Kobea i jej uprawa cz.5
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 6699
- Od: 14 sty 2009, o 18:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Kobea i jej uprawa cz.5
Z wiosną na pewno z przewagą azotu potem nawóz do pomidorów.
Re: Kobea i jej uprawa cz.5
A który konkretnie uważa Pani za najlepszy, albo którego Pani używa na teraz i na później?
- max1232
- 500p
- Posty: 917
- Od: 30 sty 2010, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Białystok
Re: Kobea i jej uprawa cz.5
To akurat wiem, bardziej chodziło mi jakich konkretnie kto używa. Bo zakładam że wieloletni hodowcy mają już swoje dobre i sprawdzone nawozy;)GrazynaW pisze:Z wiosną na pewno z przewagą azotu potem nawóz do pomidorów.
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 6699
- Od: 14 sty 2009, o 18:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Kobea i jej uprawa cz.5
Teraz używam Bioflor do zielonych następny będzie albo do pelargoni albo do pomidorów.
Kobea od tygodnia już na balkonie razem z tunbergią. Wieczorem okrywam donice agrowłókniną.
Nie podlewam niczym przez 2-3 tyg. bo jest w świeżej ziemi.

Wybór jest ogromny: Agrecol, Fructus, Biopon - te sa płynne.
Kobea od tygodnia już na balkonie razem z tunbergią. Wieczorem okrywam donice agrowłókniną.
Nie podlewam niczym przez 2-3 tyg. bo jest w świeżej ziemi.

Wybór jest ogromny: Agrecol, Fructus, Biopon - te sa płynne.
Re: Kobea i jej uprawa cz.5
Moja kobea ma plamy na liściach
co to może być?

-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 6699
- Od: 14 sty 2009, o 18:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Kobea i jej uprawa cz.5
Trudno gdybać, zrób zdjęcie.
Może przelana była i zawiało ją chłodnym powietrzem.
Może przelana była i zawiało ją chłodnym powietrzem.
- max1232
- 500p
- Posty: 917
- Od: 30 sty 2010, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Białystok
Re: Kobea i jej uprawa cz.5
Moją słońce w szklarni popaliło na liściach. Ale rośnie dalej dzielnie. Może nie jakoś imponująco ale nie jest źle. Wczoraj pierwszy raz podlałem nawozem do zielonych roślin więc mam nadzieję że teraz ruszy. A jeszcze kilka dni i pójdzie na stałe miejsce ! 

- max1232
- 500p
- Posty: 917
- Od: 30 sty 2010, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Białystok
Re: Kobea i jej uprawa cz.5
Mój ma to samo tylko w znacznie większym stopniu. Zrobię dzisiaj zdjęcia jak nie zapomnę i wstawię to zobaczysz. Póki co się tym nie martwię. Nowe liście wychodzą okej ;)
Swoją drogą to co ile stosujecie nawóz ? Raz w tygodniu?
Swoją drogą to co ile stosujecie nawóz ? Raz w tygodniu?
Re: Kobea i jej uprawa cz.5
Jak przesadzałam do ziemi dodałam azofoskę i dopóki na stałe nie wyląduje na balkonie to niczym nie będę. Ale muszę pokrzywy zebrać i zrobić nawóz to i do pomidorów będę miała.
- max1232
- 500p
- Posty: 917
- Od: 30 sty 2010, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Białystok
Re: Kobea i jej uprawa cz.5
A to moje obiecane fotki. Tak jak pisałem wcześniej. Dolne liście(wszystkie które wykształciły się w domu na wschodnim oknie) są popalone przez słońce w szklarni ale wszystkie nowe rosną już normalnie. Co prawda bardzo wolno ale wnioskuję że ma to związek z wielkością doniczek. Mam nadzieje że po przesadzeniu do gruntu ruszą





-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 6699
- Od: 14 sty 2009, o 18:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Kobea i jej uprawa cz.5
Tak, są popalone od słońca.
Re: Kobea i jej uprawa cz.5
Moje kobee tak zareagowały po przelaniu. Obstawiam przelanie lub/i chorobę grzybową. Profilaktycznie podlałem i opryskałem środkiem p. grzybowym, rzadziej też je podlewam. Nowe przyrosty są już OK. Zobaczymy jak długo. Trzeba obserwować. Generalnie w tym sezonie bardzo mi kapryszą. Nie dość, że dostały plamek, to jeszcze dolne liście zrobiły się fioletowe i zostały przypalone przez słońce. Najbrzydsze poobrywałem. Powoli jednak wychodzą na prostą. 
