Kochani nie byłam w stanie pisać tutaj , ani zaglądać to co mi się przytrafiło po prostu mnie przerosło.Potężne gradobicie zniszczyło mi cały trud i pracę w ogrodzie.Wszystko pocięte ,winogrona maliny ,ogórki,owoce wszystko zmarnowane . Wszystkie hosty i hortensje sedum strzaskane ,stały ogołocone z kwiatów i liści. Jedynie co się uchowało przed gradem to trawy te bez uszczerbku wyszły z tgo.Trochę czasu zajęło mi posprzątanie wszystkiego ,ale jakoś dałam radę .Na szczęście moje kochane róże ,budlea odżyły ,zaczynają też kwitnienia lilie drzewiaste ,które zakupiłam latem . Będzie dobrze
