Dzięki corazonbianco za inspirujące zdjęcia, ten gatunek lnicy przypomina mi trochę
Verbena hastata ale liczę że lepiej od niej poradzi sobie na raczej piaszczystej glebie jaką dysponuję
Posiałem kilka nasion dla eksperymentu na przełome utego i marca i wyrosła istna szczota, staram się podlewać raczej nie za często z obawy przed zgorzelą której (tfu odpukać) w tym roku nie zaobserwowałem.
Czy ona w miarę znosi pikowanie czy raczej ostrożnie się z nią obchodzić?
