W sezonie to już pół biedy. Najgorszy okres sadzonek, bo albo nie podleją albo nie doświetlą i tu coś padnie, tam coś się zacznie wyciągać. Już zakupiłem sobie programator czasowy, tylko muszę go rozkminić.
Jeszcze muszę przemyśleć trochę wysiewy, bo zacząłem wykładać na wacik ostre papryki, a przyjdzie jeszcze pomysleć co z selerami, porami, cebulą itd.