Pomidory uprawiane pod folią, w tunelu, w szklarni cz.6
-
chudziak
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2567
- Od: 8 maja 2010, o 22:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: gm.Konopiska k/Częstochowy
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.6
Piękne macie pomidory
- moje sobie gorzej radzą a papryki to już w ogóle porażka - tak jakby system korzeniowy żle działa 
- majmaj
- 200p

- Posty: 424
- Od: 20 kwie 2017, o 19:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpackie
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.6
Elu masz cały czas zacieniony tunel? Zastanawiam się właśnie czy już zakładać siatkę czy na razie zostawić im pełne słońce a siatka w większe upały.
Nie wiem czy pomidory wolą pełne słońce czy półcień.
Nie wiem czy pomidory wolą pełne słońce czy półcień.
Badanie gleby 2019:
pH?7,64 ** g NaCl/l?0,15 ** N-NO3?23 ** P?319 ** K?226 ** Ca?2029 ** Mg?225 ** Cl?< 10 ** N-NH4?20,1
pH?7,64 ** g NaCl/l?0,15 ** N-NO3?23 ** P?319 ** K?226 ** Ca?2029 ** Mg?225 ** Cl?< 10 ** N-NH4?20,1
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.6
Wolą chłodniej. Ja mam zacieniony tylko na przedniej połowie, za mało i temp jest cały czas wysoka.
Jednak u mnie jest problem z czasem, żeby cokolwiek w ogródzie zrobić i tak schodzi.
Jednak u mnie jest problem z czasem, żeby cokolwiek w ogródzie zrobić i tak schodzi.
- Pizza
- 500p

- Posty: 740
- Od: 28 mar 2018, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.6
Ja nie mam założonej cieniówki. Od chyba "najgorszej strony", południowej, im bezpośrednio nie grzeje, bo od działkowego sąsiada rzucają cień stare drzewa owocowe.
Ale obserwuję, jak będą problemy z wiązaniem, to najwyżej się weźmie i im coś zarzuci. Póki co moje są dopiero w fazie kwiatków. Jak wczoraj byłam, to zobaczyłam pierwsze otwarte. Nie śpieszą się, ale nie muszą.
To mój, można powiedzieć, debiut pomidorowy, bo poprzedniego roku z Bajajkami normalną uprawą nie nazwę.
Fajnie się obserwuje różnice między pomidorami. A co krzak, to u mnie inna odmiana, więc mam trochę do obserwowania. I wiem już, o co chodzi z tymi "zdechlakami" - głowiłam się, jak czytałam, ale olśnienie przyszło bardzo szybko w praktyce. U mnie największym zdechlakiem jest chyba Cream Sausage. Długo się zastanawiałam, czy nic mu nie jest, a mama to mnie w ogóle zganiła, że nie podlałam i mi pomidor umiera.
Ale liście ma ładne bez przebarwień, po prostu "wiszą", a kwiaty otworzył jako pierwszy w tunelu. Tu go widać trochę z tyłu.

A tu jego kwiatki.

Megagroniasty, który jako rozsada mi rósł niesamowicie dziwnie i rachitycznie, w tunelu zaczął być całkiem całkiem. Teraz sięga mi do biodra. Trzeba się naprawdę mocno przypatrzeć, bo jest ciutkę opóźniony, ale zalążki pąków kwiatowych już się czają na zdjęciu. I chyba będzie ich całkiem sporo

Reszta jest już na ostatniej prostej i zaraz się otworzą.

A tak wygląda wola życia. White Queen, którego jedyny pęd "wziął i umarł" niedługo po posadzeniu. Wypuścił od korzenia kolejny i wygląda całkiem nieźle. Musi oczywiście trochę nadrobić, ale myślę, że da radę.

Ale obserwuję, jak będą problemy z wiązaniem, to najwyżej się weźmie i im coś zarzuci. Póki co moje są dopiero w fazie kwiatków. Jak wczoraj byłam, to zobaczyłam pierwsze otwarte. Nie śpieszą się, ale nie muszą.
To mój, można powiedzieć, debiut pomidorowy, bo poprzedniego roku z Bajajkami normalną uprawą nie nazwę.
Fajnie się obserwuje różnice między pomidorami. A co krzak, to u mnie inna odmiana, więc mam trochę do obserwowania. I wiem już, o co chodzi z tymi "zdechlakami" - głowiłam się, jak czytałam, ale olśnienie przyszło bardzo szybko w praktyce. U mnie największym zdechlakiem jest chyba Cream Sausage. Długo się zastanawiałam, czy nic mu nie jest, a mama to mnie w ogóle zganiła, że nie podlałam i mi pomidor umiera.
Ale liście ma ładne bez przebarwień, po prostu "wiszą", a kwiaty otworzył jako pierwszy w tunelu. Tu go widać trochę z tyłu.

A tu jego kwiatki.

Megagroniasty, który jako rozsada mi rósł niesamowicie dziwnie i rachitycznie, w tunelu zaczął być całkiem całkiem. Teraz sięga mi do biodra. Trzeba się naprawdę mocno przypatrzeć, bo jest ciutkę opóźniony, ale zalążki pąków kwiatowych już się czają na zdjęciu. I chyba będzie ich całkiem sporo

Reszta jest już na ostatniej prostej i zaraz się otworzą.

