
Aż do momentu, kiedy trafiłam w TESCO na obniżki -50% na roślinki, których już nikt nie chce. Aż żal było nie kupić!
Kupiłam i zabrałam się za czytanie i jak się okazało storczyki mojej mamy nigdy nie rosły, bo źle je podlewała i ucinała pęd, który mógł wypuścić jeszcze nowe kwiaty.
Storczyki aktualnie mam tylko dwa, ale myślę, że jak już nauczę się nimi zajmować, to kupię zdecydowanie więcej.

U mnie są niecałe dwa tygodnie, więc dopiero raczkuje w opiece nad nimi.
Nie tylko biedroneczki są w kropeczki




I tu chyba miniaturka



Wiem, że to nic ciekawego, bo sklepowe hybrydy, ale od czegoś muszę zacząć
