Doniczkowe - barbra13

[Blueberry]

Piękne kwitnienie i cudny laur, jak długo go masz?

[basia_styk]

Poproszę jakieś podpowiedzi uprawowe co do laura - mam malutką młodą roślinę, przez kilka miesięcy wypuściła jeden listek. Latem była na dworze, teraz zimuję na parapecie. Czuję, że gdzieś jest błąd. A Twój egzemplarz ma takie pięknie liście, piękny pokrój, ogromna zachęta do uprawy to jest!

B.

[andpia]

Basiu, wreszcie miły dla oka akcent w całych Twoich zasobach. No tak, jesteśmy niecierpliwi, nie mogąc doczekać się kwitnienia z własnych zasobów dokupujemy nowe głodni wrażeń kwitnących cudów natury jakimi niewątpliwie są Hippeastra. No fakt, gloryfikuję je wszędzie (wszak koszula bliższa ciału), ale przyznacie sami, co innego może konkurować z nimi - storczyki, które o tej porze też z reguły się wdzięczą?, Hmm... 'mikrusy', chociaż też nie można odebrać im uroku, zwłaszcza jak w ilości kwiatów naraz ich siła... i potem długo, długo nic, aż do wiosny...
Więc chwalmy się tym co nam wykwita (mam na myśli Hipki ), bo to pomoże nam w dobrym samopoczuciu przetrwać te krótkie kiepskie dni...
Niestety, my jak rośliny, do dobrej kondycji potrzebujemy też dużo ...

Ps. Ekstra cytryna, tylko też z reguły nadwyręża naszą cierpliwość... kiedy chciałoby się już skonsumować efekty naszej opieki nad nimi...

[barbra13]

Henryku, chyba za bardzo różnorodne , próbuję coś z tym zrobić, ale jak na razie rezultat jest odwrotny od zamierzonego .
Natalio, dziękuję. Laur mam już kilkanaście lat.
Basiu, jeden listek na sezon, to rzeczywiście mało. Może jest jeszcze słabo ukorzeniony, albo ma złą ziemię, chociaż na oko może wydaje się, że jest ok., przesadziłabym go na wiosnę w zupełnie nową. Czasem kupujemy jakąś starą, która leżała na słońcu, mrozie itp. A tam przecież są nawozy sztuczne i nie wiadomo, jakie reakcje chemiczne pozachodziły. Z wątków pomidorowych już wiem, na co zwracać uwagę i jak postępować z kupną (nie mylić z kupami ) ziemią.
Mój przez wiele lat rósł na balkonie (zach.), zimę spędzał przy drzwiach balkonowych ( oczywiście w pokoju ), miał dość chłodno. Latem więdły mu na słońcu najmłodsze listki, nocą wracały do normy i tak w koło Macieju.
Od kilku lat mam go na działce, w lekkim półcieniu pod drzewem, jakiś czas temu miał obcięte najbrzydsze stare pędy. Rośnie dużo wolniej, niż kiedyś.
Andrzeju, jak pszczółka " przybiegłeś" do hippeastrum , rośliny te jak najbardziej zasługują na gloryfikację , są tak różnorodne i piękne, że nie można się oprzeć ich urokowi.
PS. Posadziłam tę "hartowaną" cebulkę do doniczki, nie mogłam wyrzucić żyjącej jeszcze rośliny .

[wisnia897]

Wieje tutaj klimatem śródziemnomorskim, laur, cytryna... I nie trzeba się wcale wybierać na południe Europy!
Hippeastrum piękne, czerwone - ja uparcie udaję, że nie widzę tych dobroci na marketowych półkach, ale to coraz trudniejsze

[Jacqueline]

Hippeastra kiedyś miała moja mama, ale już dawno nic nie ma, kilka odmian było, a mi sie podobała jedna najbardziej - piękne intensywnie bordowe kwiaty były

Co do Sansevierii to któż to wie. Od ładnych paru lat nie były przesadzane, dzieciaczków troche jest w doniczkach to może co skubnę przy przesadzaniu

[Arkadius121]

