Witam.
Poprzedni komp poszedł na złom, dotrwał do popołudnia minionej niedzieli. Ale bez szwanku pracował ze mną ponad 10 lat więc i tak jestem z niego bardzo dumna. Oczywiście trzeba było w najmniej oczekiwanym momencie zamienić na nowy, ale mus to mus.
Karola - no na pewno piwonie w tym Arboretum dawały czadu. Jeszcze w takiej ilości jakie potrafią tam sadzić to już w ogóle.
Ja Cię tam szukałam, na pewno bym Cię poznała i zagadała. Nawet się mnie pytano gdzie jest ta moja koleżanka z Forum
Marysiu - to moje któreś tam podejście do żywokostu, bo szybko zostawał zjadany. Ale
Jadzia cierpliwie mi robi sadzonki na zaś. jakby co

Bardzo się cieszę, że ten okaz przezimował i się trzyma.
Elfe można traktować nie jako białą różę tylko jako kremowolimonkową, skoro masz już za dużo białych
U mnie ma słoneczko przez cały czas, widocznie to lubi.
W nocy troszkę popadało więc na pewno jest wszystko odświeżone po tych niesamowitych upałach.
Miłego zbliżającego się weekendu
Iwonko0042 - ale skoro jesteście z tym dzikiem na Ty

to może nic Wam tam ze ich strony nie grozi
Mam nadzieję, że Zenia poznaje swoich
Basieńko - wiesz o co mi chodziło z tym zdjęciem, w tyle jest dół Elfe, że kwitnie imponująco już od samego gruntu a nie tylko nad płotem. A, że i piwonia weszła w kadr to kto pięknemu zabroni?
Myślę, że pogoda jest taka iż każdy z nas się zachwyca kwitnieniami.
U mnie już w pełni kwitnienia są teraz lilie in sporo liliowców. A róże - to wiadomo, że w tym roku są rewelacyjne.
A te wysokie Rutewki to już prawie, prawie.
Beaciu - margaretka sfotografowana tuż przed jej wyplewieniem.... Nie mogłam jej zostawić aż w takiej ilości na rabacie, bo nawet szałwia z nią nie miała szans i przetaczniki.
Pewnie lilie też już masz w rozkwicie.
A jak tam Dama Serca? Doszła już do siebie?
Dzisiaj już nie ma aż takich upałów, więc tak jak piszesz - odetchniemy i my i nasze ogrody
Jadziu - dziękuję za potwierdzenie nazwy tego żywokostu.
Na Elmshorn to też nie mogę narzekać w tym roku - u mnie kwitnie zjawiskowo. Ale niżej ją tnę, to może dlatego jest cała w kwiatach.
Wszystkie trzy liliowce od Ciebie zakwitną
Ale, ale - zakwitnie wreszcie po paru latach mój liliowiec pająk - to na razie jedyny taki egzemplarz u mnie. Jak zakwitnie to zobaczymy czy jeszcze dokupię te pająki bo znam je tylko ze zdjęć i nie wiem jak się prezentują w ogrodzie. Najważniejsze, że się doczekałam kwiatów
No to życzę Ci troszkę czasu wyłącznie dla siebie na tej "zapracowanej" emeryturze
