MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.7
- 
				klik
 - 1000p

 - Posty: 1045
 - Od: 16 wrz 2015, o 13:59
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: Dolny Śląsk
 
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.7
Kokony pierwszego gatunku zniszczone. Wygryzło się 97% z haczykiem. Mniej niż 1% to martwe imago i martwe poczwarki w kokonach. Reszta została zaatakowana przez Monodontomerus sp. Zrobiłem błąd i dałem jako dodatek sporo nietrzcinowych rurek . Pszczoły wybierały je dosyć chętnie. Niestety miękkie ścianki są łatwe do przebicia pokładełkiem, no i miałem inwazję drugiego stopnia  
			
			
									
						
										
						- NOWY 83
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 1220
 - Od: 11 lis 2014, o 20:23
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: kuj.-pom.
 
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.7
Ja planuje nie wygryzione kokony zamknąć w szczelnym akwarium może jakaś pszczółka maruderka się wygryzie albo jakiś stworek, ale to za jakieś 2-2,5 tygodnia .Nadal tylko samce latają .
			
			
									
						
										
						- maniolek
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 2784
 - Od: 21 gru 2016, o 17:45
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
 
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.7
Moje powoli się wygryzają i zaczyna się ruch, ale to pierwsza tura i na razie same samczyki. W tym roku chcę część wystawić w odstępie 2-3 tygodni, więc część jeszcze w lodówce śpi.
			
			
									
						
										
						- 
				klik
 - 1000p

 - Posty: 1045
 - Od: 16 wrz 2015, o 13:59
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: Dolny Śląsk
 
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.7
NOWY 83 Za 2-2,5 tygodnia jeszcze normalnie będą wygryzać się samice ogrodowej, więc nie ma po co ładować ich do akwarium. Pasożyty rozwijające się wewnątrz kokonów zazwyczaj mają dłuższy czas inkubacji i wylatują dopiero około połowy maja. Jak przypuszczam w akwarium będziesz miał Anthrax anthrax,  Monodontomerus, coś z Ichneumonidae itp. itd. No i co to znaczy szczelne akwarium? Mój "ulubiony" pasożyt Melittobia szczelność z racji wymiarów może potraktować jak dowcip. Z Melittobia podjąłem walkę  
 nierówną, ale się nie poddam hahaha. Jak mnie najdzie to zrobię fotki poczwarek tego stwora. W kokonie 5 mm na 3 mm jest ich kilkaset. Nie przepada za kokonami murarki ogrodowej , ale inne gatunki, te późniejsze mają z nią przerąbane. Płodność ma taką , że od jednej samicy na wiosnę możemy mieć pierdyliard owadów pod koniec lata, bo może mieć kilka pokoleń w roku. Zadałem kiedyś pytanie na jej temat naszemu ulubionemu doktorowi T. Nie odpowiedział. Kiedyś zadałem mu inne pytanie dot. pszczół z dwuletnim rozwojem, to samo, aaa nie gorzej było. Musimy sobie radzić, bo wiedza speców też jest mocno ograniczona. Czasami, eeee nie ważne.
aha w ramach walki z Melittobia postanowiłem wyłuskać wszystkie gniazda jakie mam z Pemphredoninae, a jest ich około tysiąca. Nie wiem czy przeżyją bo są teraz w fazie przedpoczwarki i taka ingerencja może je zabić. Szkoda mi ich, bo w większości żywią się mszycami. Dla niewtajemniczonych, niektóre gatunki zajmują rurki 1mm średnicy, więc jest wyzwanie co nie?
			
			
									
						
										
						aha w ramach walki z Melittobia postanowiłem wyłuskać wszystkie gniazda jakie mam z Pemphredoninae, a jest ich około tysiąca. Nie wiem czy przeżyją bo są teraz w fazie przedpoczwarki i taka ingerencja może je zabić. Szkoda mi ich, bo w większości żywią się mszycami. Dla niewtajemniczonych, niektóre gatunki zajmują rurki 1mm średnicy, więc jest wyzwanie co nie?
- Teresa Pszczola
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 1059
 - Od: 6 sty 2016, o 17:28
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.7
pasjon no jasne, że czytałam. Pół nocy kleiłam rurki, a drugie pół czytałam. A rano jakbym czuła, że rurki będą potrzebne, koleżanka przysłała mi pudełko kokonów. Faceciki już się wygryzały. Więc była szybka akcja. Wyjazd na ranczo, powieszenie domków 
i wyłożenie kokonów. Będzie im dobrze, bo właśnie rozkwitły mirabelki.
			
