W.o... Psach 6cz. (2008.11 - 2009.03)
- aleksandra2323
- 500p
- Posty: 529
- Od: 28 cze 2008, o 00:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
- anoli
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7839
- Od: 3 lis 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Witam wszystkie nowe pieski i ich właścicieli. Cudne, i już po zdjęciach widać, że szczęśliwe.
Akcję popieram, choć wątpię w jej skuteczność. Ostatnio w wiadomościach pokazują relacje po świąteczne i po sylwestrowe ze schronisk. Szok! Setki szczeniąt, które okazały się nietrafionym prezentem. Stare psy, które ni pasowały do świątecznie przyozdobionego domu.
W gazetach wiadomości, o psach kilkuletnich, które znudziły się właścicielom. Jak pies może się znudzić?!?
Zmieniając temat, u nas słobo odśnieżone chodniki, co bardzo nie podoba się Skandalkowi - miałby wejść w śnieg? O nie! Kilka minut na siusiu i do domu. A jak już trzeba przejść, to stawia łapki w miejscach udeptanych przez Zuzię - wygląda to przekomicznie. Dzięki temu mam spacerki zwielokrotnione, najpierw oboje, a potem z Zuzą na poprawkę. Ona odkryła w sobie duszę tropiciela, ryje nosem w śniegu tunele. Wydobywa "skarby" w postaci plastikowych butelek, czy innych znalezisk. Gdy wracamy jest cała mokra, leci po ręcznik i nadstawia się do wycierrania, zresztą wycieranie rcznikiem lubi nawet wtedy gdy jest sucha.

Akcję popieram, choć wątpię w jej skuteczność. Ostatnio w wiadomościach pokazują relacje po świąteczne i po sylwestrowe ze schronisk. Szok! Setki szczeniąt, które okazały się nietrafionym prezentem. Stare psy, które ni pasowały do świątecznie przyozdobionego domu.

Zmieniając temat, u nas słobo odśnieżone chodniki, co bardzo nie podoba się Skandalkowi - miałby wejść w śnieg? O nie! Kilka minut na siusiu i do domu. A jak już trzeba przejść, to stawia łapki w miejscach udeptanych przez Zuzię - wygląda to przekomicznie. Dzięki temu mam spacerki zwielokrotnione, najpierw oboje, a potem z Zuzą na poprawkę. Ona odkryła w sobie duszę tropiciela, ryje nosem w śniegu tunele. Wydobywa "skarby" w postaci plastikowych butelek, czy innych znalezisk. Gdy wracamy jest cała mokra, leci po ręcznik i nadstawia się do wycierrania, zresztą wycieranie rcznikiem lubi nawet wtedy gdy jest sucha.



Wątki Zapraszam serdecznie Ilona
A ja śmiem twierdzić, że Layla w swoim dresiku nie jest szczęśliwa. Moja Zuza gdy ją tak ubiorę zupełnie tak samo wygląda, stoi i nie rusza się, więc w ubranku nie chodzi. Wiem, że nie jest wtedy szczęśliwa i czuje się jak idiotka. Może ma złe ubranko, może nie umiałam jej przyzwyczaić, a może po prostu pies nie lubi.
Ze nie jest szczęśliwa to ja wiem, zwykle nosi tylko bluze i wtedy jest ok. Ale teraz ma ogoloną całą noge, jeszcze nie do końca wygojoną i po prostu jeszcze z tydzień, dwa musi ponosić spodenki. Na dworzu nie stoi tak jakby miała narobione w galoty, tylko chodzi, zresztą jak na razie spacerek trwa pieć minut. Zresztą może się ociepli to spodenki zdejmiemy 

- agrazka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 3191
- Od: 22 maja 2005, o 23:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Psiule są kochane, tylko tyle jest takich potrzebujących, nie mogę o tym zapomnieć 

serdecznie - Grażyna - Mój ogród...
- aleksandra2323
- 500p
- Posty: 529
- Od: 28 cze 2008, o 00:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
- Jeanne
- 1000p
- Posty: 2308
- Od: 21 gru 2007, o 16:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Kenzo jak tylko wychodzi z domu to pierwsze co robi to się tarza w śniegu - trzeba się umyć przed spacerkiem w razie jakby sie spotkało jakieś suczki
Potem też radośnie biega po śniegu, teraz tylko ma chorą łapkę, a dokładnie złamał mu się pazur i to tak że ma nerw na wierzchu
musiał na coś ostrego stanąć...łapka zawinięta i spacerki krótsze...
A tak mój futrzak buduje igloo


Potem też radośnie biega po śniegu, teraz tylko ma chorą łapkę, a dokładnie złamał mu się pazur i to tak że ma nerw na wierzchu

A tak mój futrzak buduje igloo




Pozdrawiam, Asia
Moje storczyki
Moje storczyki