Ania- Mówisz,że masz glinę ale ja pamiętam z lat dziecięcych,że rosły na glebie lessowej.Ona charakteryzuje się tym,że jak padał deszcz to można było
zapaść się po kolana w błocie a jak była susza to łopaty nie można było w nią wbić.Uważam więc ,że dadzą radę u Ciebie.Trochę wody jeden raz na tydzień powinno
wystarczyć.Ze skalniakiem będziesz mieć dużo roboty.Czyściłem w marcu kamienie z mchu.Bardzo lubię dłubanie na skalniaku ale momentami miałem już dość.Ja
skalniak robiłem etapami.Usypywałem jedną górkę,układałem kamienie i obsadzałem roślinami.Obok sypałem drugą itd.Powstało w ten sposób kilka górek
połączonych ścieżkami.Nie są wysokie ponieważ u mnie jest piach więc żeby był w miarę dobry podsiąk wody muszą być niskie.Tłumaczył mi kiedyś ogrodnik,że
cegły tłucze się młotkiem na drobny gruz i dodaje do ziemi.Gruz wchłania wodę i utrzymuje wilgoć.
Ala- Na kiermasze łódzkie nie jeżdżę już od jakiegoś czasu.Najwięcej jest tam krzewów,różaneczników,azalii i cukierków bez konserwantów albo ciast w folii.
Do szkółki Ciepłuchy to ja mam bliżej z domu.Obok drugiej szkółki z azaliami chodzę codziennie na spacer z Leosiem a to co jest z bylin to mogę kupić
w punkcie za płotem działki.Zęby psie chyba zgubiłem.Mówię o tym liliowym.Coś go nie widzę a te żółto kwitnące są ale nie przyglądałem się ile mają pąków.
