Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 11

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
stasia_ogrod
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5197
Od: 13 mar 2011, o 16:48
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: andrychow

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 11

Post »

Witaj kochana Lucynko ;:196 czytam że dzisiaj macie wspaniały dzień odwiedzin, my wczoraj balowaliśmy u dzieciaków i oczywiście przywieźliśmy prezenty. :tan
Cudownie kolorowa działeczka jest Waszym rajem na ziemi i najchętniej zamieszkalibyście tam na cały sezon ogrodowy. ;:112
Gdyby nie ... no właśnie, po pierwsze solidna łazienka z prysznicem, pozostawione w domy kwiaty doniczkowe, comiesięczne płatności, no i kontakt z cywilizacją. ;:oj Bo przecież Gości z powodzeniem możesz przyjmować w ogrodowych salonach z darmową aromaterapią. ;:113
Kochani, życzymy Wam solidnego wypoczynku, naładowania baterii na ciężkie zimowe dni, obfitych plonów, dużo, dużo zdrowia a dla Miśki czochranko na dobranoc. ;:19 Niech Wam deszczyk delikatnie działeczkę podlewa a słoneczko dopieszcza kwiatuszki. ;:cm ;:cm
Awatar użytkownika
apus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5328
Od: 26 kwie 2007, o 21:57
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 11

Post »

Lucynko jakie masz śliczne te jeżówki! A ta pomarańczowa z pełnym środkiem - rewelacyjna!!! ;:138
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
tencia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1496
Od: 26 sty 2013, o 20:47
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 11

Post »

Lucynko widać ,że roślinki się wspaniale odwdzięczaja za całodobową opiekę ;:63 ,pomaranczowa jeżówka sliczności,u mnie rosną tylko te zwykłe ale i tak są piekne ,nawet sie wysiewaja ,kupiłam kilka razy odmianowe ale widzę ,że u mnie im coś nie pasuje ;:145 .
Lucynko życzę dalszego miłego pobytu na działeczce ;:168
danuta z
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3367
Od: 26 cze 2011, o 11:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 11

Post »

Wreszcie zguba się znalazła. :D :wit
Kwiatki jak zwykle ładnie kwitną.
Awatar użytkownika
anabuko1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 17399
Od: 16 sty 2013, o 17:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie/ Chełm

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 11

Post »

Lucynko :wit
Podziwiam twoje piękne lilie i liliowce .Bo tez mam o nich slabosc. ;:167
ale i maki i róże masz liczne ;:173
Tez masz susze ??
Awatar użytkownika
Bazyla
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1193
Od: 15 lut 2017, o 20:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 11

Post »

Lucynko Kochana jakie piękności u Ciebie kwitną, a niektóre liliowce wydaje mi się, że i ja mam u siebie. Upał niemiłosierny, żar leje się z nieba, nie da się wytrzymać. Zazdraszczam Ci tych cudnych poranków na działeczce. Ja teraz z mężem byłam na weekend w Ustroniu i mimo, że to góry, to wiele chłodniej nie było. Jedynie na szlaku w lesie dało się złapać lekki oddech. Dzisiaj w drodze powrotnej mieliśmy jeszcze zajechać zwiedzić ogordy Kapiasa w Goczałkowicach, ale było tak gorąco, że z bólem serca (chyba tylko moim, bo Pan M myślę, że przyjął to z wewnętrzną ulgą :wink: ) musieliśmy zrezygnować. Ale co się odwlecze ...

Czy ten goździk https://www.fotosik.pl/zdjecie/376a5ad84e91ec0f to jednoroczny goździk chiński Chianti ? Jest piękny ;:oj

Mam nadzieję, że niedziela zleciała Wam pod znakiem wybornej gościny ;:108

Życzę pogody wedle zapotrzebowania i serdecznie pozdrawiam ;:196
Życie jest zbyt krótkie, żeby się na nie obrażać
Beata
Bazylowo
plocczanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 16696
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 11

Post »

:wit Witajcie!
Goście już się rozjechali i porozchodzili do swoich domków. Odetchnęłam z ulgą, bo rano wstałam słabowita z potwornym bólem głowy i skurczami żołądka. Musiałam się czymś przytruć. Na szczęście do południa powoli wszystko ustąpiło, podejrzewam, że dzięki nalewce na orzechach włoskich. Trochę jestem zmęczona, prawdopodobnie psychika tutaj bardziej zadziałała niż samo niedomaganie fizyczne. Jutro znowu na działeczkę, ale tym razem już bardziej z doskoku niż z zamieszkaniem, gdyż w piątek skoro świt wyjeżdżamy na Górny Śląsk na wesele w rodzinie. A ponieważ na stare lata zrobiliśmy się bardzo wygodniccy, to zarezerwowaliśmy sobie pokój w hotelu na dwie doby, hotel w którym odbędzie się wesele. Tak więc wyśpimy się i wypoczniemy po hulankach i swawoli przed powrotem do domku. Wesele w piątek, powrót w niedzielę. Najmłodszy synuś przyjedzie zaopiekować się Misią i mieszkaniem, toteż spokojnie możemy oddać się zabawie.
Ale się rozpisałam!

