
Achimenes - uprawa, pielęgnacja, prezentacja kwitnień
Re: Achimenes - uprawa, pielęgnacja, prezentacja kwitnień
Sabinko, mam go 1. rok- jeszcze nie wiem, a kupiłam jako miniaturkę 

- janek45
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4061
- Od: 5 sie 2012, o 07:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warmia-Mazury
Re: Achimenes - uprawa, pielęgnacja, prezentacja kwitnień
Czy już sadzicie szyszki Achimenesów?
- janek45
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4061
- Od: 5 sie 2012, o 07:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warmia-Mazury
Re: Achimenes - uprawa, pielęgnacja, prezentacja kwitnień
Czy wasze achimenesy tez powoli kończą swój sezon?
- ivonar
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1129
- Od: 25 lut 2016, o 01:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski
Re: Achimenes - uprawa, pielęgnacja, prezentacja kwitnień
Achimenes budzi się do życia. Mam go od kilku lat i nigdy nie uszczykiwałam wierzchołków. Zaczynałam od czterech czy pięciu kłączy. W tym roku mam dwie doniczki.


I mam pytanie. Ile węzłów powinna mieć gałązka, by można było przyciąć wierzchołek? Nie wiem czy to ma jakieś znaczenie, dlatego pytam. I jeszcze jedno. Na drugim zdjęciu widać jak roślina podwija liście pod spód. Nie pamiętam, aby w poprzednich latach tak było. Czy to ma jakieś znaczenie? Oglądałam dzisiaj i nie widzę mszyc ani żadnych innych szkodników. Stoją na północno-zachodnim parapecie. Kłącza posadziłam do podłoża do roślin kwitnących z perlitem. Na dno doniczki dałam keramzyt. Od momentu pojawienia się pędów podlewam tak, by ziemia była lekko wilgotna. Roślina na pierwszym zdjęciu jest taka, jak w poprzednich latach. Jak widać warunki uprawy mają takie same. Może wymyślam problemy, ale tak mnie to jakoś niepokoi. Tak cieszyłam się, że kłączy było na dwie doniczki. Proszę o radę.


I mam pytanie. Ile węzłów powinna mieć gałązka, by można było przyciąć wierzchołek? Nie wiem czy to ma jakieś znaczenie, dlatego pytam. I jeszcze jedno. Na drugim zdjęciu widać jak roślina podwija liście pod spód. Nie pamiętam, aby w poprzednich latach tak było. Czy to ma jakieś znaczenie? Oglądałam dzisiaj i nie widzę mszyc ani żadnych innych szkodników. Stoją na północno-zachodnim parapecie. Kłącza posadziłam do podłoża do roślin kwitnących z perlitem. Na dno doniczki dałam keramzyt. Od momentu pojawienia się pędów podlewam tak, by ziemia była lekko wilgotna. Roślina na pierwszym zdjęciu jest taka, jak w poprzednich latach. Jak widać warunki uprawy mają takie same. Może wymyślam problemy, ale tak mnie to jakoś niepokoi. Tak cieszyłam się, że kłączy było na dwie doniczki. Proszę o radę.
Per aspera ad astra
Zakręcona na zielono - zapraszam
Zakręcona na zielono - zapraszam