A w planach był tylko trawnik...

[plocczanka]

Nie wierzę! Kasiu, czyżby już tegoroczny, a bardziej tegowiosenny różany kwiatek?
No i rzecz rzadko spotykana - biało kwitnąca ułudka.
Tylko zdrówko Cię zawiodło, ale mam nadzieje, że już wszystko w porządku.
Pozdrawiam cieplutko i zdrówka życzę.

[klarag]

Lucynko tegoroczny, ale podpędzony w garażu:)
Coraz wiecej koloru

[plocczanka]

O! Kasiu, widzę, że już cieplej roślinkom i pokazały swoje piękno!
Tulipany śliczności!
Teraz u mnie zimno, no i nieustannie sucho. Zupełnie nie majowo.
Pozdrawiam.

[karolacha]

Wow, śliczne kwitnienia u Ciebie

[klarag]

Nie było mnie na forum ponad pół roku. Dlaczego? Zapętliłam się w pracy. Ostatnie na co miałam ochotę to zaglądanie do komputera po pracy. Ale koniec z tym, podjęłam decyzję, że szukam nowej pracy bo te pieniądze nie są warte mojego zdrowia. Więc szukam i wracam do swoich przyjemności.
Zaczęłam od planowania prac wiosennych. Na wiosnę planuję przewietrzenie największej rabaty- wycinamy nieforemną sosnę, która przydusza mi magnolię i usuwamy tuję, która nie wiem jakim cudem jeszcze nie dostała eksmisji.
Tujka jest z tych niskich, rośni za magnoliami, włazi mi na płot i podbiera miejsce Bellerinie.
Oglądałam właśnie róże u Dorotki i doszłam do wniosku, że muszę przesadzić moje Artemisy. W opisie szkółki mają 1-1.5m, u Dorotki 2m a u mnie pół metra. A to już ich druga miejscówka. Do trzech razu sztuka. Nawet wiem gdzie trafią.
Kolejny plan to koniec pobłażania dla Sprit of freedom, będzie sobie wolność czuć za płotem a nie straszyć w eksponowanym miejscu. Zastąpi ją tam Whinchester Cathedral.
W miejsce wierzb Hakuro, które dożyły swego żywota posadzę Mustead Wood.
Tyle planów na razie.

[plocczanka]

Jak miło widzieć Cię wśród nas, Kasiu!
Czytam, że masz dużo planów. Nie tylko ogrodowych, także życiowych. Niech więc wszystkie uda Ci się zrealizować. Powodzenia!

[klarag]

Dziękuję Lucynko. Zobaczymy co mi z tych planów wyjdzie Do tych ogrodowych namówiłam już męża. Specjalnie się nie bronił, jego też cieszy piękny ogród i też kocha róże. Więc tylko teatralnie wzdycha a potem dzielnie mi pomaga. A sąsiadki zazdroszczą

[seba1999]

To dobrze się składa Kasiu, że mąż też to kocha co Ty Ważne żebyś była zadowolona z pracy i miała czas na swoje przyjemności.
Czekamy z niecierpliwością na fotki

[dorotka350]

Kasiu, planujesz różane roszady i bardzo dobrze. Mam nadzieję, że Twój Artemis po przeprowadzce wreszcie zacznie porządnie rosnąć. Mój w tym roku dostanie nową, znacznie większą kratkę, bo starą przewrócił. Taki z niego byk
Munstead Wood kup od razu dwie , bo są tego naprawdę warte, a posadzone razem będą wyglądać zjawiskowo

Masz rację, że jeśli praca nie przynosi satysfakcji, a tylko przysparza stresów, to lepiej zmienić, choć to na pewno trudna decyzja. Będę trzymała kciuki, żebyś znalazła taką, która nie tylko Cię zadowoli finansowo, ale nie będzie tak męcząca i stresująca. Trzy lata temu również podjęłam taką decyzję i nie żałuję tej zmiany

[klarag]

Nadrobię trochę poprzedni rok

Piwonia która miała być Festiva Maxima, jak widać i tak jest piękna


Piwonia Sarah Bernard


Irysek, którego imienia nie pamiętam


Mój cudny Abraham Darby


Ballerina


Sibelius


Aspirin Rose


Sebastian witaj , To racja, to że mój mąż też lubi ogród dużo ułatwia. Dzisiaj zastanawialiśmy jak usunąć tuję i jej korzeń. Ma już ok 10 lat, więc to może być naprawdę trudne. W dodatku chciałaby nie uszkodzić Balleriny i magnoli.

Dorotko no i namówiłaś mnie. Dołożyłam jeszcze jedną Munstead do zamówienia. I jeszcze namówiłam sąsiada do zakupów różanych.

[nifredil]

Kasia, ale fajnie, że jesteś Nadrabiaj, bo do wiosny jeszcze chwilka, a takie widoki są zawsze mile widziane.
Irysek to chyba Pink Parfait, posadziłam go w ubiegłym roku, ale jeszcze nie zaszczycił mnie kwiatami. Cudeńko

[klarag]

Sabinko miło Cię znowu gościć

Zrobiłam przed chwilą przegląd ogródka. Oto wyniki inspekcji:

Dereń ma masę pączków gotowych do kwitnięcia:



To jest miejsce z którego co roku usiłuję usunąć czosnki i zawsze wydaje mi się że wykopałam wszystkie



Tak wyglądają róże, jak będzie mróz to po nich



Rozchodniki startują



I tulipany całkiem śmiało wystawiają się do słońca...

[dorotka350]

Kasiu, to , że zdecydowałaś się na dwie Munstead Wood. Będzie pięknie w czerwcu.
O róże się nie martw, nic im nie będzie. U mnie część już wypuściła listeczki, a reszta wygląda jak w drugiej połowie marca, albo z początkiem kwietnia Nawet jeśli przyjdzie nieduży mróz, to najwyżej ciachniesz nieco niżej. Rośliny rwą się do życia i nawet trudno się dziwić. Jeśli nadal utrzyma się takie ciepło, to jak nic, pierwsze różane kwiaty, pokażą się w kwietniu.

[Blueberry]

Witam na początku nowego sezonu odpisuję się do wątku - z przyjemnością zobaczę zapowiadane zmiany

[nifredil]

Kasia, u mnie róże poza pączkami wypuściły pierwsze liście. Przestałam się tym stresować. Co ma być to będzie. Nie mamy wpływu na pogodę, a przynajmniej nerwów mniej