Zgodnie z obietnicą odpowiem dzisiaj na Wasze wpisy, a jeśli nie zdążę zajrzeć do Waszych ogrodów, to zrobię to jutro bądź w najbliższych dniach. Ogromnie mnie męczy to, że produkuję sobie zaległości, ale obiecuję solennie, że po sezonie uczciwie wszystko odpracuję.


Jagusiu - nie mam bladego pojęcia, jakim sposobem Orlen blokuje burze, ale to robi i niestety nie tylko burze, również deszcze, stąd u nas w centrum zawsze jest za mało opadów.
Co do dodatkowej opłaty, to uważaj sobie Kochana, bo poszukam rózgi i znajdę Cię. ;:306

Obrazek

Marysiu - coś w tym jest. Gdy roślinki dostaną porządną porcję wody skoro świt, to nawet największy upał im nie jest w stanie zaszkodzić. Tak więc istotnie "Pańskie oko......"
Kwiatek, o który pytasz, to ładna odmiana szałwii, a jest to prezent od Gosi Margo2. Nazwy odmianowej nie znam, Gosia nawet nie była przekonana, czy ona zimuje. Jak widać nie tylko przezimowała, ale też ślicznie kwitnie. Natomiast siewek wokół niej nie było, może teraz się wysieje.
Cieszę się, że dasz radę beze mnie i z serca dziękuję za wybaczenie częstej nieobecności na FO i za dobre życzenia. ;:196

Obrazek

Danusiu - tu nie o pioruny chodzi, ponieważ zarówno Wisła i Orlen zatrzymują też chmury deszczowe. Na czym to zjawisko polega... dalibóg nie wiem.
Heloł, jaka zguba? Ja tylko wyprowadzona byłam na tydzień i będę się tak wyprowadzała i wprowadzała tak często, jak pogoda mi pozwoli. Mieszkać na łonie to sama radość. ISTNY RAJ NA ZIEMI!
Kwiatki dziękują za pochwałę. ;:180
Ps. Policzyłam róże. Mam 20 sztuk, w tym trzy pnące.

Obrazek

Iwonko1 - aż się zarumieniłam, tyle ciepłych słów pod adresem moich podopiecznych. Śliczne dzięki. ;:196
Miśka najchętniej szwendałaby się nocami po działkach, ale zamykamy ją w domku około godziny dwudziestej, bo kiedyś przecież i ona musi się wyspać - to po pierwsze, a po drugie boimy się, by nie wdała się w bójkę z bezpańskimi kotami wałęsającymi się po działkach.
Roślina, o którą pytasz, to głowienka.
W pełni rozwiniętą mam tylko jedną odmianę jeżówek, zaczynają białokwiatowe, pozostałe jeszcze w pąkach.
Mnie też te goździki zauroczyły, jaka szkoda, że one jednoroczne....
Kwitnąca "Cherokee Sunset" to samosiewka, jedna jedyna. Wysiane przeze mnie wiosną, jeszcze nawet pąków nie mają, ale rosną, więc będą kwiaty. Natomiast 'Cherry Brandy" gdzieś mi przepadły. To znaczy nasiona diabeł ogonem nakrył, podobnie zresztą jak kilka innych.
Za wszystkie życzenia pięknie dziękuję i w całości odwzajemniam. ;:196

Obrazek

Aniu - policzyłam swoje róże i wcale nie mam ich dużo, bo zaledwie 20sztuk, w tym trzy pnące.
Lubię różyczki, ale i tak na pierwszym miejscu stawiam lilie.
Komarowych ukąszeń szczerze Ci współczuję ;:168 , bo widzę, jak mój M z nimi walczy. Niestety przegrywa i musi chować się wieczorem do domku, gdzie jest na te stwory zastawiona pułapka i nie mają tam pola do popisu.
Kto nie lubiłby lilii czy liliowców, skoro one takie piękne... Lilie kocham od zawsze, liliowce od niedawna.
Niestety, susza i u mnie panuje, bo nawet deszcze, które spadły, były ulewne i woda głównie spłynęła po działce jak po kaczce, ponieważ moja działka jest nachylona w jedną stronę.