A tak wygląda wola życia. White Queen, którego jedyny pęd "wziął i umarł" niedługo po posadzeniu. Wypuścił od korzenia kolejny i wygląda całkiem nieźle. Musi oczywiście trochę nadrobić, ale myślę, że da radę.

- majmaj
- 200p

- Posty: 424
- Od: 20 kwie 2017, o 19:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpackie
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.6
A wracając do efektu gutacji, u mnie występuje nawet w dzień gdy na zewnątrz zwiększa się wilgotność. Generalnie u mnie w tnelu co wieczór skacze wilgotność do 90% dopiero jak słonko wyjdzie do znacznie spada.
U Was podobne efekty?
U Was podobne efekty?
Badanie gleby 2019:
pH?7,64 ** g NaCl/l?0,15 ** N-NO3?23 ** P?319 ** K?226 ** Ca?2029 ** Mg?225 ** Cl?< 10 ** N-NH4?20,1
pH?7,64 ** g NaCl/l?0,15 ** N-NO3?23 ** P?319 ** K?226 ** Ca?2029 ** Mg?225 ** Cl?< 10 ** N-NH4?20,1
- Pizza
- 500p

- Posty: 740
- Od: 28 mar 2018, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.6
U mnie gutacja jeszcze ani razu nie wystąpiła. 
- ekopom
- -Moderator Forum-.

- Posty: 5163
- Od: 3 cze 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kuj. pomorskie
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.6
pozdrawiam Ludwik
Uprawa pomidorów na zbiór jesienny
Uprawa pomidorów na zbiór jesienny
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.6
No... piękny widok. 
Teraz pomidory rosną piorunem, zrobiłam fotki i już po 2 dniach są nieaktualne, urosły dwukrotnie.
Owoców jest zatrzęsienie, kwiatów też, nic nie obrywam bo nie mam na to czasu, co będzie to będzie.
W tunelu upał niemiłosierny, wilki oberwałam takie nawet po 20 centymetrów.
Kiedy to urosło?
Teraz pomidory rosną piorunem, zrobiłam fotki i już po 2 dniach są nieaktualne, urosły dwukrotnie.
Owoców jest zatrzęsienie, kwiatów też, nic nie obrywam bo nie mam na to czasu, co będzie to będzie.
W tunelu upał niemiłosierny, wilki oberwałam takie nawet po 20 centymetrów.
Kiedy to urosło?
- majmaj
- 200p

- Posty: 424
- Od: 20 kwie 2017, o 19:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpackie
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.6
Hej.
Dokładnie jak piszesz, przyrosty niesamowite. Chyba tunel będę miał za niski...
Elu a jak masz czas to regulujesz grona?
Dokładnie jak piszesz, przyrosty niesamowite. Chyba tunel będę miał za niski...
Elu a jak masz czas to regulujesz grona?
Badanie gleby 2019:
pH?7,64 ** g NaCl/l?0,15 ** N-NO3?23 ** P?319 ** K?226 ** Ca?2029 ** Mg?225 ** Cl?< 10 ** N-NH4?20,1
pH?7,64 ** g NaCl/l?0,15 ** N-NO3?23 ** P?319 ** K?226 ** Ca?2029 ** Mg?225 ** Cl?< 10 ** N-NH4?20,1
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.6
Na razie nic nie regulowałam, może u kilku pierwszych gron obwrwę zbędne kwiatki jak się tam na dłużej zatrzymam. 
- justa_be
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 740
- Od: 26 lut 2014, o 08:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: WLKP
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.6
Elu ja to jestem pod wrażeniem Twoich pomidorów, serio w przyszłym roku biorę z Ciebie przykład 
Grunciaki mi rosną super, jest sucho, bez deszczu i im służy. A w foliaku większość kwiatów odpadła z gorąca.
Grunciaki mi rosną super, jest sucho, bez deszczu i im służy. A w foliaku większość kwiatów odpadła z gorąca.
Pozdrawiam ;)
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.6
Justyna, a bierz przykład bo o termin wysiewu tu chodzi prawda?
Pierwsza dekada marca jest najlepsza i już nie na takiej możliwości, żebym coś wysiała wcześniej.
Mój sąsiad siał pod koniec stycznia i nie chwaląc się moje są ładniejsze.
Dziś to już sięgały mi do szyi.




Powiązane są już nawet 3 grona i czwarte kwitnące.


Pierwsza dekada marca jest najlepsza i już nie na takiej możliwości, żebym coś wysiała wcześniej.
Mój sąsiad siał pod koniec stycznia i nie chwaląc się moje są ładniejsze.
Dziś to już sięgały mi do szyi.




Powiązane są już nawet 3 grona i czwarte kwitnące.


- justa_be
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 740
- Od: 26 lut 2014, o 08:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: WLKP
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.6
Ja też niektóre sialam jakoś początek lutego i są dużo gorsze niż Twoje
ale w przyszłym roku nie będę mieć czasu na kombinowane więc wysieję później 
Pozdrawiam ;)
- massur
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1549
- Od: 22 maja 2012, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów (Załęże)
- Kontakt:
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.6
Ja jak dureń co roku przekonuję się, że 6 tygodni to wystarczający czas na gotową rozsadę, jak co roku liczę, że trafi się wczesne wiosno-lato i i tak wysiewam za wcześnie, w tym roku początek marca, w kolejnym muszę jakoś wytrzymać do połowy marca bo to naprawdę wcześniej nie ma sensu... 
Pozdrawiam,
Tomek
Tomek










