Rajsko, wiejsko, sielsko... II

[koziorozec]

Witaj Ewciu,jak ja nie lubię takiej wariackiej pogody z gradem i nagłą wielką ulewą ,zimnem i wiatrem ,ale Twój ogródeczek i tak pięknie wygląda i jest takie poczucie piękna wiosennego ,pozdrawiam

[daysy]

Ewo, chyba nie chciałabym przeżyć takiej ulewy, u mnie padało wczoraj w nocy a dzisiaj mży od południa, całkiem fajny deszczyk, dobrze nawilży ziemię. Szkoda, że zrobiło się zimno. Sobota i niedziela była nawet dość ciepła, dopiero pod wieczór się mocno ochłodziło.
Dzisiaj tez nie za ciekawie, podobno jeszcze 2 dni i ma zrobić się naprawdę letnia pogoda, zobaczymy.
https://images92.fotosik.pl/174/975d2badb1f577e4med.jpg , piękny tulipan , może i dobrze, że zmienił kolor.

[korzo_m]

Z tym spadkiem temperatury Pankracy przesadził. Cóż to za dziwny maj mamy tego roku U nas pada deszcz, a w Waszych rejonach ulewy.

[Maska]

Ano zaglądamy, nawet staramy się pisać
Ewo jak patyczki wyszło coś?

[anabuko1]

Wcześniej doskwierała nam susza.Teraz deszcze, nadmiar wody.
Ech co to za wiosna
Pozdrawiam Ewuś

[ewarost]

Witam dziękuję za odwiedziny...
Pomału wszystko wraca do normy, chociaż na końcu działki jeszcze mokradełko, tam rosną brzozy i wierzby więc myślę że dadzą radę...
Marysiu coś z patyczków się przyjęło na pewno tamaryszek i krzewuszka wariegata, pozostałe to zgaduj zgadula, ale jak zrobię porządek na rozsadniku to je przesadzę z doniczek do gruntu.



Przez ten grad i burze jeszcze nie wysadziłam nic z foliaka na grządkę, ale będzie trzeba bo wszystko rośnie i robi się ciasno... moje sanitariuszki aksamitki chyba nawet jutro przeniosę na pomidorową rabatkę...
Mój M ma problem z nogą więc nie bardzo mam z niego pomoc ... dlatego pod koniec dnia już na nic nie mam siły...
Poprzestawiała się mi doba... wcześnie chodzę spać, a wstaję skoro świt...
Fajna ziemia po deszczach to łatwo mi idzie przesadzanie, bo niektóre rośniki się tak rozrosły... dziś przesadzałam pęcherznice tą ciemną aż dwie mi urosły z patyczków i uratowane u sąsiada hosty... on je kosił równo z trawą a u mnie pięknie rosną.



A cały ogród jak busz ... i aż się prosi o koszenie...



Kwitnie moja azalia Gibraltar wygląda jak płomień... i bez Meyera Palibin pachnie prześlicznie...



Krzewuszka uratowana z pnia odwdzięcza się obfitym kwitnieniem...



Pozdrawiam cieplutko i życzę a teraz idę pozagladać do waszych ogrodów

[clem3]

Cóż za barbarzyństwo kosić takie piękne hosty Dobrze, że je uratowałas.
Busz ogrodowy kocham, zwłaszcza gdy jest taki soczyście zielony wiosną...

[ewarost]

Małgosiu czasem ktoś coś posadzi, a potem nie chce mu się koło tego chodzić... dla mnie to okazja
U nas niestety woda, woda, woda... cały czas myślę jak roślinki sobie z tym poradzą... mam tylko nadzieje że to takie chwilowe najwyżej kilkudniowe zjawisko...



Ale żeby sobie poprawić humor ... to mój wnuczek Leonek kończy dzisiaj 4 lata ...
Poważny wiek
Fotka na tle rabaty niezapominajkowo - tulipanowej (nie moja rabatka, ale piękna )...

[anabuko1]

Ewuś
Śliczny ten twój wnusio.
To fakt, azalia Gibraltar ognista, piękna .
bez Meyera Palibin bardzo obficie kwitnie.I pachnie,,, to juz całkiem

[Maska]

Ewciu u mnie też leje i leje do obrzydzenia, glina powykopowa pływa a niektórych miejscach zapada się
Fajnie że patyczki żyją, ale ja bym ich nie wysadzała bo na pewno nie wszystkie mają korzenie. Ja niestety też cos ukorzeniałam i nic się nie przyjęło...najpierw pięknie pokazało listeczki, a potem zaczęło usychać i klapa; według mnie za późno ucięte kiedy już zaczęły soki krążyć.
Stojącej wody nie zazdroszczę i życzę żeby szybko przestało jej przybywać
Leonkowi dużo zdrowia i wszelkiej pomyślności w życiu

[ewarost]

Marysiu też miałam obawy co do patyczków, ale teraz nie żałuje... wyobraź sobie, że w tej donicy co na zdjęciu patyczki się ukorzeniły nawet fajne, ale w donicy mrówki założyły regularne mrowisko... nie mam do nich siły liczę, że się potopią...
Patyczki przesadziłam i niech sobie radzą...
Marysiu, Aniu dziękuję w imieniu Leonka

[plocczanka]

Ewuniu, dużo zdrówka dla wnusia , słoneczka dla Ciebie i Twego ogrodu, by ta zalegająca woda wsiąkła i dała roślinkom odpocząć od siebie.
Jeśli w doniczce z mrowiskiem nie ma już roślinek, to potraktuj mrówki wrzącą wodą.

Pozdrawiam słonecznie, zdrówka Wam obojgu życzę i przyjemnego ogrodowania.

[Beaby]

Piękna jest ta biała krzewuszka, Ewuniu.
Jest wiele takich uratowanych roślin, które tak wspaniale się nam potem odwdzęczają.
Ja też psioczę na stanowczo za dużo mrówek w moim ogrodzie. Ale czasami proszkiem do pieczenia je traktuję jak chcę posadzić roslinę w dane miejsce. No to troszkę wtedy odpuszczą ale tylko tam
Pozdrawiam.

[Ignis05]

Witaj Ewuś
Dawno mnie tu nie było. Współczuję nadmiaru wody w ogrodzie i oby jak najszybciej zeszła.
Też mam kłopot z mrówkami w ogrodzie. Nie liczyłabym, że się potopią.
U mnie po deszczu zawsze widać sporo nowych mrówczych kopczyków.
Jak nieco wzruszę taki kopczyk, to widać mrówki i wtedy podsypuję im odpowiedni środek.
A za chwilę znowu , tylko kawałek dalej pokazuje się nowy kopczyk.
Przez te mrówki mam pełno gołych placków bez trawy.
Miałam na zimę zadołowane w ziemi doniczki z roślinami i nawet tam zrobiły sobie gniazdo.

Fajny jest Twój wnusio i pięknie się prezentuje na tle kwitnącej rabatki.
Cztery latka to już poważny wiek Wszystkiego najlepszego dla Jubilata i dla Babci też.

[korzo_m]

Ewo jak zawsze Leoś uśmiechnięty, na tle kwitów super wygląda, rośnie szybko.
Czy oliwniki się przyjęły.