Obrazek

Zuziu - ślicznie dziękuję za pochwały. ;:180
U mnie też kilka róż stopniowo wypadało, ale na ich miejsce sadziłam inne, które na razie sobie radzą. Jednak w tym roku jedna wsadzona wiosną też nie zechciała zamieszkać na mojej działce. Cóż, nie ta to inna się ucieszy.
Też mi żal opuszczać działkę nawet na jeden-dwa dni, ale mam ten komfort, że warunki sanitarne na działce jak za króla Ćwieczka, więc z radością pędzę pod prysznic w domu.
Pozdrawiam wzajemnie. ;:196

Obrazek

Iguniu - duża buźka za tak cieplutkie słowa. ;:cm
To że burze nas omijają, to super, tylko niestety również deszcze są zatrzymywane bądź to za Wisłą, bądź za Orlenem, stąd na ogół brakuje nam wody z nieba.
Domek, w którym można spokojnie nocować, to cudowna sprawa i teraz oboje z M zastanawiamy się, dlaczego nie przyszedł nam taki pomysł wcześniej. Cóż, dobrze że chociaż u schyłku życia daliśmy sobie wspaniałe działkowe przeżycia.
A działki faktycznie oblegane są przez właścicieli i gwar niekiedy panuje zbyt duży, zwłaszcza gdy każdy słucha innego radia na cały regulator, zagłuszając wdzięczne trele ptaków. ;:223

Obrazek

Iwonko0042 - teraz już wiem, dlaczego ogrody przydomowe zawsze mają się lepiej niż ogródki działkowe. Dopilnowane od rana do nocy roślinki odwdzięczają się najpiękniej jak mogą. Dziękuję za miłe pochwały moich roślinek. ;:196
Na działce zawsze można znaleźć przyjazne miejsce, nawet podczas morderczych upałów i to jest piękne.
Mam nadzieję, że te najgorętsze dni już sobie ne wratą. Choć może to tylko pobożne życzenie... Tobie jednak życzę nieco chłodniejszych dni, skoro w pracy nie masz klimatyzacji. ;:168

Obrazek

Soniu - moje liliowce mają niemal półcień, toteż dają sobie radę, choć nieco później zakwitają.
Żal mi Twoich upieczonych biedaków.
Leczo było, owszem, ale goście w różnym czasie przybywali i wybywali, dlatego zaplanowałam przyjątko w domu. Za gorąco na grillowanie, a gotowanie na działce to nie jest łatwa sprawa. W kuchni wszystko mam pod ręką, tam już tak dobrze nie jest. Tam bym nie wypoczęła, tylko bardzo się zmęczyła. W sumie dobrze się stało, bo wstałam chora i trochę czasu straciłam na kurowanie żołądka.
Niedziela w sumie minęła zgodnie z Twoim życzeniem, za co ślicznie dziękuję. ;:196

Obrazek

Krysiu - studni wiercić nie będziemy. Wodę do podlewania mamy w kranach, a jest ona doprowadzona z pobliskiej rzeczki i nieoczyszczana, tak więc roślinki dostają nie tylko wodę, ale też wszelkie mikroelementy. Natomiast pitną wodę czerpiemy z kranu przed świetlicą i możemy jej używać do woli. Tylko trzeba ją sobie przynieść bądź przywieźć. M przywozi w pięciolitrowych butelkach.
Dziękuję i pozdrawiam wzajemnie. ;:196

Obrazek

Maryniu - kiedy pracuję to pracuję, ale próżnowanie też mi się trafia i nawet przyjemnie się próżnuje.
Dziękuję za miłe pochwały i dobre życzenia, które spełniły się w całej rozciągłości i buziaki ślę. ;:196

Obrazek

Stasiu - kochana, dzień wspaniale minął, choć dość ruchliwie, bo jedni przybywali, inni wybywali, ale było miło. Ja też zostałam obdarowana prezentami, spośród których szczególnie ucieszyl mnie jeden, tj, cudne dzwoneczki wietrzne na działeczkę. Pokażę, gdy je obfocę po powieszeniu.
Kwiaty doniczkowe zawiodły się na mnie solidnie i na dzień dzisiejszy tylko fiolki alpejskie wytrzymały. Trudno, coś za coś.
Ogrodowe salony jeszcze nie nadają się na przyjmowanie gości. Jeszcze nie wszystko zostało uporządkowane, a stary domek jest w trakcie rozbiórki i zielona altana zagracona. Ten sezon pod względem np. grillowania musi zostać spisany na straty.
Piękne dzięki za wszystkie cieple słowa i życzenia, także w imieniu Miśki. ;:79

