Moi Drodzy, tak się składa, że jeden z moich ulubionych dni w roku, po raz pierwszy od niepamiętnych czasów obchodzę bez żadnego kota.

Trzy lata temu pożegnałam Dekielka


Dom bez kotów jest smutny i niepełny.
Dlatego nowy kotek musi być i jest już postanowiony. Zamierzam wziąć go ze schroniska, bo tam koty są chyba najbiedniejsze, pozbawione swobody, przestrzeni i miłości właściciela.
Nie wiem jeszcze, jaki to będzie kot. Marzę o kocie szarym, mocno pręgowanym, podobnym do Wolfunia, ale wezmę pierwszego, który chwyci mnie za serce.
Teraz jednak, jak co roku zapraszam do zabawy.
Niech każdy miłośnik kotów wstawi tutaj JEDNO kocie zdjęcie, według własnego wyboru.
Mój wybór w tym roku, to KOCIA LOŻA. W roli głównej oczywiście 5 kotków kaszubskich.

To co, zaczynamy?
Ciekawe ile kocich zdjęć uda nam się tu uzbierać w Dniu Kota.