Dwa dni bardzo pracowite, ogród podlany więc ja zabrałam się za rabatkę hostową. Powstawała ona jako pierwsza w moim ogrodzie, podpatrzyłam tu na forum hosty pod drzewem to ja pod jabłonią rabatkę stworzyłam. Hosty pięknie rosły, dzieliłam je i rozdawałam sadzonki chętnym, ale od dwóch lat coś im nie służyło, czy ziemia, czy suche lata. Hosty zaczęły maleć zanikać, po wykopaniu okazywało się, że korzonki malutkie. Wszystkie hosty wykopałam, oczyściłam, posadziłam do dołków wzbogaconych o nawóz i kompost, zobaczę czy odżyją.
Część kwiatów sianych w zeszłym roku przeniosłam na nowe miejsce. Ziemniaczki podsypane, fasolka szparagowa, ogórki posiane, przykryte włókniną. Nocką super deszczyk wszystko podlał.
Dzisiaj dokonałam trzecie w tym sezonie koszenie trawników, trawa rośnie jak zwariowana.
Od przyszłego tygodnia zaczynam od nowa plewienie
Marta irysy bardzo lubię, mam dużo odmian, kolorków. Na pewno je pokazywałam rok temu, coś Ci umknęło.
U nas nie pada od wczoraj, nocką przeszedł deszczyk, ale tak to może padać każdej nocy. Ziemia wilgotna, fajnie się pracuje.
Fryzurka udana, humorek powrócił.
Aniu taki żółciutki zestaw sam wyszedł, nie zamierzony

Ten złotlin rozrasta się jak zwariowany, muszę go każdej jesieni ograniczać.
Marysiu z opadów bardzo się cieszę, zapasik wodny przygotowany, roślinki szaleją, chwasty również, ale dam radę

Czytam, że i Ty się cieszysz, ogród podlany, zostałaś wyręczona od noszenia ciężkich konewek.
Marysiu iryski były dzielone dwa lata temu, dlatego tego sezonu obfitość kwitnienia. Swoją ziemię trochę rozluźnij i będą kłącza zadowolone.
Życie wraca do normalności, we wtorek wizyta w szpitalu nas pozytywnie ustawiła, cały czas powtarzam, ZATAŃCZYMY
Spotkamy się, zrobię wszystko, żeby przyjechać, może nie na cały dzień, obym kul nie zapomniała.
Marta niebieskie iryski są niskie, kwitną jako pierwsze, tak je lubię, że obsadziłam wzdłuż rabatkę.
Ogród pięknie wygląda, zazdrość na pewno nikogo nie zżera, tu nie ma ładnych ogródków przydomowych, nie chce się dziewczynom robić, idą na łatwiznę. Często mówią, że nie siedziałyby cały dzień w rabatkach. Ja paznokcie mam wiecznie brudne, a ona maja zadbane, wymalowane. I czego tu zazdrościć
Dziękuję

za życzenia idzie ku lepszemu.
Basiu ja irysy bardzo lubię, dlatego tak dużo ich rośnie na rabatkach.
Lucynko deszczu mieliśmy pod dostatkiem, kilka dni intensywnie dzień, noc podlewało. Myślałam, że u Was też pada, może w najbliższych dniach się doczekasz.
Majówka jest pracowita, jutro odpoczynek.
Asiu witaj po długiej przerwie. U nas na piaskach wszystko wcześniej kwitnie.
Masz rację trzeba sobie poprawiać humor.
