Lucynko - ano, tak

- lewizje nadal mi kwitną. Tak jak w ubiegłym roku bardzo długo cieszyły kwiatami. Cieszę się, że im spasowało u mnie. Nie wiem czy to ma jakieś znaczenie ale traktuję je jak storczyki i od czasu do czasu. podlewam je nawozem właśnie do storczyków. Ja jestem nimi zachwycona
Dzwonkami obdaruję jak mi wyjdą

, bo plany na nie może już są - ale efektu końcowego jeszcze nie znam, i sama jestem tego bardzo ciekawa.
Na dalie zerknę dopiero jutro, na pewno już są ścięte przez dzisiejszy mróz, więc w sam raz na ich wykopanie. Dzisiaj byłam w pracy więc nie miałam jak się za to zabrać. Jutro bez względu na pogode muszę to zrobić.
Miłej niedzieli
Paula, no pewnie, że tak, że zdążę

bo od lat muszę mieć tak rozplanowane by zdążyć na czas - dlatego myślenie o moich domowych świętach zaczynam na prawdę już w listopadzie. Bo od 10 grudnia praktycznie jestem wyjęta z sił jeśli chodzi o pracę.
Może jutro podjadę do szkółki jakieś drzewko obejrzeć, może wreszcie sobie sprawię takowe w donicy na święta?
Panowie z domkiem narzędziowym na pewno zdążą do końca listopada, tylko nie umawialiśmy się którego roku, wrrrr
W ogóle nawet nie podejmuję tego tematu... Szkoda mi mojego zdrowia.
No tak, te włamania do altan na ogrodkach działkowych - lepiej dmuchać na zimne, - co racja to racja. Dobrze, że masz gdzie to przez zimę przechować.
Plany na kolejny sezon u mnie trwają od dawna, nigdy nie ustają

- ja już wiosną myślę co będzie następną wiosną jeśli tylko dotrwam
Na razie stale mnie to nadal cieszy, że jeszcze jest aż tyle do zrobienia w ogrodzie
A zima niech będzie taka w sam raz i dla nas, i dla naszych ogrodów.
Pogodnej niedzieli i szczęśliwego pozamykania mijającego sezonu na działeczce.
