Mnie się jakoś fuksło i jest jak na razie wszystko dobrze.
Mam nadzieję że tak będzie nadal, a bluszcze mają jak na razie
sporo nowych listków Potem pokażę co ukorzeniam już
od jakiegoś czasu
Dobry wieczór , Krzysiu , dopiero dzisiaj trafiłam na Twoje domowe . Oglądałam wszystkie strony , ale przed oczami ciągle miałam begonię i to cudo o fioletowych kwiatuszkach .
Półeczka bardzo the best , już planuję , gdzie powiesić taką u siebie
No i jestem. Takiego kolesia ukorzeniam
Wstyd się przyznać ale zapomniałem nazwę
mimo że to popularny badylek
Koniecznie muszę go posadzić Moniko to ja już nie wiem czemu Ci tak padają, ja za to nie potrafię zwykłej paprotki utrzymać bo zdycha tak samo bambus rośnie mi do kitu Graszka no to się doczekałaś, tak jak mówiłem nic specjalnego Danko dziękuję za wizytę. To fioletowe to pewnie achimenes, muszę jeszcze w tym miesiącu posadzić kłącza dwóch nowych.
Kupiłem takiego żółtego i buraczkowego. Ciekawe czy wyrośnie
Krzysiu roślinka, którą ukorzeniasz to epipremnum pinnatum
A co do padania niektórych roślin to wydaje mi się, że każdy ma jakieś roślinki, które u niego nie rosną, mimo zapewniania im jak najlepszych warunków.
Najgorzej ,że u mnie poginęły listki i małe sadzonki fiołków
Pewnie nie mam do nich ręki .
Jestem bardzo ciekawa Twoich achimenesów . Jak tylko coś puszczą zielonego , to pokaż .
Na pewno za niedługo zacznie się czas na ich podlewanie i fioletowe też zaczną wychodzić.
Ale najbardziej będę oczekiwał tych nowych.
A fiołki może się jeszcze opamiętają zobaczysz będzie dobrze
Kari dziękuję bardzo, już drugi raz się pokazały a potem robią się żółte i spadają. Graszka też tak myślałem żeby to jeszcze podzielić ale ten pęd jest taki maleńki to są
w zasadzie cztery listki.