Jakie odmiany pomidorów na przyszły sezon cz.3 (2018r.)

[badzia]

Hm, więc może to odmiana ustalona, a my się niepotrzebnie gimnastykujemy z tymi eFkami. Ale podobno niektóre odmiany zaczynają się rozszczepiać dopiero w 3-4 pokoleniu.

Dziękuję za dobrą wiadomość o uprawie w gruncie. Odważniej podejdę do testów.

[kaLo]

Ustalona raczej nie jest bo żadnej firmie nie opłca się aby wprowadzać na rynek odmiany ustalone. Czasem pomidory płatają psikusa i miejmy nadzieję, że tak jest i w tym przypadku .

[badzia]

Olej, czy odmiany o które pytasz zamierzasz uprawiać od razu na dużą skalę?

[logitech55]

Nie lepiej wsadzić na jesień coś sprawdzonego np. VP1 w 90%, a w 10 % honey moon w celu sprawdzenia jak się zachowuje na jesień. Na jesień są szybkie zmiany temperatury i nie wiadomo czy honey moon nie będzie pękać itp.
Z ciemnych na jesień to mogę polecić sacher

[kaLo]

Olej możesz napisać choć troszke o tym jakie masz doswiadczenie w uprawach? Wiem, że można wygrać w LOTTO, odziedziczyć gospodarstwo, zainwestować kasę zebraną na weselu albo wziąć kredyt i zakładać plantację borówki amerykańskiej 5 tys. szt. na glebie o pH = 7,5. Było już kilka takich przypadków w ciągu ostatnich lat, że ludzie wychowani na pustyni, bez treningu chcieli przepłynąć ocean. . Jak jest u Ciebie? Nie pytam z ciekawości tylko z troski.

[anulab]

Mam zasadę , że odmian , które testuję nie sadzę w dużych ilościach .
Bywało , że nawet te polecane na mojej ziemi wypadały słabo .
Z tych ostatnich jakie pamiętam to koktajlowy Sunrise Bumblebee i zapewniam ,
że nie jest to kwestia gustu . U innych słodziutki , u mnie kwaśny i słaby smak .

[millenka]

Planuję nasadzenia pomidorów, które będą w odkrytym gruncie, oraz w donicach. Foliaka nie mam i na ten sezon nie dam rady zrobić. Zastanawiam się jedynie nad celowością zadaszenia...
Koktajlowe pomidorki już wybrane.
Natomiast wybór pozostałych pomidorów jeszcze pod dużym znakiem zapytania. Chcę mieć ich tyle, by starczyło na bieżące zapotrzebowanie dla czteroosobowej rodziny, jak też na przetwory zimowe. O ile uprawa się powiedzie.
Mam trochę upatrzonych odmian, podobają się mi też te określane jako sałatkowe. Tylko nie jestem pewna, czy w przypadku nadwyżki można je wykorzystać do przeróbki?

Najpewniej skończy się na 14 odmianach ([i]Harzfauer F1, Jantar, San Marzano, Złoty Ożarowski, Brandywine Black, Anna Russian, Malachitowa Szkatułka, Faworyt, 3 krzyżówki Eli {E09, E17, E19/2}, Zorza Toruńska, 1884[/i]).

Myślałam także o dwarfach ze względu na bezproblemowość prowadzenia roślin i dość dużą odporność na choroby. Posadziłabym je do gruntu, dając osobny zagonik... I tu przykład na to, że marzenia się spełniają
Chcę się pochwalić niespodziewanie uzyskaną kolekcją nasion dwarfów (dzięki ofercie Kasi), które z pewnością wypróbuję w tym sezonie. Wystawione było tyle odmian, że wyboru dokonywałam w pocie czoła
Wybrałam :
Dwarf Kangaroo paw green
Dwarf The Thong
Dwarf Uluru Ochre
Dwarf Pink Passion
Dwarf Loxton Lass
Dwarf Rumpelstilstkin
Dwarf Skyreacher
Dwarf Kookaburra Cackle
Antho striped dwarf

Razem z dwarfami wyjdzie koło 25 odmian, z każdej odmiany po 2, max. 3 krzaczki, powiedzmy, że 50-60 krzaków. Jeśli dwarfy sprawdzą się, niewykluczone, że będę odchodzić od wysokich odmian...

Jestem pomidorowo początkująca, jeśli popełniam jakieś logiczne błędy, poproszę o uwagi.

[Pelasia]

Zorza Toruńska ja jej nie miałam ,chciałam ją kupić ,jak zobaczyłam jaka jest plenna ,ale odradzono mi ją ,bo jest nie do zjedzenia...
Dałam sobie spokój
Asia

[millenka]

Bardzo dziękuję za informację, wykreślam, zastąpię jakimś innym.

[Pelasia]

Jak masz nasiona to może spróbuj ze dwa krzaki, gusta są różne. Ja nie sieje bo nie mam nasion,ale jak bym miała to chociaż jedna sadzonkę bym posiała na spróbowanie

[docentandrzej]

Opinie są różne. Trzeba więc spróbować na własnej skórze, która odmiana będzie nam samym odpowiadała. U mnie na przykład z Twojej listy słabo wypadły 1884 (masa niedoborów, mało owoców), Złoty Ożarowski (kwaśny ), Anna Russian (mało plenna, słaby wzrost, chociaż owoce smaczne).
Faworyt i Malachitowa Szkatułka jedne z moich ulubionych. Malachitowa Szkatułka trochę chorowita, ale smak wynagradza wszystko. Jest w czołowej piątce pomidorów, które wyróżniłbym ze względu na smak.
San marzano. Niski krzak, a przy tym plenny i zdrowy. Nie cierpiał u mnie jako jeden z niewielu podłużnych na niedobory wapnia. Tyle, że u mnie dość późny. W smaku taki sobie. Odmiana przeznaczona na przetwory. Ja przeciery robię z tego co popadnie, czego najwięcej zalega.
Jantara nie uprawiałem, ale zamierzam bo uwielbiam pomarańczowe odmiany. Dużo dobrego o nim słyszałem, ale lista pomarańczowych domknięta .
Krzyżówki Eli też mam na ten rok, ale wybrałem inne.
Liczę na opinie o Brandywine Black. Uprawiałem w poprzednim roku B. Yellow. W smaku dla mnie rewelacja, nie chorował, tyle, że mało plenny. Na ten rok mam Brandywine Sudduth's Strain.

[Niia]

Ja również chętnie poznam opinię o Brandywine Black oraz Brandywine Sudduth's Strain, ponieważ mam nasiona na ten rok. Cieszy mnie pozytywna opinia o smaku Brandywine Yellow, też jest w planie ;). Generalnie będzie u mnie sezon wielkich testów różnych odmian i kolorów - pierwszy raz mam pomidory pomarańczowe, żółte i brązowe. Jako mój pewniak sadzę odmianę Faworyt - zdrowa, plena, bardzo smaczna. Dodam jeszcze, że uprawa będzie w gruncie, tunel zmontuję może za rok.

[Joamor]

Brandywine Sudduth's Strain to dla mnie od lat odmiana numer jeden. Nie pod względem plenności, bo są lepsze, ale pod względem smaku nie ma sobie równych jak dla mnie, co roku musi być kilka krzaków