Cieszy mnie tak duży odzew w temacie! Może rozkręcimy jakieś kółko miłośników storczyków klejnocików, co Wy na to?

A tak poważnie, to w USA mają tę tematykę rozkręconą bardzo i dostępność roślin u nich jest spora. O dziwo, ale w Rosji mają chyba najwięcej tych roślin poza Chinami i Japonią oraz krajami, gdzie te rośliny występują, tylko ja totalnie nie wiem, jak ich szukać w krajach azjatyckich. Oni nie zawsze chcą pisać z użyciem naszych znaków. Nie mniej tematyka tych roślin w Europie jest tak uboga, że to jest aż niestosowne. U nas - w Europie - unikatem jest nawet Macodes petola. Dossinia marmorata to już się utrafi raz na rok, może dwa i co to wtedy jest za święto! cokolwiek innego by się nie pojawiło, znika szybko i nie wraca, takie mam wrażenie i jest wysoce incydentalne w sprzedaży. Mam nadzieję, że w najbliższych latach powoli ulegnie to zmianie.
Rośliny nie są trudne w hodowli, a do tego są bardzo atrakcyjne. Uważam, że będzie na nie zbyt. Można z nich zrobić przepiękne kompozycje na parapet, na widną półkę, nawet postawić jako ozdobę na stół. Dlatego liczę, że może, jak się rozkręci zainteresowanie tą grupą roślin choćby w Polsce, to pojawi się ich trochę więcej w sprzedaży, bo będzie się opłacało sklepom je zaimportować i wprowadzić do sprzedaży. Takie małe marzenie moje.
Odpowiadając na Wasze wiadomości.
Moniko,inne botaniki już są i były od początku planowane, tylko musiałem je właściwie dobrać. Kupić roślinę to mały problem, zabić ją to żaden problem, utrzymać przy życiu, to niemały trud, a doprowadzić do kwitnięcia - to wyczyn. Aktualnie dodałem: Oncidium pusilla, Ceratostylis pristinae, Podongis dactyloceras, Restrepia tzubotae, Aerangis punctata. Klejnociki mam z Polski, z Allegro, ze sklepu w Holandii oraz zakupiłem raz kiedyś rośliny na eBayu w Hiszpanii i zdobyłem kontakt, ale ta osoba ma rośliny średniej, a nawet słabej jakości... nie mniej lepsze takiej, jak żadne. Botaniczne gatunki mam z eBaya od niemieckiego sprzedawcy.
Marto, ja jakoś nie mogę utrafić tych roślin w Polskich sklepach. Ale faktycznie trafiają się, bo pierwsze miałem właśnie z Polski. Jednak nie wiem czy w dalszym ciągu są w regularnej ofercie.
Gandalfwhite Akwarium pierwotnie służyło do roślin owadożernych - tłustoszy - grupy wapienio-NIE-lubnej i nie miałem ich za wiele, a ponieważ nadażyła się okazja zakupu Dossinia marmorata, to decyzja była szybka. Mniejszy akwariumik dla tłustoszy, a większe szkiełko dla klejnocików. Tak na prawdę konstrukcja została przerobiona na szybko i na czas określony. Na dole są doniczki, na nich siatka i szmata do podłogi - tworzą dolny zbiornik wodny, który zapewnia stały dopływ wilgoci, odprowadza nadmiar wody i chroni przez przelaniem. Jest wysoki i go nie pokazuję na zdjęciach, bo całość nie komponuje się dobrze w proporcji podłoża do przestrzeni użytkowej. Jednak to jest tylko do wiosny. Przesadzanie na zimę okupił swoim zdrowiem mój jedyny wówczas A. albo-lineatus. Był w fazie kwitnienia i przesadzanie mu BARDZO zaszkodziło. Ostała się praktycznie tylko łodyga... dlatego już teraz nic więcej nie kombinuję. Wiosną zrobię większe akwarium, trochę dłuższe, może nieco szersze, obecne ma bodajże 50x30cm i jest trochę przymałe. Na wierzchu jest szyba, która zakrywa je całkowicie, jak zechcę, ale aktualnie jest drobniuteńka szczelinka dla wymuszenia jakiegokolwiek ruchu powietrza.
