OPRYSKI warzyw. Dyskusje o opryskach -tak czy nie i jak?cz.1

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
sawka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1310
Od: 13 lis 2011, o 21:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: pomorskie

Re: Pomidory- opryski-tak czy nie i jak?

Post »

Od trzech lat nie pryskam chemią i pomidory owocują. Pokrzywa, czosnek, drożdże i inne "czary". Pewnie trzeba się trochę bardziej napracować ale warto. Jeśli miałabym pryskać i sypać sztuczne nawozy to wolę pomidory kupić a czas w ogrodzie spędzić na leżaku.
Może przekonanie o konieczności oprysków to problem mentalny. Trzeba się przełamać i spróbować.
Pozdrawiam. Sławka
kaLo
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11334
Od: 17 kwie 2013, o 12:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pionki pow.radomski

Re: Pomidory- opryski-tak czy nie i jak?

Post »

W minionym sezonie po raz pierwszy od kilku lat miałem ZZ we wrześniu a to po olbrzymiej burzy z końca sierpnia, podczas której powywalało drzewa przy działkach i uszkodziło niemal wszystkie krzewy. Mimo, że mam dobrą apteczkę to korzystam z niej nad wyraz rzadko. Jakie wnioski? Ano takie, że z powodu suchej i słonecznej pogody , w ciągu ostatnich kilku lat presja ZZ była niewielka i obserwując zdjęcia wstawiane na forum, były to jednostkowe przypadki. Coś czuję, że ten rok będzie bardziej mokry i chłodny i zweryfikuje "ekologiczne" ŚOR. Dodam jeszcze, że ZZ to też czysta ekologia a metoda "klin klinem" niejednokrotnie przynosi odwrotny efekt :lol:
Sawka przekonanie o istnieniu "nawozów sztucznych" to też problem mentalny. Sztuczne może być coś, czego nie było w naturze a wyprodukował to człowiek. Nawozy mineralne są składnikiem nawozów naturalnych. Można sikać pod krzaczki, można dać szczyptę mocznika, na jedno wyjdzie ale to drugie wygląda b. elegancko . :D .
Małgosiu, są takie środki ale działają równie rewelacyjnie jak słynne Nano Gro. Pamięta jeszcze ktoś o 2 mm kulkach z cukru po 8 zeta za sztukę?
Zwiększały plony o 30% i uodparniały rośliny na suszę i przymrozki?
Awatar użytkownika
Maraga
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2634
Od: 5 lut 2011, o 13:05
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: Pomidory- opryski-tak czy nie i jak?

Post »

marcin_pl

Tak się składa,że mój syn też mieszka w Stanach.Na wsi gdzie ma ogródek dość spory koło domu.Był czas,że uprawiali tam różne warzywa łącznie z pomidorami i papryką.
Oprysków żadnych nie stosowali,nawet tzw ekologicznych.Nie było potrzeby.
Problemem były dzikie króliki i nornice,czy też karczowniki.Potrafiły wszystko zmłócić.
Awatar użytkownika
majmaj
200p
200p
Posty: 424
Od: 20 kwie 2017, o 19:02
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpackie

Re: Pomidory- opryski-tak czy nie i jak?

Post »

Ciężko w naszym klimacie bez oprysku - przynajmniej w gruncie. Zależy od pogody ale pryskałem na ogół raz w miesiącu.

Ze sklepu? Są pryskane kilka razy w tygodniu.
Swoją drogą proponuję zapoznać się z informacjami na temat toksyczność oprysku po 3dniach - wynosi mniej więcej tyle co łyżeczka soli kuchennej.

Co nie zmienia faktu że im mniej chemii tym lepiej, w tym roku mam pomidory w tunelu może uda się cały sezon bez oprysku ;:oj
Badanie gleby 2019:

pH?7,64 ** g NaCl/l?0,15 ** N-NO3?23 ** P?319 ** K?226 ** Ca?2029 ** Mg?225 ** Cl?< 10 ** N-NH4?20,1
Awatar użytkownika
marcin_pl
50p
50p
Posty: 61
Od: 25 sty 2019, o 01:13
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wschodnie Wybrzeże USA

Re: Pomidory- opryski-tak czy nie i jak?

Post »

Maraga , ja czasami pryskam pomidorki roztworem z wody utlenionej na przemian z sodą oczyszczoną powiedzmy że dłużej krzaki nie łapią chorób . Co do królików to plaga faktycznie , ale pomidory im nie smakują , natomiast sałata , kapustne oj tak . Większym szkodnikiem niż królik jest świstak amerykański , on potrafi wykosić cały warzywniak w jeden dzień.
Awatar użytkownika
majmaj
200p
200p
Posty: 424
Od: 20 kwie 2017, o 19:02
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpackie

Re: Pomidory- opryski-tak czy nie i jak?

Post »

Hej.
Ile gram miedzianu na litr do pierwszego oprysku pomidorów przed wysadzeniem?
Badanie gleby 2019:

pH?7,64 ** g NaCl/l?0,15 ** N-NO3?23 ** P?319 ** K?226 ** Ca?2029 ** Mg?225 ** Cl?< 10 ** N-NH4?20,1
kaLo
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11334
Od: 17 kwie 2013, o 12:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pionki pow.radomski

Re: Pomidory- opryski-tak czy nie i jak?

Post »

Chyba dostałeś kartkę przy zakupie środka? Tam jest wszystko objaśnione na poziomie ucznia szkoły podstawowej ! Jest jeszcze internet, z którego korzystasz ;:108 .
Awatar użytkownika
Aguss85
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4956
Od: 21 lut 2016, o 18:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka

Re: Pomidory- opryski-tak czy nie i jak?

