Juleczko! Na emeryturze czasu jeszcze mniej,

a to za sprawą wolniejszego tempa w wykonywaniu czynności, które w młodości wykonywało się błyskawicznie. Mówi Ci to kilkunastoletnia emerytka, a więc osoba w tym temacie obcykana.
Mam nadzieję, że do Ciebie też nareszcie dotarły deszczowe chmury.

U mnie ładnie sobie popadało i nadal
popaduje. Nie leje, ale za to wsiąka w głąb, dokładnie nasączając ziemię.
Delikatnie się naziębiłam, więc zostałam w domu, ale nie żałuję,

bo nadal zimno na dworze.
Zdrówka życzę i pogody zgodnej z życzeniem.
