Borówka amerykańska - 11 cz.

Drzewa owocowe
Zablokowany
Awatar użytkownika
toldi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1317
Od: 15 wrz 2015, o 11:42
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Borówka amerykańska - 11 cz.

Post »

Wszystko się zgadza najpierw rozwija się biała puszysta grzybnia aby wydać zarodniki w szarym kolorze. Jeżeli chodzi o sprawcę to objawy na pędach mogły by być również sprawką Grzybów Gorgonia lub Phomopsis ale brązowe kwiaty to Botrytis lub Monilinia ten ostatni podobno jeszcze nie został wykryty u nas. Jednak cokolwiek to jest wszystkie te grzyby zimują w zarażonych częściach roślin.

Szymon PT skoro masz to tylko na Duke to może przestaw się na Bluecrop.
Pozdrawiam. Jacek :uszy
SzymonPT
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 31
Od: 2 maja 2019, o 07:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Borówka amerykańska - 11 cz.

Post »

1.05 pryskałem switchem pierwszy raz. Teraz w sobote oblece topsinem i tak co 10 dni na zmiane switch i topsin. Myślicie, że to opanuje sytuacje? Pryskać do czasu zbiorów? Czy po zbiorach też? Zaatakowanych krzewów nie ma szans już uratować opryskiem prawda? Przykre zadanie mnie jutro czeka :(
kaLo
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11334
Od: 17 kwie 2013, o 12:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pionki pow.radomski

Re: Borówka amerykańska - 11 cz.

Post »

Najpierw opryski bo zawsze zdążysz wykopać.
SzymonPT
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 31
Od: 2 maja 2019, o 07:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Borówka amerykańska - 11 cz.

Post »

Ok, czyli pryskam tak jak pisałem, a jeżeli to nie pomoże to zaczne wycinać chore pędy/krzewy. Nie ma ryzyka, że rozpezestrzeni się dalej?
kaLo
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11334
Od: 17 kwie 2013, o 12:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pionki pow.radomski

Re: Borówka amerykańska - 11 cz.

Post »

Oprysk zabezpiecza przed rozmnażaniem się patogena więc nie powinien infekować innych krzewów. Popatrz viewtopic.php?f=17&t=85621&start=28 . Może dopasujesz coś innego i wtedy podejmiesz decyzję.
Awatar użytkownika
toldi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1317
Od: 15 wrz 2015, o 11:42
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Borówka amerykańska - 11 cz.

Post »

Opryski do czasu aż źródło infekcji zniknie, ale to może potrwać. Trzeba też usuwać na bieżąco porażone części roślin. Grzybnia rozprzestrzenia się pod wpływem kropel deszczu i wiatru.
Pozdrawiam. Jacek :uszy
Awatar użytkownika
seedkris
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3968
Od: 1 lut 2009, o 11:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podlasie 5 min > Białystok

Re: Borówka amerykańska - 11 cz.

Post »

Na moich borówkach wysokich kwiaty zbrązowiały po wczorajszym mrozie -8C przy gruncie. Na borówkach niskich brak uszkodzeń, kwitną w pełnej krasie. Rosną obok siebie na słonecznym stanowisku. Poradźcie co robić, czy powycinać te pędy ze zmarzniętymi kwiatami? Wygląda to fatalnie, jakby polane gorącą wodą.
Pozdrawiam z Podlasia seedkris
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
toldi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1317
Od: 15 wrz 2015, o 11:42
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Borówka amerykańska - 11 cz.

Post »

Z takich kwiatów już owocu nie będzie a jedynie siedlisko grzybów, jeżeli to możliwe to przy małej ilości można usunąć same kwiaty ręcznie. W takich przypadkach gdy nie chcę użyć chemii dla odkażenia i ograniczenia infekcji stosuję Huwa-San TR50
http://www.huwasan.pl/userfiles/file/up ... %B3wki.pdf
Pozdrawiam. Jacek :uszy
Awatar użytkownika
seedkris
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3968
Od: 1 lut 2009, o 11:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podlasie 5 min > Białystok

Re: Borówka amerykańska - 11 cz.

Post »

Dzięki za podpowiedź. Mam kilka naście krzewów, to może dam radę ręcznie pousuwać. Chemii nie stosuję bo mam pod nimi żurawiny, jeszcze.
Pozdrawiam z Podlasia seedkris
SzymonPT
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 31
Od: 2 maja 2019, o 07:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Borówka amerykańska - 11 cz.

