Czas przyspiesza coraz bardziej i doczekaliśmy się nowego sezonu,także zatrwianowego.
Zgodnie z terminem który stosuję od lat 19 marca wysiałem swój w sześciu kolorach.Ostatni,czyli żółty tradycyjnie wysieję z 3-tygodniowym poślizgiem.
Po pięciu dniach większość siewek już wzeszła.Czekam jeszcze na błękitnego marudera. On jakiś widać normalny - prawdziwie...ludzki.
Serdecznie pozdrawiam. MK Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę.Bruno/Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
Faworyt- piękne masz zatrawiany W tamtym roku " zaraziłeś" mnie zdjęciami. Kupiłam nasiona wysiałam zeszło mi kilka -wszystkie żółte. Bardzo mi się spodobały . W tym roku wysiałam resztę nasion, które mi zostały w tamtym roku i nic nie zeszło czyżby nasiona za stare? Datę ważności miały dobrą. Czy Tobie zawsze tak ładnie schodzą, możesz polecić jakieś nasiona?
A dziękuję. Do pięknot to one jeszcze nie należą bo co dopiero wyszły z podziemia, ale niebawem nabiorą soczystej zieleni.Skoro w tamtym roku miałaś same żółte,mniemam że kupowałaś mieszankę(mix)Powiem Ci że lepiej jest o ile masz możliwość kupować w poszczególnych kolorach,wtedy masz pewność kolorów jakie chcesz.Żółte sieje się taki okres później aby wykwitły wraz z pozostałymi kolorami.Taki myk - są wcześniejsze.Nie sądzę że data ważności miała wpływ na to że Ci nie wzeszły.Ja kiedyś siałem nawet takie po terminie i nie było problemów.W tym miałem napisane na torebkach - wysiać do 12.1019.Nasiona zawsze kupuję z Leg..ko.U mnie zawsze od kiedy sieję zawsze tak dobrze wschodzą.Pomyśl jaka może być przyczyna,nieodpowiednia ziemia,zbyt mokro plus zimno,zbyt głęboki siew?
Serdecznie pozdrawiam. MK Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę.Bruno/Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
Jeśli to nie wina nasion to spróbuję zrobić drugie podejście do tematu. Może faktycznie było im za zimno albo za mokro. U ciebie szybko zeszły, więc ja też jeszcze wysieję i będę obserwować. Zdam relację
Zatrwian podobnie jak z ozdobnych które sieję astry od wysiania do pełnych wschodów potrzebują żeby dobrze to przebiegło odpowiedniej temperatury i to co najważniejsze - podłoża w którym umieszczamy nasiona a mniej otoczenia.Wtedy przebiega to sprawnie i szybko już po kilku dniach.Jak już wzejdą - przeciwnie,chłodniej w pomieszczeniu i co bardzo istotne dużo światła żeby nie wybiegały.
Serdecznie pozdrawiam. MK Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę.Bruno/Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
Ostatnie wręcz upalne dni sprawiły że zatrwian rośnie jak na drożdżach.Przez ten tydzień najbliższy ochłodzenie go trochę spowolni,ale to nie powód do zmartwień,gdyż jeszcze trochę czasu do wysadzenia w grunt ma.I myślę że po 5 maja pogoda już się ustabilizuje na tyle żeby to zrobić.
Żółty najpóźniej siany.
Serdecznie pozdrawiam. MK Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę.Bruno/Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
Pogoda zapatrywała się dobrze na moje plany sadzenia i zatrwian został rozsadzony na swoje przygotowane miejsce.Aż przyszedł 25 maj i większość upraw znalazła się pod wodą.Rośliny uratował fakt że jako jedne z nielicznych zostały posadzone na wyższym terenie w dwóch miejscach i nieco bardziej przepuszczalnej piaskowej ziemi.
Obecnie to jak na tą porę w porównaniu z zeszłym rokiem sadzonki są o wiele mocniejsze i sezon na te kwiaty zapowiada się bardzo obiecująco.Na tą chwilę kolejny zwrot akcji i upały sprawiają że jest sucho jak pieprz-podlewanie w towarzystwie stada komarów jest niezbędne.
Drugi termin sadzenia.
I pierwszy gdzie rośliny wyraźnie większe.
Serdecznie pozdrawiam. MK Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę.Bruno/Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
Bardzo ładne i mocne rośliny Piotrze. Toż to prawdziwa plantacja. I kto to mówi.
Mój po nie wiem którym w tym roku plewieniu do znudzenia,może w końcu sobie wreszcie poradzi z chwastami.
Serdecznie pozdrawiam. MK Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę.Bruno/Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).