Obrazek

Basiu - mam kulka odmian jeżówki, a ta najwcześniejsza też w moim guście, dziękuję. ;:196

Obrazek

Tereniu - ja też wiele razy podejmowałam próby zaaklimatyzowania na mojej działce jeżówek odmianowych. Nie wszystkie zechciały pozostać, aż w końcu trafiłam takie, którym się u mnie podobało.
Dziękuję za dobre słowa i za życzenia. ;:196

Obrazek

Beatko - kochana jesteś, dziękuję ślicznie za wszystkie pochwały.
Jeszcze wszystko przed Tobą, jeszcze niejedną wycieczkę sobie zafundujecie i zwiedzisz wszystko to, co Ciebie szczególnie interesuje.
Goździk rozpoznałaś bezbłędnie. Szkoda że on jednoroczny, ale może się rozsieje....
Gościna upłynęła jak zawsze w miłej atmosferze, niedzielę zaliczam do szczególnie udanych.
Serdecznie dziękuję za dobre życzenia, które odwzajemniam w całej rozciągłości. ;:196

Obrazek


Sprezentowałam Wam portreciki pierwszych kwiatuszków gazanii i cynii. Te drugie już dość obficie ukwiecone, wobec tego na dobrą noc fotki cynii perskiej oraz wytwornej 'Violet Queen'.

Obrazek

Obrazek

Dobrego tygodnia!

ObrazekHeliotrop ogrodowy.

ObrazekHeliotrop peruwiański.
Awatar użytkownika
Bazyla
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1193
Od: 15 lut 2017, o 20:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 11

Post »

Lucynko jaka szkoda, że na Górny Śląsk przyjeżdżasz na tak krótko, bo może udałoby się nam spotkać. Ale i tak życzę bezpiecznej podróży i udanego wesela.
Śliczne te Twoje kwiatuszki.
Pozdrawiam i umiarkowanej pogody życzę ;:196
Życie jest zbyt krótkie, żeby się na nie obrażać
Beata
Bazylowo
Awatar użytkownika
kania
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3205
Od: 25 maja 2009, o 10:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk i okolice

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 11

Post »

Lucynko, kwitnień masz tyle, że obdzieliłabyś ze trzy ogrody. Założę się, że jak przechadzasz się swoimi ścieżkami, to Ty sama nie wiesz już na czym oko dłużej zawiesić, co bardziej podziwiać a co dopiero goście, którzy na co dzień nie są przyzwyczajeni do takiego widoku. Na pewno stoją jak zaczarowani już od furtki.
Krzaczki Kani
Krzaczki Kani(2)
Pozdrawiam :) - Kasia
Awatar użytkownika
Beaby
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6469
Od: 16 lut 2014, o 13:16
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 11

Post »

Na pewno nalewka z orzechów włoskich bardzo pomaga. Za parę dni już trzeba będzie przygotowywać tegoroczną, ja zawsze pamiętam o tym 7 lipca. ;:108
Kwiatuchy śliczne i super pokazane. Pewnie sporo z nich to z Twojego siewu, Lucynko. ;:180
Goździki mają piękne kolory, przebarwienia.
A lilia przy "muchomorkach" wygląda bajecznie (muchomorki - czytaj: werbena).
Moje maki odpuściły sobie ubiegły rok, ale w tym roku kwitną bardzo ładnie. Ten Twój fioletowy pełny jest prześliczny.
Pozdrawiam ;:3
Awatar użytkownika
iwona0042
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 20148
Od: 15 lis 2011, o 10:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 11

Post »

Lucynko kochana no śliczne te portreciki , co jeden to ładniejszy kwiatuch, jak te jednoroczne wzbogacają nasze ogrody w kolory prawda ;:215 ;:215 ;:215
Awatar użytkownika
Igala
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2885
Od: 11 gru 2012, o 19:25
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 11

Post »

Twoje cudne portreciki pokazują jak niesamowicie różnorodne i piękne kwiaty tworzy natura :shock: a ty tak wspaniale o nie dbasz i chodujesz że wyglądają jak z żurnala :D Miło mczytac że czas w ogrodzie spędzasz z taką przyjemnością i radoscią.
U mnie dzisiaj było w pewnym momencie 42C; koszmar. Ale niedawno przeszła burza i fajnie podlało wreszcie a powietrze cudownie świeże i wonne. Życzę wam dobrej podróży i wspaniałych przeżyć weselnych ;:167
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
plocczanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 16696
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 11

Post »

:wit Witajcie!
Dzisiaj zaczęłam od spaceru po zaprzyjaźnionych ogrodach. Niestety, nie do wszystkich dotarłam, spodziewajcie się jutro moich odwiedzin.
Teraz muszę trochę pobyć u siebie, bo niegrzecznie byłoby nie odpowiedzieć Gościom.
Na działce byłam, oczywiście, ale na noc wróciłam do domu i do czwartku będę tam z doskoku, przede wszystkim w celu podlewania roślinek.