Podłożem jest mieszanka grubowłóknistego torfowca z dobrej jakości podłożem do storczyków zawierającym korę i seramis, a ja od siebie dosypałem jeszcze trochę drobnego wermikulitu, bo miałem i mogłem.
Wentylatorek dopiero planuję dodać. Znalazłem taki malutki, którego zadaniem będzie przede wszystkim wymuszanie ruch powietrza. Jednak z tym ruchem i zastojem powietrza... mam bardzo dużo doświadczeń z roślin owadożernych, że jeżeli warunki są odpowiednie dla gatunku, ruch czy bezruch powietrza nic nie zmienia. Mam jedno terrarium zamknięte od 2 lat na szczelnie i rośliny czują się w nim bosko. Z pojedynczymi storczykami mam podobne doświadczenie. Prorokowano mi zgon rośliny w bezruchu powietrza, a ja zaliczyłem kwitnienie i doskonały wzrost, bo inne warunki były doskonale dopasowane. Ruch powietrza chciałbym tylko po to, aby rośliny były bardziej zwarte. W bezruchu stają się wiotkie i wybujałe.
Aktualne oświetlenie to świetlówki 2 x 18W, światło dzienne ciepłe i zimne - ma być przyjemne dla oka.
dalisbea, cieszę się, że się podobają.

To dopiero początek mojej przygody z tymi roślinami. Będzie ich znaaacznie więcej. Czuję się trochę jak pionier w temacie i liczę, że nie będą jakieś specjalnie wymagające - górskie gatunki z wymaganiami dużej amplitudy temperatur dzień/noc - bo niemożliwe jest znalezienie informacji o ich uprawie, poza najpopularniejszymi gatunkami. Dochodzenie do takiej wiedzy samemu długo zajmuje, a przy braku dostępności większości gatunków, byłaby to wieloletnia przygoda.
Norbercie, tam nie ma chwastów, to, co uważasz za chwasty to chwilowo zbiedniałe, bo niedawno przesadzone (na próbę i na dodatek na zimę): Drosera adelae, Drosera prolifera i Drosera Andromeda; a z prawej strony środkowego pniaczka jest posadzony eksperymentalny malutki Pinguicula hemiepiphytica. Dajmy temu dojrzeć z rok, ze dwa i myślę, że wygląd trochę ulegnie zmianie.
Tymczasem mała aktualizacja zdjęciowa:
Anoectochilus albo-lineatus - podobno, bo patrząc na zróżnicowanie tych roślin, coś mi się wydaje, że tam jest więcej gatunków, jak choćby Anoectochilus reinwardtii albo A. geniculatus, albo może nawet A. roxburghii. Myślę, że jak pozakwitają, to będę mógł je prawidłowo oznaczyć.
Dossinia marmorata w końcu zaczęła rosnąć - jest dobrze!
Dwa miniaturowe gatunki botaniczne: Oncidium pusilla oraz Aerangis punctata - ten mnie się podoba tak bardzo, że aż mam ochotę na kolejnego - jest przeuroczy!
Absolutnie nie ten gatunek, co na etykiecie. Kupiony w Holandii. Może to być Macodes limii albo Dossinia marmorata var. dayii, albo nawet jakaś krzyżówka. Dorośnie, to się oznaczy. Jest również możliwe, aby był to Anoectochilus spp. Choć użyłkowanie nie pasuje zbytnio. Młodocianej rośliny nie chcę identyfikować, bo jeszcze może się bardzo zmienić. Na razie jest czymś innym i do tego pięknym, tyle chwilowo mi wystarczy.
Kolorystykę liścia ma przecudowną. Niech teraz tylko rośnie!
