
Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Daysy siarka z zapałek nie za bardzo działa, bo też to wypróbowałam ,a żółte tablice owszem mam je też rozwieszone w ogródku przy niektórych krzewach gdzie byt dużo panoszy się skoczków. Łapią sie ostro na te tablice, niestety pścióły jak to mówi Amelka też czasem się przydybają czy Złotooki .Dlatego coraz mniej ich wieszam w ogródku No to udanego przeglądu ogródkowego 

Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Daysy dzięki za wsparcie i pocieszenie odnośnie cięcia róż.
Te zdjęcia które wstawiłam, to jeszcze te nie najbardziej przycięte.
Ale wczoraj oglądałam na YT filmik szkółki ogrodniczej o cięciu róż.
Pokazane są różne rodzaje róż i sposoby cięcia.
Pan Grzegorz pokazuje z bliska jak je ciąć i zachęca do mocnego cięcia( jeszcze bardziej niż moje) wtedy róże wypuszczają pędy z pędów blisko ziemi. Gdzieś przeczytałam stwierdzenie, że lepiej przyciąć źle, niż nie przycinać w ogóle. I to chyba prawda. Obserwuję w ogrodach niekiedy wybujałe pędy , na końcach których kwitnie tylko kilka kwiatów, a dół cały pusty.
Pozdrawiam i dużo zdrówka.
Te zdjęcia które wstawiłam, to jeszcze te nie najbardziej przycięte.
Ale wczoraj oglądałam na YT filmik szkółki ogrodniczej o cięciu róż.
Pokazane są różne rodzaje róż i sposoby cięcia.
Pan Grzegorz pokazuje z bliska jak je ciąć i zachęca do mocnego cięcia( jeszcze bardziej niż moje) wtedy róże wypuszczają pędy z pędów blisko ziemi. Gdzieś przeczytałam stwierdzenie, że lepiej przyciąć źle, niż nie przycinać w ogóle. I to chyba prawda. Obserwuję w ogrodach niekiedy wybujałe pędy , na końcach których kwitnie tylko kilka kwiatów, a dół cały pusty.
Pozdrawiam i dużo zdrówka.