Post »

majmaj jak masz miedzian 50 WP (bo jest też jakiś inny, miedzian extra czy jakoś tak), to

"pomidor (pod osłonami)
bakteryjna cętkowatość pomidora, zaraza ziemniaka
Zalecane stężenie: 0,3% (300 g środka w 100 litrach wody)."

W tym roku nie użyłam miedzianu przy sadzeniu ;:218 Mam nadzieję, że nic się nie wydarzy.
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Awatar użytkownika
Mirek19
1000p
1000p
Posty: 2167
Od: 20 maja 2016, o 13:20
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: Pomidory- opryski-tak czy nie i jak?

Post »

Uprzedzając kolejne pytanie majmaja przeliczę dawkowanie -> 0,3% =
300g na 100l wody
30g na 10l wody
3g na 1 litr wody
Pozdrawiam, Mirek
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym, następującym po tym terminie. Autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów.
Awatar użytkownika
jokaer
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7581
Od: 14 lut 2008, o 08:21
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem

Re: Pomidory- opryski-tak czy nie i jak?

Post »

Regulamin forum

CZĘŚĆ II. OBOWIĄZKI UŻYTKOWNIKA

§ 2.1 Użytkownik zobowiązany jest do:

d) wypowiadania się zawsze na temat wątku oraz dopasowywania treści i tematu wypowiedzi do odpowiedniej podsekcji tematycznej;

e) dbania o merytoryczną wartość wypowiedzi;

f) skorzystania z wyszukiwarki dostępnej na forum, w celu sprawdzenia czy nie istnieje już rozwiązanie jego problemu. Jeśli tak jest, użytkownik powstrzyma się od umieszczania na forum wiadomości;
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
Awatar użytkownika
radog
200p
200p
Posty: 421
Od: 13 sty 2013, o 20:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Pomidory-choroby i szkodniki cz.18

Post »

Poradźcie jaki środek kupić zamiast Mildexa (wycofany ze sprzedaży).
Chciałbym się już przygotować na wizytę ZZ :)
kaLo
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11334
Od: 17 kwie 2013, o 12:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pionki pow.radomski

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.18

Post »

A to dziwne bo zezwolenie jest do 2024r . Cofnij się o rok a dowiesz się wszystkiego. Jest jeszcze wątek o opryskach pomidorów.
http://www.sadyogrody.pl/agrotechnika/1 ... h,6091.htm
Jako zapobiegawczy polecam Revus.
Awatar użytkownika
radog
200p
200p
Posty: 421
Od: 13 sty 2013, o 20:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.18

Post »

Dziwne, myślałem że gdzieś kupię ale nigdzie niedostępny.
Pelasia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7431
Od: 23 wrz 2010, o 14:43
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie
Kontakt:

Re: Pomidory- opryski-tak czy nie i jak?

Post »

Ja revus kupiłam w sklepie internetowym hortico
kuhara
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 29
Od: 23 sie 2012, o 12:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Pomidory- opryski-tak czy nie i jak?

Post »

marcin_pl pisze: Środków ekologicznych skutecznych na ZZ jest cała masa.
Tak, tyle że skuteczność mierzy się w procentach i ta "cała masa" ma mniej tych procentów niż nowoczesne fugnicydy o działaniu układowym. Środki ekologiczne popieram i stosuję ale muszą być wspomagane warunkami pogodowymi i trzeba się liczyć z koniecznością użycia tzw. chemii w sytuacji awaryjnej bo taki mamy klimat. Powodzenia przy 18 Celsjusza i tygodniowej ulewie.
marcin_pl pisze:poszukaj w różnych czasopismach a nie tylko tych wydanych za komuny.
Nie bądź żyła, nie polemizuj tylko podrzuć linka do artykułu albo tytuł czasopisma bo ja mimo znajomości angielskiego szukałem i nic sensownego nie znalazłem. Co do wydawnictw techniczno-naukowych z czasów komuny, to ja pamiętam związane z elektroniką, elektroakustyką, chemią oraz modelarstwem, i nie narzekam (np. MT, HT, AV, Re). Wtedy ciężko było zdobyć dobre pozycje książkowe bo miały niskie nakłady, dziś dobre pozycje nie są wydawane wcale a półki są zawalone poradnikami dla imbecyli. Nawet tak się same nazywają, na przykład seria "Coś tam coś tam dla idiotów".
sawka pisze:Jeśli miałabym pryskać i sypać sztuczne nawozy to wolę pomidory kupić a czas w ogrodzie spędzić na leżaku.
Nie ma bardziej ekologicznej metody uprawy niż zrobienie analizy gleby i uzupełnienie niedoborów tzw. sztucznymi nawozami plus obornik w ilościach i terminach zgodnych z obowiązującym prawem. Napisałem tzw sztucznymi bo na przykład siarczan potasu to naturalna kopalina, mocznik z Puław jest identyczny z mocznikiem naturalnym itd. mógłbym napisać na temat nawozów zwanych sztucznymi. W skrócie: słowa "sztuczne" w przypadku nawozów nie należy interpretować pejoratywnie.
sawka pisze:Może przekonanie o konieczności oprysków to problem mentalny. Trzeba się przełamać i spróbować.
Ile lat ci się udaje nie mieć zarazy ziemniaka w pomidorach gruntowych bez stosowania ŚOR? Mój rekord to dwa lata ale słyszałem "garden legend" o szczęściarzach co im się i sześć lat udawało.
Ostatnio zmieniony 24 cze 2019, o 11:48 przez jokaer, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: połączenie postów
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”