Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. III

[andrzejm1954]

Ja też tak myślę. Rosną następne grusze. Dziękuję za odpowiedzi.

[jagusia111]

Dokładnie najlepszym rozwiązaniem będzie tu piła i to jak najszybciej żeby się nie przenosiło na inne drzewka, a od wczesnej wiosny przynajmniej dwukrotnie miedzian na pozostałe grusze i jabłonie.

[berthold61]

Panie i panowie mam pytanie o szczepienie na grubym pniu , Cała korona została ścięta (nie moje) , Widziałem na youtube zagranicznym jak gościu szczepił w ten sposób że wiercił wiertarką duże dziury w pniu i wbijał młotkiem zrazy grube na ok 5 cm tylko nie wiem co to było za drzewo , da się tak szczepić jabłoń ? Drzewo ma objętość człowieka i żyje .

[andrzejm1954]

Aga a Ty w swoim sadzie miałaś zarazę ogniową? Jeśli tak to jak z nią walczyłaś?

[jagusia111]

Zaraza ogniowa w rejonach sadowniczych jest obecna praktycznie cały czas. W mniejszym lub większym natężeniu w zależności od przebiegu pogody pojawia się i znika. A lekarstwo to stały monitoring, systematyczne usuwanie i palenie zarażonych pędów i miedzian, miedzian i jeszcze raz miedzian. Wiosną przynajmniej dwa razy w najwyższej zalecanej dawce no i na zimę po zbiorach.

[zimek81]

Proszę podpowiedzieć jakie mogę zastosować szczepki (zrazy) na jabłoń papierówkę (oliwkę żółtą).

[Lex]

Panie i panowie mam pytanie o szczepienie na grubym pniu , Cała korona została ścięta (nie moje) , Widziałem na youtube zagranicznym jak gościu szczepił w ten sposób że wiercił wiertarką duże dziury w pniu i wbijał młotkiem zrazy grube na ok 5 cm tylko nie wiem co to było za drzewo , da się tak szczepić jabłoń ? Drzewo ma objętość człowieka i żyje .

Takich drzew sie nie szczepi - sa za state. Szczep sie przyjmie ale po ok 2 latach drzewo padnie. Szkoda drzewa.

Pozdrawiam serdecznie

[Senior]

Mogę to potwierdzić z własnego podwórka, sąsiad miał takie drzewo. Zaszczepiłem 8 zrazów które się przyjęły, lecz w następnym roku padły, drzewo również.

[Reposit-11]

Mam starą jabłoń, jabłek prawie nie rodziła, miała sporo guzów. Ściąłem na wysokości 1,5m. Zasmarowałem funabenem i zostawiłem sobie.
Przez pierwsze dwa lata nie wycinałem żadnych wyrosłych gałęzi żeby to co pozostało miało szansę się wyżywić, w tym roku przeprowadzę pierwsze cięcie rozpoczynające kształtowanie. No i mam nadzieję na owocowanie. Jeśli owoce dalej będą mało smaczne to będę szczepić nie w pień, ale na gałęziach dbając oczywiście żeby cały czas drzewo miało czym się odżywiać bo podejrzewam że to właśnie brak zielonego powoduje obumarcie korzeni. A podkładka musi żyć.

[szukacz]

Podobnie zrobiłem ze śliwą węgierką która wyrosła zbyt wysoko, z tym że miała jedną gałązkę na wysokości 2 metrów. Z niej też wybiło mnóstwo pędów. Część z tych młodych pędów wyłamały siadające ptaki, część wyciąłem ale nie od razu tylko w następnym roku, by był jeden przewodnik.

[KamilK02]

newrom jakiej odmiany ta jabłoń i czym chcesz szczepić?

[Reposit-11]

Nie wiem jakiej odmiany bo to jabłoń z sadu posadzonego w latach ~1946-1973 przez nieżyjących już ludzi.
Jeśli będę szczepić to tradycyjnymi odmianami. O ile uda mi się zdobyć zrazy np kalwilii jesiennej czerwonej, żelaźniaka, albrechta pruskiego itp

[Senior]

Moim zdaniem szczepienie na tak starym i chorym drzewie mija się z celem. Poza tym wygląda takie drzewo niezbyt estetycznie. Wolałbym posadzić nowe drzewko.

[KamilK02]

Nie zawsze starsze drzewo jest schorowane. Czasami warto odpowiednia zadbać rozluźnić koronę, przerwać zawiązki, nawieźć i już plon zadowalający.
Takie owoce udało mi się uzyskać z Oliwki kronselskiej w ubiegłym roku, jabłoń ponad 50 letnia.

[Senior]

My tu mówimy o szczepieniu na starym schorowanym drzewie.