Post »

Wcześniej zastanawiałem się czy to nie oparzelina. Na zdjęciach wygląda podobnie i według poradnika, w przypadku bluecropa występuje bezobjawowo. Tylko wtedy nie wyhodowalbym chyba takiego grzybka?
Tomala3d
500p
500p
Posty: 675
Od: 7 lip 2015, o 15:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Zachodniopomorskie

Re: Borówka amerykańska - 11 cz.

Post »

Seedkriss aż tak Ci zmroziło te kwiaty? U mnie też było -8 ale z soboty na niedzielę, wcześniej że dwa tyg temu było -7. Tragedii nie ma, nierozwinięte kwiatostany czerwieniutkie ale na tych które kwitną trzmiele cały czas latają i nie wygląda to źle. Aktinidie i agresty szlag trafił, małe czereśnie i wiśnie też. Borówka i jagoda kamczacka są wyjątkowo odporne, szczególnie borówki niskie i pólwysokie.
Awatar użytkownika
toolpusher
500p
500p
Posty: 543
Od: 5 maja 2017, o 12:52
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Jasło - winne klimaty

Re: Borówka amerykańska - 11 cz.

Post »

?W związku z licznymi pytaniami i szeroką reklamą skuteczności oraz zaleceń stosowania preparatu Huwa San TR-50, Zakład Ochrony Roślin Sadowniczych Instytutu Ogrodnictwa w Skierniewicach informuje, że nie posiada żadnych danych (własnych ani zagranicznych) dotyczących skuteczności tego preparatu w ochronie drzew owocowych i roślin jagodowych przed chorobami.
Należy podkreślić, że Huwa San TR-50 nie znajduje się na liście środków ochrony roślin zarejestrowanych przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi do ochrony upraw sadowniczych przed chorobami.

Prof. dr hab. Piotr Sobiczewski ? Zakład Ochrony Roślin Sadowniczych
Instytut Ogrodnictwa, Skierniewice?

Coś się zmieniło w tej kwestii? Wiem ze dystrybutor zlecił badana Instytutowi.
Widzę, że środkiem czynnym jest perhydrol czyli woda utleniona.
Awatar użytkownika
toldi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1317
Od: 15 wrz 2015, o 11:42
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Borówka amerykańska - 11 cz.

Post »

Tutaj masz opis ze składem
https://roleko.cdr.gov.pl/index.php/80- ... -san-tr-50

SzymonPT jeżeli masz chęć upewnić się w 100%, bo wcale nie wykluczone że masz więcej niż jednego nieproszonego gościa, to możesz przesłać próbki tu https://kchr.pl/ badanie na jednego patogena 200zł na więcej 300zl.
Pozdrawiam. Jacek :uszy
czepson
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 2
Od: 10 maja 2019, o 17:32
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Borówka amerykańska - 11 cz.

Post »

Witam serdecznie na Forum,
jestem nowym użytkownikiem i chciałbym poradzić się tutejszych specjalistów. Wczesną wiosną na tarasie, w głębokiej skrzyni zasadziłem dwie odmiany borówek - Chandler i najprawdopodobniej Darrow. Już po miesiącu widać było, że krzaczki się ładnie przyjęły i roślina zaczęła wypuszczać liście. Niestety mamy niemalże połowę maja a żaden z krzaków nie wypuścił kwiatów... Co więcej liście przybierają jakąś dziwną barwę, brązowieją, słabną. Nie wydaje mi się aby roślina miała za mokro bądź też za sucho, staram się utrzymywać optymalną wilgotność gleby podlewając ją raz na dwa dni. Zgodnie z tym co doradzono mi w centrum ogrodniczym za podłoże obrałem torf durpeta i obsypałem go korą sosnową. Podłoże nigdy nienawożone. Zamieszczam zdjęcia.

Pozdrawiam i z góry dziękuję za odpowiedzi

https://images91.fotosik.pl/179/bfff4bcdb3b621c4.jpg
https://images90.fotosik.pl/178/5c3f5bc9060d1019.jpg
https://images90.fotosik.pl/178/94526268f10f43e3.jpg
Awatar użytkownika
massur
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1546
Od: 22 maja 2012, o 16:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Rzeszów (Załęże)
Kontakt:

Re: Borówka amerykańska - 11 cz.

Post »

Daj im nawozu, torf jest jałowy.
Pozdrawiam,
Tomek
Zablokowany

Wróć do „Drzewa i krzewy OWOCOWE”