a susze coraz bardziej wymuszają sadzenie odpornych roślin.

Wandziu niebieskie szałwie to odmian Compacta Deep Blue. Z kilku kupionych, mam ponad dwadzieścia i jeszcze zamierzam nią część skarpy przy różach obsadzić. W zależności od nasłonecznienia kwitnie w różnym czasie i właściwie do mrozów będą cieszyć jej kwiaty. Dokupiłam w tym roku jedną Caradonnę, wyższa i ma rosnąć wyprostowana. Na razie nędzna sadzonka, więc się nie pokładała.
Jak patrzę na rdzę i czarną plamistość na większości moich róż, to zniechęcam się do nich.


Moniko wielkie miskanty o sztywnych łodygach, to u mnie przede wszystkim problem z utylizacją. Nie mogę spalić, muszę zamawiać wywiezienie, a to kłopot i koszt. Cięcie nie jest ciężkie, bo M tnie elektryczną piłą do żywopłotu. Kilkanaście związanych po zimie tniemy w pół godziny. Gorzej ze sprzątaniem.

Basiu niestety upalne lata, które teraz mamy, wymuszają zmiany w ogrodzie. Coraz więcej osób sadzi odporne na suszę i mało absorbujące rośliny.


Lucynko niektóre pomidory odróżniam.


Hibiskusy w ubiegłym roku zakwitły już koło 10 lipca, wcześniej niż teraz.

Cherry Brandy jest w naszym klimacie generalnie jednoroczna. Trzeba siać na parapet, albo zrobić eksperyment i wysiać bezpośrednio do gruntu. Tylko czy zdąży zakwitnąć.

Olu spokojnie możesz posadzić hortensje już na miejsce stałe, lepiej zakorzenią się przed zimą.


Madziu ketmie to u mnie bezproblemowe rośliny. Posadzone beznadziejnie, bo za gęsto, więc męczą się zrastając się korzeniami.

Jak masz miejsce to sadź, ale to duże krzewy. Moje ośmioletnie mają około dwa metry wysokości i gdyby nie ciasnota, miałyby tyle szerokości. U sąsiadki kikunastoletnie są jeszcze większe. Można też wyprowadzić na pniu, wtedy nie potrzebują tyle miejsca. Miałam takie dwa krzewy, ale oddałam, bo zakochałam się w hortensjach.





- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Ogród zielonej
Witaj Soniu
. Piękne, słoneczne fotki nam pokazałaś. Miłorząb to ciekawe drzewo, w ogóle jest sporo ładnych drzew i nie wiadomo na co się zdecydować
. Jednego czego jestem pewna to świerków serbskich i tuj
. Te posadzę na pewno
. Pięknie kwitną Ci hortensje i te cudne trawy
. Nie mogę nie wspomnieć o dorodnych pomidorach
. Spodobały mi się te zielone trawy/turzyce na poniższej fotce. Czy to są może turzyce The Beatles ??
Pozdrawiam
.






cyma2704 pisze:
Pozdrawiam

Re: Ogród zielonej
Soniu
czy spotkałaś się z taką sytuacją aby z jednej sadzonki kłosowca wyszły dwa kolory?Fioletowy i biały?
czy spotkałaś się z taką sytuacją aby z jednej sadzonki kłosowca wyszły dwa kolory?Fioletowy i biały?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Ogród zielonej
Nie wiem czemu pytałam o Sunset, skoro widziałam Brandy
? Też ją sieję co roku, ale w tym roku jeszcze nie raczyła zakwitnąć i nie wiem czy zdąży, bo jakoś mało jest aktywna
Hokkaido i u mnie szaleje, już dawno zagarnęła dla siebie płot, a teraz zabiera róży pergolę
Co ją skieruję gdzie indziej, to po kilku dniach jest z powrotem tam, gdzie była
Wnuki zabierają sporo czasu, ale to czas bezcenny, trzeba z niego korzystać póki czas
Miłego ogrodowania


Hokkaido i u mnie szaleje, już dawno zagarnęła dla siebie płot, a teraz zabiera róży pergolę


Wnuki zabierają sporo czasu, ale to czas bezcenny, trzeba z niego korzystać póki czas