Pozdrawiam i zapraszam, Irena
Ogród i róże Ireny
Ogród i róże Ireny
- jonatanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3389
- Od: 4 mar 2012, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Claude Monet czy mi się wydaje że, jest bardzo podobna do Marc Schagall? Bardzo urokliwa panna.
Brawo dla eM, to dowodzi że nasi panowie potrafią sobie radzić z pracami w ogrodzie.
Dziękuje za przepisy na miksturki ,bardzo pomocne. Wywar z tytoniu na Ziemórki kiedyś stosowałam ,lecz smród jest niemiłosierny.Robiłam też miksturki octu jabłkowego lub winnego z płynem do naczyń i kurkumą.Ten drugi sposób moge polecić.
Brawo dla eM, to dowodzi że nasi panowie potrafią sobie radzić z pracami w ogrodzie.
Dziękuje za przepisy na miksturki ,bardzo pomocne. Wywar z tytoniu na Ziemórki kiedyś stosowałam ,lecz smród jest niemiłosierny.Robiłam też miksturki octu jabłkowego lub winnego z płynem do naczyń i kurkumą.Ten drugi sposób moge polecić.
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Witam serdecznie
Chociaż za oknem słoneczko coraz śmielej sobie poczynają to jednak noce jeszcze z przymrozkami, dzisiaj -3. Nie jest to jednak problem dla róż, które śmiało rozpoczynają wegetację. W sobotę przycięłam pierwszą różę
, Grahama Thomasa, która rośnie najbliżej tarasu, do niej mam najlepszy dostęp,więc sekator poszedł w ruch. To raczej cięcie kosmetyczne, bo nie wszędzie mogłam dotrzeć, ale dobre i tyle.
Reszta jednak musi jeszcze kilka dni poczekać, łapki świerzbią, oj świerzbią, żeby jak najszybciej poszaleć w ogrodzie.
Jadziu żółte tabliczki w większości stosuję w mieszkaniu, 2 lata temu miałam je także w ogrodzie, tam też fajnie działały. Głównie łapały się na nie muchy wszelkiego rozmiaru, pszczół i os tam nie zauważyłam. Może nie wszystkie płytki mają ten sam skład.
W sadzie zamiast chemii, od kilku lat wieszamy pułapki feromonowe, efekt jest znakomity,budki są pełne owadów a owoce wreszcie bez oznak żerowania wszelkiego robactwa.
Irenko, chyba wiem o jakim filmie mówisz, wczoraj znalazłam go na YT, P. Grzegorz potwierdził, że nie robię szkody swoim różom, traktując je dość drastycznie. Po prostu każdy z nas musi podjąć decyzję jakie chce mieć krzaczki i w taki sposób powinien je ciąć.
Chcesz większe, tniesz oszczędniej, chcesz mniejsze tniesz mocno. Żaden jednak nie zaszkodzi różom.
Osobiście wolę mieć mniejsze krzaczki za to bardziej zwarte. Nie wszystkie jednak skłonne są do współpracy, niektóre mimo mocnego cięcia słabo się krzewią, myślę jednak, że cierpliwością i konsekwencją osiągnę w końcu to co chcę
.
W ogóle fajny ten instruktaż, taki "łopatologiczny" dla każdego początkującego różomaniaka.
Teraz już bez stresu i żadnych wyrzutów sumienia będę cięła swoje panny
.
Joasiu Niestety nie mam Marca Schagalla, trudno mi ocenić podobieństwo, na pewno obie są "pasiaste". Wydaje mi się, że Claude Monet ma spokojniejsze kolory. Fotki w większości nie oddają rzeczywistych kolorów a te potrafią być bardzo subtelne.
Bardzo ją lubię, ale dostałam bardzo słaby krzaczek, który do tej pory nie zachwyca, nawet zastanawiam się o zmianę miejscówki, bo też i miejsce wybrałam dla niej niezbyt szczęśliwe. Cieszę się, że mogłam w czymkolwiek pomóc, w wolnej chwili poszperałam trochę w internecie i coś nie coś znalazłam. Sama jeszcze z nich nie korzystałam, ale dobrze mieć je w jednym miejscu, do tego jak mogą być pomocne dla innych, to już zupełnie jest super.
O kurkumie nie słyszałam, ale wypróbuję, dzięki
Dla Ciebie Claude MONE, w rzeczywistości paski są bardziej pomarańczowe, tylko jesienią/3-cie zdjęcie/ przybierają barwę różowawą, troszkę taki kameleon




Golden Celebration/2014/






Kurfurstin Spohie/2017/




Kilka ogólnych














Do miłego, oby jak najszybciej mogłybyśmy oglądać takie widoki w realu

Chociaż za oknem słoneczko coraz śmielej sobie poczynają to jednak noce jeszcze z przymrozkami, dzisiaj -3. Nie jest to jednak problem dla róż, które śmiało rozpoczynają wegetację. W sobotę przycięłam pierwszą różę

