Dzisiaj nic nie zrobiłam zamiast pracować latałam z aparatem, bo jak tu nie uwieczniać uwijających sie owadów .Dzisiaj były nawet motylki aż 4 gatunki na astrach i chryzantemie roiło sie od różnistych gatunków błonkówek i pszczółki wielkie bzyczki również się pojawiły .Oczywiście był ten stary przyjaciel Fruczak z kompanem
BEATKO 
na razie brzoskwinka
Hansestadt Rostock ma jeszcze kwiaty, ale już lada dzień będzie bez .Niech idzie spać
to najlepsze co zrobi ,bo napracowała sie w tym roku ,więc należy jej się zasłużony odpoczynek. Myślę ,ze zanim pogoda się zepsuje to i
Aphrodite też skończy swój pokaz, a ona jest w tym roku niemożliwa daje z siebie wszystko co potrafi

Zasługuje na medal nawet za zdrowotność bo tylko dolne liście są chore a reszta jak widać
IRENKO ten gość podkradał sikorkom słonecznik, a potem najzwyczajniej w świecie rozłupywał go siedząc na oparciu ławki. Ja nie zakwaszam róż stosuje tylko obornik i kompost .Kurcze, a może dla moich róż pH nieodpowiednie

,że słabo kwitną jednak nie wszystkie tak się ociągają myślę ,ze na rabatach jest zbyt duża rywalizacja roślin o wodę i pokarm .Kupiłam niedawno sporo worków dobrej ziemi od gospodarza może to im pomoże i obornika bydlęcego Zobaczymy co będzie wiosną
KRYSIU Złocień czerwonawy gatunek słabo się krzewi ,jednak mam nadzieję ,ze jak już zaskoczył to teraz ruszy .Dzisiaj tak cudnie pachniało przy chryzantemie aż sie zdziwiłam ,ze ona tak intensywnie pachnie przy słonecznej pogodzie.Owadów było na niej mnóstwo .Jak ja kocham takie widoki i zamiast pracować robiłam im fotki

No cóż praca nie zając nie ucieknie, a gdy nie będzie słońca owadów też nie będzie, to będę mogła pracować

Już teraz sie zastanawiam kiedy wysiać drugi raz jednoroczne ostróżki ,żeby właśnie o tej porze były, bo Fruczaki je uwielbiają
Życzę wszystkim udanej słonecznej niedzieli, a ja mam jutro bardzo miłego gościa
