Jeśli tak to ile, jakie - czy jest szansa i jaka, że jedno drzewko będzie owocować? Posadzenie będzie miało miejsce na ogródkach działkowych, ale niestety nie wiem, czy gdzieś w pobliżu są jakieś odmiany czereśni. Czy ma sens w ogóle posadzenie jednej?
PS: Nie mam za bardzo ochoty ani miejsca robić sobie dodatkowy sad z kilku kolejnych drzew obok kilku jabłoni.
Poradźcie co zrobić najlepiej w takiej sytuacji
