MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.7

[Wasio]

Wszyscy się chwalą, pochwalę się i ja Pomalutku, po cichutku powstaje mały apartamentowiec

[kmszeryf]

Od wczoraj pogoda trochę lepsza to i pszczoły wróciły do pracy. Noszą na brzuchach żółty pyłek (nie wiem z jakich roślin) i w paszczach glinę. Na chwilę obecną mało zamurowanych słomek z trzciny ale mam nadzieję, że to się zmieni jak pogoda się utrzyma. Trzy tygodnie temu nabyłem plastikową formatkę ale jak na razie zainteresowanie nią zerowe. Pszczoły wolą jednak chyba naturalny materiał. Oprócz Murarek pojawiają się też tacy goście:

[seedkris]

Ten na górnym przypomina skakuna.

[klik]

W chatkach lata 5 gatunków, co prawda 3 to tylko samce, ale jest liczba. Co nie? . Wczoraj ogrodowe męczyły się na pyłku zdaje się jabłoni, bo deszcz spłukał kwiaty wiatropylnych. Dzisiaj już przestawiły się na normalne tory i targają to co najbardziej lubią, czyli łatwo, szybko i przyjemnie-wiatropylne.
pasjon "...bo żeby eksperta zainspirować.." Dobry dowcip ! Lasioglossumy to głównie ziemne pszczoły, niektóre gatunki gnieżdżą się w zmurszałym drewnie. Oczywiście są szanse, że Ci się jakiś gatunek z nich zalęgnie, ale zawsze trzeba najpierw jechać po pospoliciuchach. Jakbym mógł obstawić , pewnie to są nożycówki pospolite. Podobne mocno do pseudosmuklików, a samce łudząco podobne. No i to jest ich czas.
Wasio Oooo ja Cię, ale bunkier robisz! Wystarczy dla Twoich praprapraprawnuków.
diodas1 Zalegam Ci z odpowiedzią. Co mnie wkurza w Twoich wpisach? Intuicyjność! 30% intuicja działa, 70% nie. Niektóre Twoje posty są skrajnie niebezpieczne. Np. 22.012019 r. "...Po wyjęciu narażone są na osuszanie choćby z powodu podmuchów wiatru i co gorsze, światło słoneczne. Niektórzy nawet spryskują je czasem wodą ale z umiarem żeby nie wyhodować pleśni...." Kiedyś Suppa spryskał ostatnie niewygryzione kokony wodą żeby je pogonić. To jedyny przypadek, z którym się spotkałem. Jeżeli masz jakieś źródło, to podaj. Uważam, że takim postem możesz komuś zlikwidować "hodowlę" przed startem. Z moich doświadczeń- ma być sucho od początku do końca.
Teraz odpowiedź na prywatną wycieczkę: "....najważniejsza jest poprawna terminologia, najlepiej po łacinie.." No tak, po łacinie, bo to nazwy międzynarodowe. Internet ma to do siebie, że jest dostępny na całym świecie, no prawie. To taki odcisk łapy, żeby gościu z "Bośni i Hercegowiny" mógł mnie znaleźć i wymienić się doświadczeniami. "....Wiem że można również wyłożyć trzcinę bez żadnych własnych kokonów i liczyć na to że skusi się jakaś dzikuska..." No tak, polecam wszystkim, tak zaczynałem. Teraz są tysiące ogrodowych + przyłów. Z mojej strony - koniec i bomba.
kmszeryf Osowate to Ancistrocerus sp. jak mi się wydaje.

[Ramon 57]

Udało mi się dziś podejść do największego trzmiela z mego otoczenia którego nijak nie można było sfotografować bo uciekał. Widocznie piwonia drzewiasta jest na tyle atrakcyjna że, pozwolił się podejść. Chyba to trzmiel kamiennik

Zdjęcie nie jest najlepszej jakości, ale moim zdaniem to nie jest trzmiel kamiennik, lecz trzmielec czarny. Trzmiel kamiennik ma dwa żółte pasy na tułowiu.

[NOWY 83]

Jeest kilka rurek zamurowanych i znów chłody .

