Jolu, w pewnym stopniu, możesz się z tego cieszyć

... bo mniej pieniążków wydajesz, hihihi

A tak poważnie, to muszę Ci się szczerze przyznać, że czasami, to jest mi głupio jak wchodzę do ogrodu - agrosadu, bo zaglądam tam dziennie, bo mam pod nosem i jak idę po zakupy to muszę koło niego przejść, a nie mogę się oprzeć, żeby tam nie wejść.
Dobrze, że kierownik i pracownicy są mili i sympatyczni, nooo i serdecznie mnie witają, a ja zawsze coś tam muszę kupić, choćby jedna cebulkę albo jakieś nasiona.
Mam super, bo panowie wiedzą czego poszukuję i często witają mnie słowami: " ... mam dla pani ..." :P