Wiosna w śląskiej zegrodce cz. 8

[korzo_m]

Spektakl różany rozpoczęty, bardzo lubię ich czas kwitnienia.
Na kompoście ciepło to dynia zaszalała. Będziesz miała pyszne zupki.
Sadzonki pelargonii fajnie stoją, mam nadzieję, że szybko puszczą korzonki.
Od Irenki dostałam sadzonki sałaty jesienią, super przeżyły zimowy czas, niedawno je jedliśmy na kanapkach.

[juni]

A co tam zamiast kompostownika będzie.
Gdybym umiała to już bym słońce zamówiła- po znajomości.
Trzeba przyjechać powąchać róże skoro tysiące nowych pączków są.

[plocczanka]

Elżuniu, nie do wiary Różyczki u Ciebie nie tylko kwitną już, ale nawet przekwitają.
Też bym chciała, by mi dyńki same wyrosły, tym bardziej że w tym roku zapomniałam wysiać. I nie wysieję, bo nawet kawalątka miejsca dla nich już nie znajdę. Trudno, muszę się obejść smakiem.
Pozdrawiam słonecznie i cieplutko.

[Maska]

Elżbietko jakiś podgrzewany ogródek pokazałaś, bo u mnie róże to chyba w połowie czerwca zobaczę ....jak dobrze pójdzie i już miałam się poskarżyć, że inni dostali róże a ja zdjęcie kijków z papierkami ale skoro napisałaś

Buziaki dla wszystkich odwiedzających. Chowcie się cieplutko i cieszmy się z nawet najmniejszej rzeczy.

to już się nie skarżę tylko cieszę z patyczków
A ta kłokoczka kaukaska to jakaś inna?
Pozdrawiam serdecznie i życzę słoneczka

[JAKUCH]

Elusia dzisiaj przyglądałam sie znów tym listkom i widzę ,ze tak samo się znów zachowują jak poprzednio .Masz racje gęste malutkie kolce chyba jednak bedę ja musiała wykopać bo nic nie urodzi .Jednak poczekam z tym aż piwonie przekwitna bo Itoh ma długaśne korzenie ,ale czyżby one jej przeszkadzały ???? Teraz wszystkie mają wody pod dostatkiem to nie może być od braku wody a glebę jej dobra podsypałam jesienią i obornika to nie powinna narzekać. Dzisiaj podlałam ja wodą drożdżową może to ja wzmocni ,bo tak mi jej zal wykopać Różyczki zapaczkowane na maxa co ten deszcz zdziałał ale teraz przydałoby sie juz troche słońca
Czytom szukom co moze jej dolegać i teraz doczytałam ,ze może to być Werticilioza daremne

[ewita44]

Witaj Elu
Widzę , że u Ciebie róże w rozkwicie , u mnie jeszcze w pączku.
Wczorajsza noc u mnie była zimna, choć w dzień czasem słońce świeci.
Może dlatego, że w pobliżu mam rzekę jest trochę chłodniej i wszystko rośnie ciut później.
Z niecierpliwością czekam na więcej słońca.
Będę tu zaglądać. Pozdrawiam

[apus]

Elu, dynie będą miały wyśmienite warunki!

[anabuko1]

Pięknie już się róże zapowiadają.
I dużo i ładnie zapaczkowane.
I musztardowcach pierwszy raz słyszę.

[juni]

Hej Eluś zostałaś w górach?

[cyma2704]

Elu zaglądam, ale coś z pisaniem słabo. Pomidory świetnie podpisane. U mnie chłopaki znaczniki poprzestawiali i mam większość NN.
Ukorzenianie listków pelargonii, to wyjątkowa umiejętność.
Gertude Jakyll w towarzystwie trzmieliny śliczna.
Też mam dynię w kompostowniku, wyrósł potwór. Mam nadzieję, że Twoje też mają się dobrze.
Miłych chwil wśród ukochanych roślin.

[Margo2]

Ale masz piękny warzywnik
ja jakoś nie umiem sobie poradzić z sianiem i sadzeniem
Zawsze coś przedobrzę
Teraz na przykład nasadziłam jarmużu. Wyrósł olbrzymi, wszystko inne zasłonił.
Teraz już wiem, że jeśli sadzić to mało i w oddzielnej skrzyni
Musztardowca kupię.