Laur niezwykle prezentujący się,cytrynka z zawiązkami owoców i dwoma dojrzewającymi pokazowa a hippeastrum o pięknej barwie i niezwykłych kształtach - takich rącząt do roślin i ich kwitnień i owocowania tylko pozazdrościć
Pozdrawiam i miłej niedzieli życzę

[barbra13]

Moniko, i wcale się nie dziwię, że coraz trudniejsze , dotyczy to nie tylko Hippeastrum. Niektórzy są chyba po prostu skazani na rośliny, u mnie wszelkie postanowienia nie kupowania już niczego biorą w łeb, jak tylko zobaczę coś fajnego .
Jacqueline, a widziałam, widziałam, że skubnęłaś już trochę sansewierii , jesteś na dobrej drodze .
Arku, dziękuję Ci bardzo za miłe słowa . Te moje "rączęta" wzięły się teraz za storczyki.

Nietypowo - storczykowo .
Odmłodzone falenopsisy ruszają ze wzrostem




Kolejne dwa zostały ciachnięte i już posadzone


Zygopetalum żyje, i tylko tyle


Wzbogaciłam się o dwa kolejne storczyki, no bo na cóż można wydać pieniądze z karty podarunkowej z jakiejś tam promocji w markecie budowlanym, przecież nie na gwoździe .
No więc są takie dwie hybrydy












Pewnie u mnie okażą się jednorazówkami .

[hen_s]

Bardzo ładne kwiaty.

Niestety u mnie takie nie dawały rady kwitnąć, za ciepło... Trzymam kciuki aby u Ciebie było inaczej.

[Blueberry]

Ale cuda trzymam kciuki aby jednak jednorazówkami nie były

[kasia74]

Basia jakie jednorazówki pokazujesz pięknie rosnące odmłodzone phalaenopsisy to i te dendrobia dadzą radę u Ciebie.
Ich warunki uprawy są bardzo podobne do phalaenopsis
Bardzo fajne kolorki kupiłaś i cieszę się że wolałaś je od gwoździ

[barbra13]

Natalio, Henryku, dziękuję, kciuki się przydadzą, bo właśnie Kasia wlała nadzieję w moje serce, że może się uda.

Kasiu, nawet dla mojego M było oczywiste, że idziemy kupić rośliny (choć pewnie wolałby śrubki ) i od razu bez żadnych uzgodnień skręcił w alejkę kwiatową .
Skoro piszesz, że dendrobia dadzą u mnie radę, to już coraz bardziej je lubię .

[Jacqueline]

Jak ci nasi mężczyźni potrafią być czasem domyślni Nowe nabytki całkiem ładne A i reanimowane jak sobie świetnie radzą U mnie jeden ze storczyków zaczyna kwitnąć, wczoraj pierwszy pąk zaczął się rozwijać
A no tak, skubnęłam. Tylko hmm... byłam u teściów w weekend i teściowa pyta czy mam może taki kwiatek, bo one podobno bardzo fajne są (ona ma S. trifasciata Hahnii, też mam od nich właśnie). No i nie wiem czy coś mi zostanie, o tą z żółtym brzegiem jej chodziło.

[barbra13]

Już polubiłam Twoją teścową . Teściowej się nie odmawia .
Sansewierie szybko się rozrosną i starczy dla wszystkich .

[Jacqueline]

Też ją lubię

A Sansevierie hmm tak sobie z tymi nowymi przyrostami u nich bywało, nie wiem, w takim samym podłożu, jedynie ta Hahnii zwykła zielona szalała z odrostami, a reszta nazwijmy to przeciętnie. Tym nie wiem czy co liści nie uszkodziłam bo złapałam za roślinę nisko chcąc wyciągnąć z doniczki (już rozpychały w jajo trochę) - coś plami z brzegu mniej więcej w miejscu co łapałam na jednym liściu coś miękkie takie.

Ciągnie mnie chybaa jednak zdecydowanie bardziej w kierunku sukulentów - średnio dogaduję się z roślinami takimi "pomiędzy" czyli co lubią niezbyt mokro, ale i nie sucho.