
Wiolu, Kasiu- cieszę się, że mam już porobione, bo teraz może w wyniku przesilenia wiosennego, a może innych problemów (praca itp) jestem bardzo przepracowana i w kiepskim nastroju. Próbuję się jakoś podnieść i ogród jest cudownym antidotum.
Wczoraj tylko podlewałam i było tak:
Sasanka




Hiacynty











Szafirki



Tulipanów coraz mniej- nawet sadzone jesienią w kilku miejscach tak podkopał kret, że nie mogą się wybić z ziemi


To samo narcyzki- u zeszłorocznych prawie tylko liście. Szkoda...


Pierwiosnki różne





Pozdrawiam wszystkich zaglądających do mojego ogrodu!