			
									
						
										
						i wyłożenie kokonów. Będzie im dobrze, bo właśnie rozkwitły mirabelki.
- NOWY 83
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 1220
 - Od: 11 lis 2014, o 20:23
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: kuj.-pom.
 
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.7
Klik , wyzwanie jest ale czego nie robi się dla owadów mało znanych  w akwarium  
 , co do szczelności mogę zrobić 100 % szczelności  (woda się nie prześlizgnie ) ale mogą się podusić myślałem o siatce na komary ,  piance lub gąbce jako otwór wentylacyjny możesz coś podpowiedzieć  
			
			
									
						
										
						- 
				klik
 - 1000p

 - Posty: 1045
 - Od: 16 wrz 2015, o 13:59
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: Dolny Śląsk
 
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.7
Stosuję ręcznik papierowy lity czyli nie lekko dziurkowany i daję dwie warstwy. Działa w dwie strony - umożliwia wymianę powietrza i nic nie ucieka z wewnątrz. Wymiana powietrza jest wystarczająca żeby podtrzymać życie w środku. Sprawdzone na kokonach pszczół inkubujących się 2 lata. No i ręcznik jest biały , więc widać każdy paproch łażący po nim.
			
			
									
						
										
						- 
				diodas1
 - 500p

 - Posty: 529
 - Od: 7 paź 2009, o 23:13
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: Wrocław
 - Kontakt:
 
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.7
Moje Murarki wybudzone w połowie bo na razie tylko samczyki, tymczasem w innym miejscu na dobre pracują chyba pszczelinki https://drive.google.com/open?id=1CS3gZ ... sJz8IittJu  , https://drive.google.com/open?id=1JkuFQ ... AyPIBGIKq6  Dość dawno bo chyba dwa sezony temu przymocowałem do ogrodzenia butelki po napojach z wkładką gipsową wyposażoną w rurki papierowe, w których otwory są około 5 mm. Liczyłem na złowienie jakiejś drobnicy. Zostawiłem je bez opieki, owady same ją wypatrzyły i teraz zwija się tam dość spora już kolonia zaklejająca jednocześnie kilkadziesiąt otworów. Pszczółki są bardzo szybkie i niechętnie pozują do zdjęcia. Są piękne, mniejsze od Murarek i zastanawiam się czy ich kokony wytrzymałyby wyłuskiwanie i traktowanie podobne do murarkowych bo pewnie też mają jakieś pasożyty. Kiedy należałoby to robić? Oczywiście z gipsu ich nie wyjmę bo te wkładki papierowe chyba przestały już istnieć ale przy takim rozwoju sytuacji warto by postarać się o coś lepszego do zamieszkania i wygodniejszego dla hodowcy do zabiegów sanitarnych. Cenne jest to że sezon zaczęły już dość dawno, sądząc po zaawansowaniu ich budowli, czyli mogłyby zapylać brzoskwinię na którą murarki już się u mnie nie załapują.
			
			
									
						
							moje pszczółki https://drive.google.com/drive/folders/ ... nRVOWlxaEk" onclick="window.open(this.href);return false;
balkonowa poziomkownia https://drive.google.com/drive/folders/ ... GFnaWxaUnc" onclick="window.open(this.href);return false;
			
						balkonowa poziomkownia https://drive.google.com/drive/folders/ ... GFnaWxaUnc" onclick="window.open(this.href);return false;
- 
				klik
 - 1000p

 - Posty: 1045
 - Od: 16 wrz 2015, o 13:59
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: Dolny Śląsk
 
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.7
diodas1 Te pszczoły ze zdjęć nie mogą nic budować, bo to samce. W dodatku to na 99,999 % samce ogrodowej. Tylko wycieruchy, czyli wyłysiałe i stare. A budowle są z ubiegłego roku. Dziura w środku korka to ślad po wygryzieniu samców.
Zdjęcie niewyraźne, ale czy w najwyższym pietrze dziurek to miesierkowe liście ?
			
			
									
						
										
						Zdjęcie niewyraźne, ale czy w najwyższym pietrze dziurek to miesierkowe liście ?
- 
				diodas1
 - 500p

 - Posty: 529
 - Od: 7 paź 2009, o 23:13
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: Wrocław
 - Kontakt:
 
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.7
Szkoda, myślałem że to jakaś niespodzianka do rozmnożenia. Rurki są cienkie, dlatego nie sądziłem że to mogą być murarki. Kręci się ich tam cała chmara. Te paprochy zostały przyniesione przez wiatr- coś posklejanego pajęczyną. Za tymi śmieciami jest normalna rurka z zasklepieniem glinianym. Zdjęcie niewyraźne bo obiektyw do makro starszy o kilkadziesiąt lat od wycieruchów- zdobyty za grosze. Na nowy do mojego aparatu musiałbym zastawić nerkę. Ja też fotografii uczę się na nowo po długiej przerwie dlatego cieszę się że widać cokolwiek.
			
