Marysiu - a i ja się cieszę, że dnia już najwyraźniej przybywa.
Wiosna na tym parapecie pachnie nad wyraz delikatnie - a myślałam, że trzeba będzie to usnąć jak tylko rozkwitną te hiacynty. Ale trzymają się świetnie. i pachną subtelnie.
Ja z kolei troszkę inaczej przycinam hortensję ogrodową, bo zanim ją owinę to ścinam same tylko kwiatostany, dosłownie jakieś trzy centymetry poniżej kwiaów. I tak już zostawiam ją do następnej późnej jesieni (co do cięcia).
Tydzień miałam ciężki, zresztą cały styczeń mam ciężki bo pracuję non stop, tylko niedziele mam wolne.
Jutro po pracy wreszcie zerknę na ogród, może już ta wierzba otwiera kotki.
Jak na razie śnieg szybko się roztopił, zapowiadają mrozik, ale taki na spokojnie.
Tobie życzę bardzo miłego weekendu
Andrzejku - to i ja się cieszę, że przyjęliście zaproszenie (wprawdzie i tak było bez bez możliwości odmowy

).
Ale i tak lepiej dobrowolnie się zgodzić
Patrzyłeś na Wawrzynka? Może w tym roku już nam zakwitną? Jedną gałązkę mój ma inną niż pozostałe, może to właśnie pierwsze pąki kwiatowe?
Jadziu - chyba ostatnio miałyśmy taką samą popgodę, albo na całkiem biało, albo tak jak teraz - na czarno
U mnie wczoraj było 5 stopni na plusie. A dzisiaj ciężkie ciemne chmury rano, jakby grad miał sypnąć.
Na pewno znajdziesz dla nas czas latem.
No cóż - Hipeastrum mam kremowe, i przy takich zasłonkach go rzeczywiście nie widać. Ale to tylko przecież wieczorem.
Rośnie w górę mocno ale kwiaty się też zaraz rozwiną. Ależ się cieszę, że się udało.
Muszę mu jutro zaaplikować wyższy patyczek, bo sama łodyżka kwiatowa ma już 70 cm.
Cieszy mnie ten kwiat bardzo!
Miłego weekendu.
