Witam ,olbrzymi gorąc jaki był przez dwa dni u mnie i spowodował,że nic nie zrobiłam w ogrodzie ,nie czułam sie najlepiej i nareszcie zrozumiałam i stwierdziłam ,że ja nic nie muszę

i prace wykonywałam w domu w którym zawsze jest coś do zrobienia i zaległości też mam ,dzisiaj chłodniej ,ale na razie nie pada ,w ogrodzie mam dużo do zrobienia ,ale już chyba nic nie będę planować ,bo nic z tego nie wynika .
Kasiu cieszę sie ,że wszystko już na miejscu i mam nadzieję ,ze będzie pięknie rosło,troszkę się martwiłam ,byłaś jedyną osobą z małymi zawirowaniami ,ale już się uspokoiłam i niech się darzy ,pozdrawiam
Elżuniu,ja wszystko chcę zrobić szybko i się trochę przegrzałam ,a wiatry były bardzo zimne i mnie zawiało ,ale może przejdzie ,już jest chyba lepiej ,u mnie jeszcze nie pada ,ale sie ochłodziło ,mozna by coś zrobić ,ale ja jeszcze muszę jechać na zakupy i na pocztę po przesyłkę ,może zdążę wrócić przed deszczem i coś jeszcze zrobić w ogrodzie ,pozdrawiam i życzę żebyś zdążyła posadzić swoje nowe roślinki a potem możesz odpoczywać
Martusiu,no tak też się zdarza ,wczoraj w aptece kolejka była aż na pole ,więc chyba ludziska bardzo chorują mimo tego gorącego powietrza aż byłam zdziwiona i myślałam czy ja na pewno do apteki przyjechałam ,ogrody pięknie zakwitają i tylko deszczyku nam potrzeba ,pozdrawiam
Marysiu,ja raniutko to śpię

,potem już było gorąco ,a miałam możliwość wykorzystania czasu w ogrodzie bo na weekend nie robię nadwyżek i nic a nic nie zrobiłam w ogrodzie ,chociaż przedwczoraj wysprzątałam jedną zaległą rabatę po zimie i to tyle ,a wieczór to chyba nie mam siły ,o 18 mamy obiadokolację i padam ,przygotuję ,zjemy i finito

,pozdrawiam i zabieram sie do miasta coś pozałatwiać ,a jak nie będzie padać to może pójdę do ogrodu ,buziaczki dla Ciebie