			
									
						
							moje pszczółki https://drive.google.com/drive/folders/ ... nRVOWlxaEk" onclick="window.open(this.href);return false;
balkonowa poziomkownia https://drive.google.com/drive/folders/ ... GFnaWxaUnc" onclick="window.open(this.href);return false;
			
						balkonowa poziomkownia https://drive.google.com/drive/folders/ ... GFnaWxaUnc" onclick="window.open(this.href);return false;
- Suppa
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 2016
 - Od: 6 mar 2008, o 09:53
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: Centrum
 
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.7
W centrum również sezon rozpoczęty, pierwsze samczyki wyleciały chyba w sobotę  
			
			
									
						
							Pozdrawiam, Maciek.
			
						- 
				pasjon
 - 50p

 - Posty: 53
 - Od: 18 wrz 2015, o 19:35
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: ziemia łukowska/lubelszczyzna
 
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.7
Witam,
znalazłem taki artykulik o "naszych" samotnicach- trochę ciekawostek nigdy dość.
https://l.facebook.com/l.php?u=https%3A ... eplo-zimno %
			
			
									
						
										
						znalazłem taki artykulik o "naszych" samotnicach- trochę ciekawostek nigdy dość.
https://l.facebook.com/l.php?u=https%3A ... eplo-zimno %
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.7
Teresa Pszczola
Możesz jeszcze na skręcać rurek.
Ja też kiedyś dałem chyba ze 3 cm średnicy i też były zasiedlane przez murarkę.Niestety wykorzystywały one odcinek kilku centymetrowy robiąc przegrody lęgowe jedne na drugim. Reszta rurrek była kompletnie niewykorzystywana.
Rurek za długich też nie rób bo nie będą w całości wykorzystane. Lepiej krótsze,nawet 10 cm, niż 25 cm. Im dłuższe robisz tym większy kłopot z nawijaniem i sklejaniem. Końcówki "zalepiam" zszywaczem biurowym.
Do zasiedlania rurek papierowych zachęca dodatkowe wyłożenie rurek trzcinowych. Ja trzcinowe kupuję na internecie i wykorzystuję te same przez parę sezonów.
			
			
									
						
										
						Możesz jeszcze na skręcać rurek.
Ja też kiedyś dałem chyba ze 3 cm średnicy i też były zasiedlane przez murarkę.Niestety wykorzystywały one odcinek kilku centymetrowy robiąc przegrody lęgowe jedne na drugim. Reszta rurrek była kompletnie niewykorzystywana.
Rurek za długich też nie rób bo nie będą w całości wykorzystane. Lepiej krótsze,nawet 10 cm, niż 25 cm. Im dłuższe robisz tym większy kłopot z nawijaniem i sklejaniem. Końcówki "zalepiam" zszywaczem biurowym.
Do zasiedlania rurek papierowych zachęca dodatkowe wyłożenie rurek trzcinowych. Ja trzcinowe kupuję na internecie i wykorzystuję te same przez parę sezonów.
- 
				akl62
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 2353
 - Od: 11 cze 2011, o 19:53
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: Beskid Śląski
 
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.7
Czereśnie kwitną jabłonie zaczynają... a tu zimno. Mi też nie chce się wychodzić spod kołderki. Mam nadzieję, że to zimno im nie zaszkodzi. Przecież to nie pierwszy rok z nimi.
			
			
									
						
										
						- Teresa Pszczola
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 1059
 - Od: 6 sty 2016, o 17:28
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.7
Wolfik No to zwijam dalej. Zwijam na ołówku fi 7 mm. Jak trochę luźniej, to jest 8 mm. Lub na patyczku z bambusa fi 8 mm.
Myślę, że będzie dobrze. Martwię się tylko o tych jegomościów, którzy wyszli jak było bardzo ciepło kilka dni temu.
Jest staw w okolicy, to może znajdę tam trochę trzciny dla zachęty.
			
			
									
						
										
						Myślę, że będzie dobrze. Martwię się tylko o tych jegomościów, którzy wyszli jak było bardzo ciepło kilka dni temu.
Jest staw w okolicy, to może znajdę tam trochę trzciny dla zachęty.

 
		
