Zrozumiałam z odpowiedzi, że keramzyt został położony na dnie doniczki, czyli służy jako drenaż
Patrząc na zdjęcia, część korzeni i kłączy jest w dobrym stanie, te się nadają do posadzenia. Mniejsza doniczka, drenaż, nie za ciężka ziemia (przytoczona mieszanka ziemi do sukulentów z pumeksem wydaje się być ok), nie podlewać po przesadzeniu przez parę dni, a potem bardzo umiarkowanie. I na czas regeneracji roślinę umieściłabym jednak w dobrze oświetlonym miejscu - gdy będzie widać poprawę, to można dać na miejsce docelowe. Jeśli jakieś liście są w dobrym stanie nawet na tych fragmentach rośliny, które mają gnijące korzenie, to można ich użyć do rozmnożenia - ale to oczywiście jest tylko dla kogoś, kto lubi eksperymentować, bo procedura jest czasochłonna. Inna sprawa, że ciekawa byłabym, czy z ukorzenionych liści wyrośnie roślina podobna do odmiany (kolor liści), czy bardziej coś a la gatunek. Z moich doświadczeń wynika, że zamiokulkas to jedna z nielicznych roślin, które lepiej rosną bez nadmiernej opieki.
B.