Nina gratuluję Moje też własne, wysiane Szkoda, ze ząbkowane kwitły tylko jeden rok i przepadły, takie były piękne, zima taka łagodna a po nich ani śladu nie ma . Dobrze że zostały inne. W tym roku wcześnie zakwitły.
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić." Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
No nie strasz mnie z tymi ząbkowanymi - siałam je 2 lata z rzędu i mi nie wschodziło wcale. W tym roku zrobiłam ostatnie podejście i...wzeszły chyba wszystkie nasionka (nasionka sypnęłam wszystkie, bo już miałam dosyč siania go na raty z zerowym skutkiem) - nasionka kupiłam nowe (widocznie tamte niby ważne, ale nieważne). Ucieszyłam się, ale przeraziłam się tym co piszesz - może wobec tego część wsadzę w grunt i mocniej odkryję na zimę a część w skrzynki i jak będą mrozy to będę chowač je do garażu - przynajmniej przez pierwszą zimę
Ale trochę dziwne, bo tak naprawdę to zima była w tym roku bardzo łagodna - a Ty jeszcze mieszkasz w cieplejszej części kraju.
Właśnie to dla mnie też dziwne, zachowały się jak rośliny dwuletnie, nie byliny. Jednego roku wysiałam, drugiego zakwitły, teraz po zimie nie ma nic w ich miejscu. https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... &start=798 tu 17 kwietnia je wklejałam, cudne były, ale niestety, nawet się nie rozsiały
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić." Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
A ja tak trochę z innej beczki. Myślicie że wysadzenie teraz do gruntu prymulek sklepowych to za wcześnie? Dostałem w pracy kilka przekwitniętych sztuk które zdobiły nasze stoliki i tak się teraz zastanawiam czy już je wsadzić czy jeszcze poczekać
max1232 pisze:A ja tak trochę z innej beczki. Myślicie że wysadzenie teraz do gruntu prymulek sklepowych to za wcześnie? Dostałem w pracy kilka przekwitniętych sztuk które zdobiły nasze stoliki i tak się teraz zastanawiam czy już je wsadzić czy jeszcze poczekać
Chyba ciut za wcześnie .Stały długo w cieple ,a na zewnątrz jeszcze różnie może być .
max1232 pisze:A ja tak trochę z innej beczki. Myślicie że wysadzenie teraz do gruntu prymulek sklepowych to za wcześnie? Dostałem w pracy kilka przekwitniętych sztuk które zdobiły nasze stoliki i tak się teraz zastanawiam czy już je wsadzić czy jeszcze poczekać
Chyba ciut za wcześnie .Stały długo w cieple ,a na zewnątrz jeszcze różnie może być .
Też jestem ciekawa czy już mogę kupić i zasadzić na skalniaku prymulki? Mieszkam na północnym zachodzie. Temperatura dziś w nocy ma być minus 2. Takie piękne widziałam dziś w hurtowni ogrodniczej i chciałam kupić. Obawiam się tylko przymrozków w nocy. Dadzą radę przetrwać czy mam jeszcze zaczekać, co jest strasznie trudne Doradźcie proszę
Możesz kupić i posadzić do płytkiej misy.Można taką umieścić na skalniaczku, rabatce, albo wejściem do domu.Kwestia gustu, ale moim zadaniem wygląda to lepiej niż posadzone w gruncie gdy jeszcze wszystko szare, a one takie 'wypasione'.Misę łatwo przestawić, albo schować, a w gruncie szkodzi takim wychuchanym w szklarni nie tylko mróz, ale i nadmierne słońce, czy silny wiatr.Po przekwitnieniu przesadzam je w maju do gruntu na stałe miejsce.Czasem dobrze zimują, czasem gorzej, w zależności od odmiany i za rok wyglądają bardziej naturalnie i lepiej wtapiają się w krajobraz ogrodu.