
Na szczęście prawie nie padało, więc pomidory jakoś rosły, miały nawet więcej świeżego powietrza. Późną jesienią silne wiatry rozerwały część poszycia a "okienek", z których folia wypadła, było bardzo dużo. W tym roku musimy niestety wymienić tą folię na nową, a nie jest to wcale takie tanie, ok. 170 zł. To miała być folia wzmocniona, wielosezonowa, odporna, a nie dotrwała nawet do końca pierwszego sezonu. Foliak był dobrze osadzony i naciągnięty dodatkowymi linkami mocującymi. Tak więc nie powinien ulec takim uszkodzeniom. Na wymianę myślimy o zwykłej folii ogrodniczej z symbolem 4v-zielonej. Również do nowego foliaka przewidujemy taką folię, tylko szerszą. Chcemy to postawić na konstrukcji z desek drewnianych, i przymocować szkielet z rurek PCV 32 fi, z jednymi drzwiami oraz okienkiem do wietrzenia.