Reszta jednak musi jeszcze kilka dni poczekać, łapki świerzbią, oj świerzbią, żeby jak najszybciej poszaleć w ogrodzie.
Jadziu żółte tabliczki w większości stosuję w mieszkaniu, 2 lata temu miałam je także w ogrodzie, tam też fajnie działały. Głównie łapały się na nie muchy wszelkiego rozmiaru, pszczół i os tam nie zauważyłam. Może nie wszystkie płytki mają ten sam skład.
W sadzie zamiast chemii, od kilku lat wieszamy pułapki feromonowe, efekt jest znakomity,budki są pełne owadów a owoce wreszcie bez oznak żerowania wszelkiego robactwa.
Irenko, chyba wiem o jakim filmie mówisz, wczoraj znalazłam go na YT, P. Grzegorz potwierdził, że nie robię szkody swoim różom, traktując je dość drastycznie. Po prostu każdy z nas musi podjąć decyzję jakie chce mieć krzaczki i w taki sposób powinien je ciąć.
Chcesz większe, tniesz oszczędniej, chcesz mniejsze tniesz mocno. Żaden jednak nie zaszkodzi różom.
Osobiście wolę mieć mniejsze krzaczki za to bardziej zwarte. Nie wszystkie jednak skłonne są do współpracy, niektóre mimo mocnego cięcia słabo się krzewią, myślę jednak, że cierpliwością i konsekwencją osiągnę w końcu to co chcę

W ogóle fajny ten instruktaż, taki "łopatologiczny" dla każdego początkującego różomaniaka.
Teraz już bez stresu i żadnych wyrzutów sumienia będę cięła swoje panny

Joasiu Niestety nie mam Marca Schagalla, trudno mi ocenić podobieństwo, na pewno obie są "pasiaste". Wydaje mi się, że Claude Monet ma spokojniejsze kolory. Fotki w większości nie oddają rzeczywistych kolorów a te potrafią być bardzo subtelne.
Bardzo ją lubię, ale dostałam bardzo słaby krzaczek, który do tej pory nie zachwyca, nawet zastanawiam się o zmianę miejscówki, bo też i miejsce wybrałam dla niej niezbyt szczęśliwe. Cieszę się, że mogłam w czymkolwiek pomóc, w wolnej chwili poszperałam trochę w internecie i coś nie coś znalazłam. Sama jeszcze z nich nie korzystałam, ale dobrze mieć je w jednym miejscu, do tego jak mogą być pomocne dla innych, to już zupełnie jest super.
O kurkumie nie słyszałam, ale wypróbuję, dzięki

Dla Ciebie Claude MONE, w rzeczywistości paski są bardziej pomarańczowe, tylko jesienią/3-cie zdjęcie/ przybierają barwę różowawą, troszkę taki kameleon





Golden Celebration/2014/







Kurfurstin Spohie/2017/




Kilka ogólnych














Do miłego, oby jak najszybciej mogłybyśmy oglądać takie widoki w realu

Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Ależ tęsknię do takich widoków...
.
P?ęknie i jeszcze raz pięknie.
Obserwowalem te moje przycięte róże. Na niektórych z nawet starszych części idą pąki. W sobotę po oberzeniu tego wspomnianego filmiku o cieciu poszłam jeszcze podocinać takie pozostawione sęki. Będę obserwować jak się zachowają.
Też nie chcę jakiś wielkich krzewów.
W zeszłym roku kupiłam w markecie 2 takie pasiaste francuskie róże, bo w paski jeszcze nie mam i z obu wyrosły mi Dieter Muller. Nie narzekam. Są ładne. Widocznie pasiaste nie dla mnie. Pozdrawiam i niech się nóżka szybko goi.

P?ęknie i jeszcze raz pięknie.



Obserwowalem te moje przycięte róże. Na niektórych z nawet starszych części idą pąki. W sobotę po oberzeniu tego wspomnianego filmiku o cieciu poszłam jeszcze podocinać takie pozostawione sęki. Będę obserwować jak się zachowają.
Też nie chcę jakiś wielkich krzewów.
W zeszłym roku kupiłam w markecie 2 takie pasiaste francuskie róże, bo w paski jeszcze nie mam i z obu wyrosły mi Dieter Muller. Nie narzekam. Są ładne. Widocznie pasiaste nie dla mnie. Pozdrawiam i niech się nóżka szybko goi.

