Hejka
Zuziu , wybij sobie z głowy pozbycie się działeczki , przecież jak zrobi się ciepło to w bloku dostaniesz szmergla , będzie Cię nosiło z miejsca na miejsce , będziesz chodziła po przysłowiowych ścianach , nie wyobrażam sobie Ciebie w takiej sytuacji , po prostu zrób małą rewolucję na rabatach i już , sprzedać zawsze zdążysz .
Iwonko , , dzięki za życzenia , najważniejsze jest dla mnie zdrowie , więc niech mnie nie opuszcza . Rowerek też utrzymuje mnie w dobrej kondycji , chociaż rzeczywiście zimą jazda jest ekstremalna

Jeszcze troszkę i będzie koniec stycznia więc do wiosny coraz bliżej , chociaż muszę przyznać , że wyjątkowo mi się nie spieszy , poczekam , mój plan na odpoczynek jest jeszcze długi

, więc zimo trwaj .Mam Iwonko nadzieję ,że bez ogrodu się nie nudzisz , kocyk , książeczka , no i z pewnością już zaczęłaś cosik wysiewać na parapecie .Pozdrawiam cieplutko
Iwonko 0042 , bardzo się cieszę , że się za nami stęskniłaś bo i wice wersa , więc mam nadzieję , że znowu będziesz z nami .U mnie bez tortu orzechowego nie ma świąt .Ostatnio , ponieważ mam dużo orzechów dokładam oczywiście zmielone do zwykłych twarożków typu Bieluch , czekam 2-3 dni a potem to już tylko jeść .Pozdrawiam serdecznie
Martuniu ,szkoda , że nie widziałaś mnie dzisiaj na rowerze bo to dopiero była jazda .To co się roztopiło to zamarzło i wszędzie było jak na lodowisku , samochody jechały 10 km. na godzinę a najgorsze , że iść to już się w ogóle nie dało , nigdzie nie było posypane a po pasach na drugą stronę nie byłam w stanie przejść , zresztą nie ja jedna , szklanka to mało powiedziane ,z wielu stron miasta słychać było karetki na sygnale , więc z pewnością sporo było kolizji i innych wypadków , mam nadzieję , że w nocy wyjadą piaskarki bo inaczej będę musiała sobie przypomnieć jak się jeździ na łyżwach , ewentualnie jeszcze bojery wchodzą w grę , tylko gdzie ja schowam taką sporą łódkę z żaglem

. Przesyłam serdeczności i miłego odpoczynku życzę .

. Muszę jeszcze dopompować koła na jutrzejszą jazdę .