Chciałam dzisiaj zrobić kropelkowe,ale jak wstałam zobaczyłam oszronione dachy to wiedziałam ,ze nic z tego nie będzie a zamiast nich robiłam oszronione.Miało być jeszcze ciepło, a znów było -1, chociaż za dnia było nawet ładnie ,a teraz znów robi się gołoledź. No cóż jaka Barbara takie i święta a jak będzie niedługo się przekonamy
chryzantema
Cherry red straciła juz wigor to samo druga rosnąca przed ogródkiem ta to już całkiem beznadzieja
ANIU miło Cię powitać

akuratnie ten karminowy aster nie idzie rozłogami siedzi spokojnie na miejscu bardzo lubię ten kolor i jego samego .Jednak jakoś w tym roku nie miał zbyt wielkiego powodzenia wśród owadów a w ubiegłym roku był wprost przez nie oblegany .Wszystkich owadów na tym astrze i tak nie dało się uchwycić, a było ich na prawdę sporo.JPII kupiłam u nas w gospodarstwie ogrodniczym w doniczce każdego roku mają tam róże .Miałam zamiar kupić inną, jednak gdy go zobaczyłam ,to ta druga poszła w odstawkę .Bardzo długo na niego polowałam nawet ukorzeniałam jednak bez skutku. Jest w jakiejś w szkółce ,ale nie pamiętam w jakiej . Do cudnej Aphrodite nie mam zastrzeżeń mogłaby tylko mocniej pachnieć

Żeby wszystkie róże tak rosły i kwitły jak ona byłabym z 7 niebie
IGALAmiło Cię powitać w moich skromnych progach Aphrodite w tym roku powtarzała 3 razy była cała obsypana kwiatami.Wszystko w zależności od pogody, ale nawet na prażącym słońcu parę dni kwiaty wytrzymują,jest odporna na deszcz a to też ważna kwestia. Jest zdrowa i każdy kto ją ma jest nią zachwycony .Jednak każda róża rośnie inaczej w różnych ogródkach, zależy od wysokości przycinania, u mnie miała jakieś 120 ,więc nie ma reguły super sie krzewi ,a to też ważne zresztą mam sporo jej fotek w różnych fazach, bo to w tym roku najczęściej fotografowana róż
MISS
FLORIANIE gdybym znała jej nazwę to bym ją podpisała ma tak jest podpisana imieniem ofiarodawcy . Piękna jest i muszę ja rozmnożyć w przyszłym sezonie zasługuje na bardziej królewskie miejsce, a nie z tyłu gdzie jest mało widoczna no tylko gdzie jak miejsca brak

Jednak cosik wykombinuję przy JPII też ślicznie by wyglądała
i to tyle dzisiejszych fotek a teraz odgrzewane kotlety
MAŁGOSIU hmmmm Gloria dei w tym roku była wyjątkowo okazała fajnie się rozrosła i cudownie kwitła.Jednak nie każdego roku jest tak kwiat trzyma parę dni a przy takiej pogodzie jaka była w tym roku to rano robiłam jej cudną fotkę a wieczorem juz była oklapnięta .Jednak myślę ,ze to wina mojej zbyt przepuszczalnej gleby i po mimo lania wszystko przelatuje jak przez sito Lubi też ostro przemarzać ,ale cięcie do ziemi potęguje jej przyrost ,chociaż po zimie 2016-17 nie mogła się długo opamiętać i w ubiegłym roku była beznadziejna. To jedna z pierwszych róż w moim ogródku
KRYSIU masz rację mnie również nie podoba sie na Fb chociaż tam zaglądam .Tutaj mam swoich przyjaciół i swoje zaprzyjaźnione wątki i wiem co i gdzie Już nie robię tyle ile w ubiegłym roku, ale też nie chcę nadwyrężać ręki. Jak tu siedzieć bezczynnie to sobie ne da ,a patrzenie w ekran TV mnie drażni .Znów sporo wzorów zaklikałam sobie bo zima długa
