Ula, o Twoich warzywach nie będę pisała , bo w ogóle mnie nie pociągają, poza konsumpcją

Nie rezygnuj z nauki! Na studiach w każdym semestrze w połowie miałam dość, załamkę, że po co mi to itd. Ale mówiłam sobie: "No dobra, zaliczę semestr, to pomyślę". I poszło do końca

A potem drugie, w tej samej konwencji zniechęcenia, i też poszło. Ciągnij, nawet jeśli wydaje Ci się, że źle wybrałaś. Powodzenia