Beatko [Bazyla] - niestety, nie jedziemy własnym autem, lecz z siostrzenicą M i jej mężem, musimy więc trzymać się razem. A wesele będzie w Rybniku.
Bardzo dziękuję za dobre życzenia i za pochwałę moich kwiatuszków. ;:180
Pozdrawiam wzajemnie ;:196 i również życzę oczekiwanej pogody, a do Ciebie zajrzę jutro.

Dzwonki wietrzne już wiszą i cudnie grają na wietrze.
Obrazek

Obrazek

Liliowce rozkręcają się powoli.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Kasiu - przyznaję się bez bicia: choćbym i dziesięć razy przeszła obok tej samej rabatki, to i tak za każdym razem odkrywam coś nowego. I to jest piękne! ;:333
W tym roku niechętnie zapraszam gości na działkę, bo ciągle jeszcze z tyłu mam bajzel. ;:145 M powoli rozbiera stary domek i robi przy tym takie zamieszanie i tyle bałaganu, że głowa mała. ;:29 ;:24
Dziękuję pięknie za tak cieplutką ocenę moich kwiatuszków. ;:196

Gailardie kwitną już na bogato. Jedne są bardzo wysokie, inne niziutkie.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Beatko [Beaby] - mam jeszcze bardzo duży zapas orzechówki, bo my bardzo rzadko chorujemy na żołądek. W tym roku nie będę nalewała.
To prawda: wiele kwiatów, w tym i bylinek, mam z własnego siewu, ale mam też dużo od przemiłych Forumek. ;:167
Werbeny tylko te muchomorkowe mi powschodziły. Siałam jeszcze niebieski i tych nima. ;:222
Maki już kończą swój festiwal, a szkoda. ;:174 Siałam też na późniejsze kwitnienie, ale ten wysiew okazał się niewypałem. Pokazało się tylko kilka siewek, ale coś wolno rosną.
Dziękuję za miłe słowa pod adresem moich kwiatuchów i pozdrawiam wzajemnie. ;:196

Floksy wiechowate zaczynają pachnieć.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Iwonko0042 - jesteś bardzo łaskawa dla moich kwiatków. Dziękuję. ;:196
Jednoroczne zawsze muszę mieć, bo nigdy nie wiadomo, ile bylinek przetrwa zimę.

Ostróżki. Wprawdzie jednoroczne, ale za to same grzecznie się sieją.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Iguniu - nie mam nic innego do roboty, to i dbam o kwiatki. ;:306 Z tego też powodu kocham ogrody, nienawidzę siedzenia w domu, a zima to mój wróg, mimo że lubię śnieg i niewielkie mrozy.
Cieszę się, że deszczyk podlał Twój ogród, napoił roślinki, a Tobie pozwolił odetchnąć po tak upalnym dniu. ;:138
Za dobre życzenia serdecznie dziękuję i cieplutko pozdrawiam. ;:196

Kolejne jeżówki przypominają o swoim istnieniu.
Obrazek

Obrazek

Obrazek


A teraz niespodziewanka. Jakoś wcześnie latoś wystartowała. Ismena.

Obrazek

Obrazek

Niech lipiec będzie łaskawy dla naszych roślinek. Dobranoc.

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
anabuko1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 17399
Od: 16 sty 2013, o 17:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie/ Chełm

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 11

Post »

JAK tam Lucynko :wit popadalo u ciebie ??
U mnie w nocy trochę popadal deszcz. W końcu.
Pięknie masz odmiany jezowek. Śliczne róże, lilie ,liliowce..Wszystko co i ja kocham.
Co to jest za zlocieniem ??
Awatar użytkownika
kania
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3205
Od: 25 maja 2009, o 10:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk i okolice

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 11

Post »

Lucynko, to ostatnie zdjęcie ;:131 , no wiesz, czy to tak wypada? :wink: :lol:
Ismena, nie znałam tej fikuśnej roślinki. Natura tworzy prawdziwe cuda.
Piszesz, że masz bajzelek z tyłu domku. To i tak dobrze, bo ja mam domek obrócony tyłem do ulicy i do wejścia, więc u mnie bałagan "za domkiem" jest przed domkiem i wita wchodzących :roll: .
Krzaczki Kani
Krzaczki Kani(2)
Pozdrawiam :) - Kasia
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”