
Powiem tak - kora (w innych miejscach) wyglądala fajnie - ale z czsem traci na wyglądzie.
Biały grys (zarówno marmurowy jak i tzw biała marianna) z czasem zielenieje, brunatnieje - trzeba by to chyba wybrać i myć (najlepiej chyba w betoniarce).
Natomiast gnejs - akurat do mnie nie trafił jeśli chodzi o kolorystykę (za bardzo się u mnie zlewa z kostką - a czasem aż by się prosiło dać coś kontrastowego) ale z praktycznego punktu widzenia jest idealny. Weź pod uwagę, że tam rosną berberysy a one gubią liście - na białym to by bardzo raziło w oczy 9chyba bym chciał każdy listek zbierać) a w gnejs wpadnie, jest to jest, później albo wywieje albo się rozłozy.
Jeśli się pojawią pojedyncze chwaty to albo łatwo wyrwać albo dorażnie minimalnie jakimś środkiem na chwasty można potraktować.