Jesteś idealną synową

. Natomiast co do sansewierii, to jeżeli to "coś miękkie" będzie się rozchodzić dalej, to lepiej wyciąć i zasypać cynamonem np., ale podejrzewam, że po prostu zaschnie. To niby są twarde rośliny, ale tak nie do końca, zresztą widać to po marketowych, gdzie prawie wszystkie mają jakieś uszkodzenia mechaniczne.
Mnie najbardziej denerwuje 'Gold Flame', nie dość, ze kupiłam ją z uszkodzonymi końcówkami liści, to jeszcze wystarczy jakiś niekontrolowany ruch ręki, a ułamują się kolejne końcówki, strasznie kruche są. Już teraz postawiłam ją w bezpieczne miejsce, a przynajmniej tak mi się wydaje

.
Sukulenty jak najbardziej polecam

, można wyjechać i zostawić je na dłużej i nie trzeba "zostawiać" osoby do podlewania.