[Suppa]

Formatkowa hodowla też dopiero raczkuje, całe 5 otworów zaklejone
Murarki przez wcześniejsze chłodne dni przesiedziały długo w siedzibie, dopiero przed niedzielą wzięły się do pracy. Trochę wybrzydzały na formatkę na początku, ale teraz widzę zajmują kolejne otwory. Zauważyłem, że zdecydowanie mniej im pasują przezroczyste formatki.

[Wasio]

Szanowni forumowicze, mój ul jest już powoli na ukończeniu. I tu moje pytanko: czy drewno na dach, ściany i podłogę mogę impregnować, czy lepiej zostawić naturalne? Planuję pomalować go tylko na zewnątrz (chyba, że w środku też można). Jakieś doświadczenia w tym temacie?

[pasjon]

w ścianach mieszkać nie będą, jako że w tym roku będzie już raczej za późno na wystawienie- bo za 2-3 tyg. murarki skończą żywot to i impregnacja wysezonowuje się do przyszłej wiosny. Ale generalnie im mniej chemii tym lepiej! Jednak skoro lubisz na wysoki połysk to też żaden problem- "wolnyś Wasiu na swojej działce".

[Wasio]

w ścianach mieszkać nie będą, jako że w tym roku będzie już raczej za późno na wystawienie- bo za 2-3 tyg. murarki skończą żywot to i impregnacja wysezonowuje się do przyszłej wiosny. Ale generalnie im mniej chemii tym lepiej! Jednak skoro lubisz na wysoki połysk to też żaden problem- "wolnyś Wasiu na swojej działce".

Nie chodzi mi o wysoki połysk, a o trwałość. Chciałbym żeby posłużył mi lata

[markonix]

Ja mam pomalowane również od wewnątrz , farba wodorozcieńczalna , szybko schnąca bezproblemowa - i tak będziesz musiał malować pewnie raz na sezon bo woda i słońce zrobią swoje.

A swoją drogą kończy się czas dla naszych pszczółek ,
Jako że mam duży ogród i muszę go zasilać nowymi roślinami to sprzedaż kokonów miała pokryć część wydatków - ale chyba zbyt optymistycznie spojrzałem na ten sezon .... jak tak dalej pójdzie to będę musiał chyba dokupić kokonów na wiosnę
Mam ich raptem 40 zaklejonych , pozostaje jeszcze ciut do zaklejenia.

[klik]

Jak nie latają to się tak szybko nie zużywają. Spokojnie, nie kończy się ich czas. Zdążą zalepić Ci każdą dziurę , no chyba że taka pogoda będzie do lipca . Będzie długi sezon na ogrodową, pewnie do drugiej połowy czerwca. Skąd taki pesymizm u Ciebie?

[Jolek]

Ja też podzielam obawy markonix. Pszczół prawie nie widać. Z wystawionych rurek tylko 31 zalepionych. Pogoda cały czas deszczowa, zimno. Przy takiej aurze nawet nie wiem czy pyłek masowo nie pleśnieje choć starałam się bardzo luźno poukładać małe wiązki aby był w miarę duży przewiew. Nawet już nie liczę, czy chociaż będę miała z 1000 kokonów jesienią. Przygotowane rurki na ten sezon nawet już nie dokładam.

[NOWY 83]

Klik oj żebyś miał rację , z kwiatów pozostały mi mniszki i truskawki i chwasty w sadzie które w końcu muszę skosić ale odwlekam jak tylko mogę jest jeszcze rzepak obok dawno nie był pryskany a to może się szybko zmienić . Wsiałem jeszcze gorczycę w sumie tak ogólnie dla pszczołowatych nie jestem pewien czy murarki mają z niej pożytek ale rok temu miodne szalały w gorczycy może z braku jakichkolwiek kwiatów w okolicy w tym roku wysiewam gorczyce w maju na późne kwitnienie niech sobie bzykają . Co do kokonów wygryzło się 90 % w tych martwych nic prócz martwych pszczół nie było niektóre nie do końca przekształcone "łyse" pszczoły .

[kenaj5389]

U nas też słabo najpierw było zimno a teraz pada i zimno jak tak dalej pójdzie to trzeba będzie znów dokupić kokony. chociaż wygryzanie i tak było słabe, około 30%.