Pozdrawiam i zapraszam, Irena
Ogród i róże Ireny
Ogród i róże Ireny
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1032
- Od: 30 wrz 2007, o 19:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Wow , ale widoczki, zachwycajace!
Co to za rozyczka na 19 zdjeciu na pierwszym planie?
Jasny kolor i takie super krzaczek?
Co to za rozyczka na 19 zdjeciu na pierwszym planie?
Jasny kolor i takie super krzaczek?
Gorąco pozdrawiam z Gór Świętokrzyskich
Bożena
Bożena
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
https://images89.fotosik.pl/153/4a15b02c4b8bffec.jpg Czy chodzi o to zdjęcie? To Natasha Richardson


Bożenko to róża Harknesa, krzaczek z 2017roku, bardzo chętnie kwitnie i jak widzisz zbudowała ładny krzaczek. Mimo, że rosła obok Miss Dior, prawie cały sezon chorej, to jednak sama poradziła sobie z czarną plamistością zupełnie dobrze.
Irenko, wczoraj byłam cała w skowronkach, po obejrzeniu filmu utwierdziłam się w przekonaniu, że nie ma się co bać mocnego cięcia, niektórym wręcz to pomaga. Krzaczki robią się zgrabniejsze i zachowują ładny pokrój. Już bez obaw będę brała do ręki sekator, chociaż w tym roku, będę chyba zmuszona ciąć raczej kosmetycznie/ róże już teraz mają duże przyrosty a ja przy dobrych układach dopiero za tydzień będę mogła cokolwiek przy nich zrobić/, za to po kwitnieniu powrócę do niskiego cięcia.
Jeśli teraz bym je mocno przycięła znacznie wydłużyłabym okres oczekiwania na 1-sze kwitnienie, w takiej sytuacji mogłoby się okazać, że letnie cięcie opóźni drugie kwitnienie i nie wszystkie pąki zdążą się rozwinąć. Coś za coś
. To mogłoby źle wpłynąć na późniejsze zimowanie.
Tak, moje Garden of Roses po takim cięciu wypuszczają silne pędy i mocno się krzewią, mnie właśnie na takim pokroju zależy.


Bożenko to róża Harknesa, krzaczek z 2017roku, bardzo chętnie kwitnie i jak widzisz zbudowała ładny krzaczek. Mimo, że rosła obok Miss Dior, prawie cały sezon chorej, to jednak sama poradziła sobie z czarną plamistością zupełnie dobrze.
Irenko, wczoraj byłam cała w skowronkach, po obejrzeniu filmu utwierdziłam się w przekonaniu, że nie ma się co bać mocnego cięcia, niektórym wręcz to pomaga. Krzaczki robią się zgrabniejsze i zachowują ładny pokrój. Już bez obaw będę brała do ręki sekator, chociaż w tym roku, będę chyba zmuszona ciąć raczej kosmetycznie/ róże już teraz mają duże przyrosty a ja przy dobrych układach dopiero za tydzień będę mogła cokolwiek przy nich zrobić/, za to po kwitnieniu powrócę do niskiego cięcia.
Jeśli teraz bym je mocno przycięła znacznie wydłużyłabym okres oczekiwania na 1-sze kwitnienie, w takiej sytuacji mogłoby się okazać, że letnie cięcie opóźni drugie kwitnienie i nie wszystkie pąki zdążą się rozwinąć. Coś za coś

Tak, moje Garden of Roses po takim cięciu wypuszczają silne pędy i mocno się krzewią, mnie właśnie na takim pokroju zależy.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1032
- Od: 30 wrz 2007, o 19:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Tak Daysy
o te różyczke chcialam zapytać.
Piekna jest, bardzo podobaja mi sie wlasnie takie krzaczki różane, a w dodatku cala oblepiona kwiatuszkami.
Dziekuje za informację, a imie pieknej panienki zapisuje.

Piekna jest, bardzo podobaja mi sie wlasnie takie krzaczki różane, a w dodatku cala oblepiona kwiatuszkami.
Dziekuje za informację, a imie pieknej panienki zapisuje.