[Bazyla]

Eliczko piękny warzywnik, kwiatuchy też cieszą oko.

Bardzo mnie ujęło to zdjęcie pierwszej przekwitniętej różyczki - tak robi prawdziwy ogrodnik kochajacy rośliny. To nic, że za chwilę zakwitnie kolejnych naście, a nawet dziesiąt pąków - prawdziwy miłośnik dostrzeże każdy przekwitnięty i każdego w pewien sposób będzie mu szkoda.

Pozdrawiam

[Beaby]

Eluś - chyba zgubiłaś się nam w tych swoich pomidorach..
Chociaż powiedz jak które smakują.
Pozdrawiam.

[Elizabetka]

...powiem tak, że już jestem.
Dziękuję za Wasze cudowne wpisy i za to, że jesteście.
Nie zdołam już Wam odpowiedzieć ale za to będę odwiedzać Wasze zegrodki i balkoniki i starać się stracony czas nadrobić.
Najważniejsze, że już doszłam do siebie.

Rok jaki był każdy wie.
Zapowiadał się bardzo dobrze bo nasiona i sadzonki ładnie od wczesnej wiosny ruszyły.
Róże dały niezły popis ale zbyt się spieszyły z tym kwitnieniem, jakby naturalnie wiedziały, że muszą szybko i obficie zakwitnąć.
W międzyczasie wysadzanie do gruntu pomidorów, papryk dalii...
Pomidory na miejscu starego blaszaka udały się bajecznie.
Papryki pod czereśnią z dala od wody słabiutko ale ostre mają się dobrze. Cukinie w skrzyni rewelacja i w efekcie mam pół piwnicy ketchupu cukiniowego.
Fasolka szparagowa bardzo dobrze ale w przyszłym roku będzie sadzona w tym samym miejscu ale w nowej skrzyni.
Groch to u mnie niewypał. To było moje kolejne podejście i niestety ostatnie.

Potem przyszła susza i całe kwitnienie zastopowało.
Piękności ogrodowi dodawały kwitnące zjawiskowo niebieskie agapanty, dwa fuksjowe drzewka, ołownik i pelargonie w tym dwie sztuki 'Vantirna' w dużej donicy.
Na wyspie z różą umieściłam w donicach pomidory koktajlowe:
Dancing with the Smurfs -od fioletu do nieopisanie pięknej czerwieni, smak rewelacja i zostaje na przyszły sezon,
Zołotaja Kanariejka trochę suchawe i takie sobie w smaku(może zbyt szybko próbowałam) ale z wyglądu z daleka jak bombki na choince. Złoto cytrynowe podłużne z dziubkiem. Oczywiście zostają. Dziękuję za nie Basi aiss
Snow White to już ich drugi sezon w donicy i jak zwykle rewelacja-zostają
E 06/F3 Aurija x Megagron od Eli czyli teraz to już F4 rewelacja i tez zostaje na zawsze
Cherokee Green Pear po raz pierwszy, późniejszy ale te zielone średniej wielkości gruszki ma niesamowite i z wyglądu i smaczności-oczywiście zostaje na zawsze.
Violet Jasper i Purple Bumble Bee - nad tymi gagatkami jeszcze się zastanawiam. Kolor szaro-brązowo-czerwonawy to chyba nie dla mnie.


Wczorajszy zbiór.






A dziś od nocy pada i tylko się cieszyć.

Można zawsze popatrzeć na rogolka hibiscus sinensis o pełnym kwiecie, który po wyciągnięciu wiosną na balkon miał poparzone liście i nie miałam innego wyjścia jak poobcinać gałązki do pnia. Wniosek wyszło mu to na dobre...czyli nie trzeba się bać cięcia.





Przeniosłam też kamelię do ciepłego bo na dworze jej będzie za zimno. Teraz potrzebuje co najmniej 20 stopni ciepła bo zawiązuje pąki kwiatowe żeby 'zakwiść' w lutym/marcu. Popatrzcie proszę czy to są zawiązki kwiatowe.








Do miłego.

[Elizabetka]

Kochani korzystając z wolnej chwilki wstawiam zdjęcia z 4 czerwca.
To się u mnie działo.









Na tych fotkach widać, kto miał czas odpoczywać.