Miłego ogrodowania

- marpa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11532
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Ogród zielonej
Czytam dywagacje o różach
... zdania nie podzielam! Ale każdemu wolno mieć swoje i jakoby uprzedzam ewentualne riposty
...Ja co prawda nie mam spektakularnie kwitnących i wyszukanych odmian bo sceptycznie podchodziłam do ich uprawiania bardzo... Ale na kilkadziesiąt kilka mam zaledwie z plamistością...A chemii moje róże nie widziały!Zresztą wcale jej nie używam !
Gnojówka z pokrzywy i mlecza oraz łopatka obornika z worka pod każdy krzew wiosną... Mam pojedyncze krzewy ale kwitną i cieszy mnie każdy kwiat! 
A co do F to ja używam go bez rejestracji od 10 lat za friko...
Pomidorki już powoli i ja zrywam czarno-zielone koktailowe... Sadzonkę kupiłam na rynku tylko 1 bo mój M nie gustuje w takowych ale mu posmakowały...
Rudbekii nigdy nie siałam a mam ich w różnych mutacjach kilkanaście co roku...Przynajmniej one mi dopisują bo z rozsiewaniem się u mnie kiepsko...
Pozdrawiam
i podziwiam Twoje wysublimowane rabaty i nasadzenia..mnie daleko do takich! 





A co do F to ja używam go bez rejestracji od 10 lat za friko...


Pozdrawiam



- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11964
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród zielonej
Wróciłam do domu późno, ale upał nawet wieczorem nie odpuszcza. Włączyłam podlewanie rabat, znowu sucho wszędzie.
Przez okno dociera zapach lilii, posadzonych przy tarasie.
Ewelinko dziękuję.
Przy kostce to właśnie turzyca The Beatles. Posadziłam ją też wiosną z kolejnych dwu brzegów tej rabaty, ponieważ z trzech stron okala ją kostka. Nie mamy krawężników, tylko brzegi kostki są umocnione betonem. Nic tam nie chce rosnąć, jest tylko od 5 do 10 cm gleby. Turzyca tak ładnie zadarniła te obrzeża, że żaden chwast nie wyrośnie.
Hortensje już wszystkie bieleją, aktualne upały przyspieszą kwitnienie.
Zastanów się dobrze, zanim podejmiesz decyzję o sadzeniu żywotników. Już bym ich nie posadziła u siebie, jako żywopłotu.
Pomidory smakują wyjątkowo, dziś kolejne cztery zerwałam na jutrzejsze śniadanie.
Madziu kłosowców różnokolorowych na jednej siewce nie miałam. Natomiast szałwie omączone i ostróżki letnie często mają różne kolory kwiatów na jednej sadzonce. To pewnie jakaś mutacja.
Iwonko Sunset to chyba jakaś siostrzana odmiana rudbekii Cherry Brandy, są bardzo podobne.
Moja jedna dynia Hoccaido chyba już w weekend powędruje do piekarnika, będzie na drugie śniadanie. Uwielbiamy pieczone z oliwą, na ostro.
Antoś i Karol jadą do drugiej babci na weekend, muszę ogarnąć dom i pozaglądać głębiej na rabaty.
Chwasty dobrze się mają w cieniu roślin ozdobnych.
Maryniu zazdroszczę Ci bezproblemowych róż. Masz duże doświadczenie w uprawie roślin.
Nie sadziłam różanych rarytasów, przez dwa lata nie chorowały, jedynie pojedyncze liście oberwałam. W dodatku ze wszystkich stron róże mają u mnie przewiew. Na jesień kopczyki z kompostu, a wiosną też dostały po garstce granulowanego obornika. Zbieram też cierpliwie wszystkie liście jesienią i wiosną. Tylko Chopin i Pomponella w tym roku zdrowe. Cieszę się z każdego kwiatka, ale denerwują mnie gołe badyle pozbawione liści. Rozgęszczę okrywowe, one dłużej kwitną i odporniejsze.
Zamierzam w tym roku rozsypać nasiona rudbekii na wilgotniejszej rabacie, może uda się mieć kwiaty bez parapetowych wysiewów.
U mnie też tylko jeden koktajlowy pomidor dla wnusia.
My jemy bez skórki, więc maluszki oglądamy na krzewie.
Dziękuję za komplement.





Przez okno dociera zapach lilii, posadzonych przy tarasie.
Ewelinko dziękuję.


Hortensje już wszystkie bieleją, aktualne upały przyspieszą kwitnienie.
Zastanów się dobrze, zanim podejmiesz decyzję o sadzeniu żywotników. Już bym ich nie posadziła u siebie, jako żywopłotu.

Pomidory smakują wyjątkowo, dziś kolejne cztery zerwałam na jutrzejsze śniadanie.

Madziu kłosowców różnokolorowych na jednej siewce nie miałam. Natomiast szałwie omączone i ostróżki letnie często mają różne kolory kwiatów na jednej sadzonce. To pewnie jakaś mutacja.

Iwonko Sunset to chyba jakaś siostrzana odmiana rudbekii Cherry Brandy, są bardzo podobne.
Moja jedna dynia Hoccaido chyba już w weekend powędruje do piekarnika, będzie na drugie śniadanie. Uwielbiamy pieczone z oliwą, na ostro.

