Joasiu Nadia kwitnie bardzo obficie, kwiaty są stosunkowo duże i raczej odporne na deszcz.Co prawda w zeszłym roku na nadmiar deszczu nie mogliśmy narzekać. Nie mniej,nawet kiedy kwitła do późnej jesieni nie było widać, że kwiaty zmieniały się w mumie.
Kwiaty rozłożone równomiernie na gałązkach osadzone na krótkopędach nie mają możliwości przewieszania.
To są zdjęcia Nadii z października i listopada
Gosiu, też mam taką nadzieję. Póki na dworze zimno i tak niewiele bym zrobiła. Gorzej jak zrobi się ciepło i wszystko w ogrodzie ruszy, ale i na to nie będę miała wpływu

. Sela vie
Mimo tylu lat, mój ogród przechodzi stale jakieś rewolucje, mam wrażenie, że nigdy nie będę z niego zadowolona, ciągle coś poprawiam. Jedne zmiany były wymuszone a inne to tak zwane kosmetyczne, często impulsywne i nie do końca przemyślane. Nie wszystko co zamierzałam mieściło się w budżecie

, dlatego pozostaje ciągły niedosyt. Dziękuję, za miłe słowa
Jadziu faktycznie Nadia potrzebuje dużo miejsca, jest niska, ale za to szeroko rozkłada swoje ukwiecone ramionka, mimo, że to nie okrywówka, to ma podobny pokrój i jest najlepsza ze wszystkich jakie kupiłam do tej pory. Szkoda, że nie ma jej w formie piennej, na pewno byłaby hitem. Chyba bym sama się skusiła na takie cudo.
Jadziu córka kupiła mi olejek żywokostowy z gnojnikiem i sól magnezową, ale na razie czekają

. Tymczasem w moim menu królują galaretki

.
Witaj Aniu, uwierz mi, że mnie tez często umykają watki, ale jest ich tak dużo, ze wcale mnie to nie dziwi
Cieszę się, że nie widać na fotkach niedoróbek w moim ogrodzie i coś może się podobać. Oj tak, ten duecik zapiera dech w piersiach
szkoda, że tak krótko, można cieszyć się takim widokiem
Queen of Sweden , moim zdaniem piękna róża, odporna na różne warunki pogody, natomiast My Girl to róża dla miłośników wielkich kwiatów, niestety przy długotrwałych deszczach, potrafią się nie rozwijać. Na szczęście ostatnie 2 lata były dla nich pod każdym względem wyjątkowo udane.
Garden of Roses

to mój numer jeden, na pewno będziesz z niej zadowolona, nie żałuj sekatora, dopóki się nie wzmocni, odwdzięczy się obfitym kwitnieniem.
Wielkie dzięki Aniu

, jestem na dobrej drodze, na razie wszystko dobrze się goi.