Aktinidia, Kiwi - uprawa, formowanie, zawiązywanie owoców cz.1

[x-G-h]

Ktoś na forum ma VITIKIWI?

youtu.be/bHEO3J51BdQ

Jak się sprawuje, jaki smak owoców? Niby odmiana wprowadzona w 2013 a w internecie brak opinii na jej temat.

[Senior]

Moje aktinidie wypuściły już listki. Wystarczy teraz lekki przymrozek, aby pożegnać się z owocami.

[Grigor]

U mnie w szklarni się też rozwinęły ale na dworze jeszcze nie.

[Pizza]

U mnie w ogródku już od dawna wszystkie w liściach, najmniejsza sadzonka 'Issai' właściwie już w pełni ulistniona i przyrasta. Nawet wsadzona jakiś tydzień temu 'Purpurna Sadowa' już śmiało puszcza.
Czemu lekki przymrozek w stanie ulistnionym ma oznaczać pożegnanie się z owocami? Moje nie straciły liści, kiedy były te -1, -3 stopnie, co prawda są osłonięte od wiatru.
Pytam z ciekawości, na owoce u siebie nie liczę, bo młodziutkie sadzonki.

[seedkris]

U mnie dopiero pąki lekko nabrzmiewają. Na pstrolistnej są większe. Zimą gromadziłem śnieg pod krzewami i mocno udeptywałem.

[Senior]

Pizza moje aktinidie rosną w gruncie już 8-my rok i za każdym razem gdy pojawiał się lekki przymrozek nawet w maju, to wszystkie części zielone przemarzały. Aktinidie odbijały z uśpionych pąków, lecz już nie owocowały. Nie pomagało osłonięcie sześcioma warstwami agrowłókniny. W ubiegłym roku nie było przymrozków i aktinidie miały mnóstwo owoców.
Jest jedna zasada, aktinidie są bardzo odporne na mróz zimą, lecz wcześnie zaczynają wegetację a ich części zielone i pączki kwiatowe mają zerową odporność na mróz.

[Pizza]

To moje przy przymrozkach nocnych i tak były zielone i puszczały liście. Ale puszczać zaczęły też wcześniej, jakoś w połowie marca liście zaczęły się pojawiać u najbardziej wyrywnej, najmniejszej sadzonki.
Może faktycznie tak dużą rolę odgrywa osłonięcie od wiatru. Dodam, że nie były nijak zabezpieczone na zimę, ale u mnie klimat jest bardzo łagodny jak na Polskę.

[Senior]

Aktinidie są bardziej odporne na mróz od winorośli. Jak było u mnie -32 stopnie mrozu to winorośle przemarzły do poziomu gruntu, a aktinidie ten mróz nie ruszał. Najgorsze skutki przynosi niewielki przymrozek szczególnie gdy pojawią się pączki kwiatowe. Na razie to co trzeci rok udało się uniknąć przymrozków i skosztować owoców.

[Pizza]

My tak gadu-gadu o pączkach i przymrozkach... a jedna z moich sadzonych w ubiegłym roku aktinidii planuje sobie kwitnąć. Zauważyłam pączki. I to znowu na tej najbardziej wyrywnej - najmniejszej. Nie wiem, ze 20, może 30 cm powyżej gruntu ona ma. Wariatka.
Rozumiem, że jej oberwać?

[Senior]

Zostaw te pączki kwiatowe, jeżeli dobrze ją dokarmisz to może utrzyma owoce.

[x-Z-a klon]

Mam podobną sytuację. Możesz poradzić jak ją najlepiej dokarmić?

[seedkris]

Jutro się okaże co się ostało. U mnie aktinidie są dopiero w fazie mysich uszu. Prognoza na noc -3C. Pozdrawiam ciepło.

[--julian--]

Ja też okryłem swoje aktinidie, ale i tak nie mam co liczyć na owoce, bo na parze pstrolistnych nie ma pąków, a z ostrolistnych mam tylko męski egzemplarz, więc okryłem, aby ocalić przyrosty. Zobaczymy co z tego wyjdzie.

U mnie tak wygląda ostrolistna

[amator27]

Cóż, rozglądam się za Issai i oczywiście jej nie ma, za to jest inna obupłciowa: Jenny. Czy ktoś ją ma i jest w stanie polecić? Jak rośnie i jak z owocami?

[phantom]

Moje kiwi jest w takim stadium więc lekkie przymrozki chyba nie powinny zaszkodzić potencjalnym przyszłym kwiatom?