Właśnie widzę,że Arum pięknie rośnie.Nie mam pstrych tylko to zwykłe ale liście nie mają takich rozmiarów.Na kwitnienie Synthiris czekam już trzeci
rok i nic.Same niepowodzenia.
bebeluch witaj wiosną , to każdy kawałek roślinki nad ziemią cieszy . Jestem szczęśliwa , bo wygląda ,że w tym roku strat prawie nie mam .
Janku , jeśli mi sie uda oddzielić kwitnąca sadzonkę , to dostaniesz synthiris . Mam jeszcze w dwóch miejscach i tamte nie kwitną , a jedna nawet się cofa w rozwoju . Arum mogę podzielić italicum marmoratum.
Pierwiosnki - poddałam się z fikuśnymi , odmianowymi. Zostają tylko te nie grymaśne i samosiejki , a brzydkie nie sa
Seniorka pozdrawia Seniora . Pierwiosnki się same nasiewają , ale jest warunek - nie wolno im przeszkadzać i dziabać za mocno. Te samosiejki najlepiej rosna i zimują. Kupiłam bardzo dużo odmianowych i zginęły prawie wszystkie .
Geniu witaj. Przylaszczki mam od Anatola , z Danii i z Anglii.
Natalio najlepiej kupić zwykłe pierwiosnki ( czasami na targu panie sprzedają ) i zostawić aby sie krzyżowały i siały . Te kupowane produkcyjne koniecznie otrzepać z torfu w którym rosły ( nawet wypłukać ) i posadzić do swojej ziemi.
Przy moim Synthyris coś się dzieje więc może nie dziel swojego.Ja mam odmianę platycarpa.Czytam,że kwitnie kwiecień-maj więc może jeszcze ma czas.
Kiedyś pokazywałaś przylaszczkę Ohleila. Masz ją jeszcze ? Millstram Merlin super.