Przepraszam, nie dopowiedziałem

Przeważnie pierwsze grona malachitowej szkatułki posiadały takie owoce. Od drugiego owoce były już w większości ładne, kształtne, choć zdarzały się też brzydsze.

anulab pisze: A z żółtych ci polecacie , ale takiego ekstra na miarę Malachitowej ?
Z typowo żółtych wciąż jeszcze nie mam pewniaka. W tym roku dobry był Brandywine Yellow. Dobrze owocował, nie chorował, lepiej rósł w gruncie. Smaku jakoś nie pamiętam, czyli nie był ani ohydny ani też wyjątkowo smaczny.
Z tych bardziej pomarańczowych zaś mogę wymienić wiele, ale najlepszym według mnie jest ananas pineaple. Kwaśno-słodki, dosyć wczesny. Owoce duże i bardzo duże. W tunelu jako jeden z nielicznych najlepiej wiąże mimo upałów, nie zrzuca praktycznie kwiatów. Owoce duże, mięsiste, mocno pomidorowe. W tym roku posadzony również w gruncie świetnie dawał sobie radę. Długo opierał się zz, padł jako jeden z ostatnich. Wadą jest pękanie owoców, ale tylko w gruncie.

Poza tym Persimonowa sakiewka, caro rich.
Malachitowa szkatułka, K25, Ananas pineaple, Persimonowa sakiewka, Caro rich i koktajlowy ildi. 6 z 15 odmian, które po tym sezonie powtórzę w następnym. Do tego dojdzie zielony Bołoto, k136 żółta zebra płaska, Anna German i któryś z tych:
Zolotye Kupola, Łunnyj Vostorg, Medowyj Gigant, Big rainbow, La carotina.
Polska moją Ojczyzną. Andrzej