Gorąco pozdrawiam z Gór Świętokrzyskich
Bożena
Bożena
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Faktycznie kwitnie bardzo obficie i kolorek taki delikatny róż. Fajnie, że się podoba
.

- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Daysy teraz pogoda i tak nie nastraja do wychodzenia Dzisiaj wiał lodowaty wiatr i tylko przelotem zajrzałam na ogródek brrrrrr. Jednak rośliny nic sobie nie robią z takiej pogody. czy pod Veilchenką to Novalis cudna para, a takie krzepiące fotki mogłabym wciąż oglądać
.Szkoda ,ze na moich rabatach nie ma tyle miejsca i mogę albo same róże albo z bylinami po połowie .Ja wciąż łażę z sekatorem i wciąż coś docinam bo wychodzą plamy na łodygach, a że pędy są w miarę długie to mam z czego ciąć.Zauważyłam ,ze Doktorek od dołu wypuszcza noski czyli super starsze będzie można wyciąć po kwitnieniu, a do jesieni fajnie zdrewnieją .Obyś jak najszybciej mogła wyruszyć na rabatki





- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Jadziu rzeczywiście, od niedzieli pogoda zniechęca mnie do wychodzenia, zimny wiatr skutecznie zapędza mnie do domu, zwłaszcza, że po sobotniej eskapadzie na taras pozostał katar. Miesięczny pobyt w domu trochę mnie wydelikacił
, odporność żadna mimo, że okna otwarte.
Tak, na tle Veilchenblau to największy z moich Novalisów
, mam go przesadzić, ale chyba zrobię to dopiero jesienią, co prawda pozostałe 3 przesadzałam w ubiegłym roku wiosną, ale tamte były o wiele mniejsze, tego potwora chyba się nie odważę. Szkoda byłoby zmarnować takiego pięknego krzaczka.
Jadziu nie żałuj, rabaty powinny być piękne o każdej porze roku, jednorodne tego nie zapewniają, zwłaszcza w okresach kiedy róże tracą liście a ten okres jest w naszym klimacie naprawdę długi. Poza tym duże skupiska jednorodnej roślinności są częściej atakowane przez szkodniki i choroby właściwe tylko dla nich.
Obserwuję u siebie, że tam, gdzie róże rosną w towarzystwie innych krzewów czy bylin, rzadziej chorują a jeśli, to choroba przenosi się wolniej na pozostałe. We wszystkim trzeba zachować umiar, ja trochę poszalałam, uważam, że mam ich już za dużo /ok.190 krzaczków/i potrzebuję w ogrodzie wprowadzić więcej bylin i roślin zimozielonych, zwłaszcza liściastych. Ciepłe zimy wręcz zachęcają do eksperymentów.
Moje historyczne przesadzane były w 2017roku, mimo tego, w ubiegłym troszkę kwitły, liczę, że w tym roku będzie już lepiej obsypią się obfitym kwieciem
Kilka fotek historycznych z 2017r. przed przesadzeniem
Variegata di Bologne/2015/ silnie pachnąca róża



Jenny Duvall/2015/ olbrzymich rozmiarów krzew



Souvenir du dr Jamain i Tuscany /2015/ tych róż do tej pory nie umiem rozróżnić
, muszę je dokładnie oznaczyć