Antoś i Karol jadą do drugiej babci na weekend, muszę ogarnąć dom i pozaglądać głębiej na rabaty.

Maryniu zazdroszczę Ci bezproblemowych róż. Masz duże doświadczenie w uprawie roślin.

Zamierzam w tym roku rozsypać nasiona rudbekii na wilgotniejszej rabacie, może uda się mieć kwiaty bez parapetowych wysiewów.

U mnie też tylko jeden koktajlowy pomidor dla wnusia.

Dziękuję za komplement.






Re: Ogród zielonej
Soniu ,tak myślę że się gdzieś zaplątał biały w w krzaczku fioletowego ,ciekawie to wygląda.
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 17303
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Ogród zielonej
Soniu
Twój ogród jest taki z klasą, , elegancki ,piękny
Piękne lilie.
A jakie ciekawe te dalie.Ta biała fryzowana cudniasta.

Twój ogród jest taki z klasą, , elegancki ,piękny

Piękne lilie.
A jakie ciekawe te dalie.Ta biała fryzowana cudniasta.

- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Ogród zielonej
Perowskie faktycznie świetnie sobie radzą w patelni, mam kilka w różnych miejscach, ale najpiękniej rosną na wystawie południowo-zachodniej, w miejscu, w którym nic sobie nie radziło
Pozostałe muszę przesadzić na inną patelnię. Uwielbiam je... i pszczółki również 
...ale pięknie u Ciebie...



...ale pięknie u Ciebie...



Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11964
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród zielonej
Jakoś nie mogłam spokojnie przejechać koło szkółki i kupiłam do testowania
malutką rozplenicę Hameln Gold, ma piękne limonkowe liście. Mam nadzieję, że przetrwa zimę i zobaczę kłosy.
Bałaganiarski żywopłot z cisów przy tarasie. Trzy duże przesadzone, a pięć małych dokupionych w tym roku. Wiosną czeka mnie równanie wysokości i cięcie zagęszczające. Smagliczka jako zadarniacz, nie dopuszczający do wyrastania chwastów.
Madziu najczęściej to dwie zrośnięte rośliny dają efekt dwu kolorów, ale czasem odmiana wraca do cech gatunku i wtedy też mamy dwa kolory. Mam taką turzycę Evergold, która co roku ma więcej zielonych, zamiast biało paskowanych liści.Staram się wyrywać je, ale chyba dopiero wykopanie, pozwoli na oddzielenie zielonych.
Aniu dziękuję za miłe słowa.
Chyba przed wykopaniem bukszpanów rabaty były bardziej uporządkowane. Teraz pozwalam panoszyć się samosiejkom. Mam ze trzydzieści naparstnic,
chyba część zakwitnie jesienią.
Biała dalia kupiona za grosze w markecie. Ma około 18 cm średnicy. Musiałam ją przywiązać do palika, ogromne kwiaty kładły się na ziemi. Lilii dużo w różnych miejscach, ale wszystkie jednakowe, to pachnąca intensywnie orientalna Casablanca.
Basiu dziękuję.
Zawsze cudze ogrody wydają się ładniejsze i ciekawsze.
Dzisiaj musiałam podwiązać dwie najmłodsze perowskie, bo dostały trochę nawozu od cynii i zaczęły się pokładać.
Pszczoły je oblegają do późnej jesieni, ponieważ u mnie nie wszystkie pędy rozwijają kwiaty jednocześnie.






Bałaganiarski żywopłot z cisów przy tarasie. Trzy duże przesadzone, a pięć małych dokupionych w tym roku. Wiosną czeka mnie równanie wysokości i cięcie zagęszczające. Smagliczka jako zadarniacz, nie dopuszczający do wyrastania chwastów.

Madziu najczęściej to dwie zrośnięte rośliny dają efekt dwu kolorów, ale czasem odmiana wraca do cech gatunku i wtedy też mamy dwa kolory. Mam taką turzycę Evergold, która co roku ma więcej zielonych, zamiast biało paskowanych liści.Staram się wyrywać je, ale chyba dopiero wykopanie, pozwoli na oddzielenie zielonych.

Aniu dziękuję za miłe słowa.


Biała dalia kupiona za grosze w markecie. Ma około 18 cm średnicy. Musiałam ją przywiązać do palika, ogromne kwiaty kładły się na ziemi. Lilii dużo w różnych miejscach, ale wszystkie jednakowe, to pachnąca intensywnie orientalna Casablanca.

Basiu dziękuję.


Dzisiaj musiałam podwiązać dwie najmłodsze perowskie, bo dostały trochę nawozu od cynii i zaczęły się pokładać.




