Witam!
Zima, zima, zima
Nie dość że dosypuje to jeszcze temperatura spada, a odczuwalna zniechęca do spacerów. Poszłam co prawda poszukać choinki wśród naszych zasobów, ale prócz jednej której szkoda to nie ma nic godnego uwagi.
Misiu zdążymy poświętować nie martw się a że nie będzie na błysk...to nie szkodzi i tak zaraz nabrudzą
Dorotko ciągle dosypuję do trzech karmników, a łupek na śniegu aż czarno...chyba idzie mroźna zima.
Nie będę robić dekoracji z krzeseł...pójdą do wielkogabarytowych na wiosnę

Śniegu mam sporo i trochę dosypało, chociaż straszyli opadami i zawiejami to nie jest najgorzej.
Uwielbiam to drewna wyrzucone przez morze na brzeg, mogłabym ciężarówkę zwieść
Małgosiu Jednego roku wysyłałam paczką do domu nietypowy koszyk i upchałam ile się dało drewienek

Szkoda że nie jeżdżę samochodem, bo wypchałabym auto po sufit

Ja też lubię jarmarki chociaż ostatnio coraz mniej kupuję, bo nastał u mnie okres minimalizmu i raczej rozdaję i chowam ozdóbki... ale kosze kupuję, bo wiem że je zużyję. Weekend masz zajęty, ale nadrobisz to w późniejszym terminie

Ja mam awersję do niebieskości więc preferuję inne barwy, a zielone to mnie przyciąga

Małgosiu jak czytam skład wyrobów cukierniczych to odkładam i wyjmuję składniki żeby popełnić coś bez dodatków.
Agnieszko ja też podziwiam, chociaż z kupowaniem to już nie. To samo było z Włocławkiem! Nawet dostałam kilka rzeczy i rozdałam ...jedynie, jeden talerz zachowałam po teściowej, kiedyś zrobię zdjęcie, bo wart jest pokazania

Szkiełka też zbierałam, ale z drewienek to wiedziałam że można coś zmajstrować
Agnieszko ja też mam lenia

...albo może nawet nie tyle lenia co taką stagnację zimową
Lucynko tu głównie w ruch poszła wiertarka i zszywacz...no może jeszcze pistolet z klejem, a to taka marna toporna precyzja.
Życzę śniegu i zdrowia na święta
Olu ja też w tym roku nie byłam na kiermaszu, ale mam tam córkę i coś fajnego sobie zamówiłam
Bea a Ty wiesz, że te niektóre chwyty ze sprzątaniem od dawna stosuję. Soda stoi koło zlewu zawsze, bo wszystkie naczynia przemywam żeby straciły naleciały zapach. Sodą czyszczę fugi i wiele innych rzeczy. Ocet też używam w sporej ilości, bo wodę mam też twardą. Niestety innych metod nie zastosuję, bo metrów u mnie w ch.... a dziewczyna nie dość, że młoda to mieszkanko malusie.
Na wierzbę jak najbardziej się piszę

, bo mam już ich kilka a niektóre właśnie z patyczków.
Rynek niestety w tym roku znam tylko z relacji córki.
Natalko zimę to ja cały czas mam i pod względem śniegu i zimna brrr!
W dzień świeciło śnieżne słońce, ale pod wieczór nabrało barw i niestety mróz większy
W okienku!
Trzymajcie się cieplutko, bo mrozy idą