A to pojedyncze kwiaty z ubiegłego roku


Liczę na duuużo więcej w tym roku.
Reine des Violettes/2014/



Po przesadzeniu



W nawiasach jest rok sadzenia róży - to dla wyjaśnienia

Tak, na tle Veilchenblau to największy z moich Novalisów

Jadziu nie żałuj, rabaty powinny być piękne o każdej porze roku, jednorodne tego nie zapewniają, zwłaszcza w okresach kiedy róże tracą liście a ten okres jest w naszym klimacie naprawdę długi. Poza tym duże skupiska jednorodnej roślinności są częściej atakowane przez szkodniki i choroby właściwe tylko dla nich.
Obserwuję u siebie, że tam, gdzie róże rosną w towarzystwie innych krzewów czy bylin, rzadziej chorują a jeśli, to choroba przenosi się wolniej na pozostałe. We wszystkim trzeba zachować umiar, ja trochę poszalałam, uważam, że mam ich już za dużo /ok.190 krzaczków/i potrzebuję w ogrodzie wprowadzić więcej bylin i roślin zimozielonych, zwłaszcza liściastych. Ciepłe zimy wręcz zachęcają do eksperymentów.
Moje historyczne przesadzane były w 2017roku, mimo tego, w ubiegłym troszkę kwitły, liczę, że w tym roku będzie już lepiej obsypią się obfitym kwieciem

Kilka fotek historycznych z 2017r. przed przesadzeniem
Variegata di Bologne/2015/ silnie pachnąca róża



Jenny Duvall/2015/ olbrzymich rozmiarów krzew



Souvenir du dr Jamain i Tuscany /2015/ tych róż do tej pory nie umiem rozróżnić





A to pojedyncze kwiaty z ubiegłego roku


Liczę na duuużo więcej w tym roku.
Reine des Violettes/2014/



Po przesadzeniu



W nawiasach jest rok sadzenia róży - to dla wyjaśnienia

- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 17420
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Wiosna piękna kolorowa już u ciebie bardzo.
W donicach bardzo bogato i ślicznie
Super powinno mi kupiłaś. Mam i Kaisera i Tajge.przezimowaly i już paczusie puszczają.
W donicach bardzo bogato i ślicznie

Super powinno mi kupiłaś. Mam i Kaisera i Tajge.przezimowaly i już paczusie puszczają.

- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Szalone te Twoje róże
ja muszę po kwitnieniu pościnać Alpenfee i doprowadzić ja do jakiegoś tam stanu .Teraz mocno wspięła się na pergolę i zobaczę jak zakwitnie. Jeśli słabo to pójdzie pod sekator bez skrupułów . Dzisiaj dalej wieje ten lodowaty wiatr dobrze ,że chociaż słoneczko nas nie opuszcza
no i takim to sposobem Daysy
mamy już kwiecień a niedawno był Sylwester jak ten czas szybko leci 




- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Aniu ta wiosna, to z ubiegłego roku
, w tym na razie jest smutno, nie mogę nigdzie wyjść. Mam nadzieję, że przed Świętami jeszcze zdążę udekorować taras, co prawda jeszcze, mimo świecącego słonka, jest zimno, ale teraz to już z dnia na dzień może zrobić się bardzo ciepło.
Kaiser u mnie już odbija, więc przezimował, mam go przy tarasie,Taiga jest w głębi ogrodu, więc nie wiem co z nią. Mąż jednak mówił, że powojniki odbijają, więc chyba i Taiga przeżyła.
Jadziu w tym roku róże mogą dobrze kwitnąć, zimy praktycznie nie było, nic nie przemarzło, powinny się obsypać kwieciem za wszystkie poprzednie lata. Rzeczywiście szybko ten czas leci, mam wrażenie, że im jestem starsza, tym szybciej uciekają dni
Tobie też? 

Kaiser u mnie już odbija, więc przezimował, mam go przy tarasie,Taiga jest w głębi ogrodu, więc nie wiem co z nią. Mąż jednak mówił, że powojniki odbijają, więc chyba i Taiga przeżyła.
Jadziu w tym roku róże mogą dobrze kwitnąć, zimy praktycznie nie było, nic nie przemarzło, powinny się obsypać kwieciem za wszystkie poprzednie lata. Rzeczywiście szybko ten czas leci, mam wrażenie, że im jestem starsza, tym szybciej uciekają dni


- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
No niestety Daysy sama prawda , im człek starszy tym szybciej uciekają dni i lata smutna prawda 
