Piotrze,
Rynio2,
Henryku,
jandom1,
Marianie - dziękuję za wizytę w wątku.
PiotrAPD pisze:Szkoda, że idzie jesień / ... /
- tak, bardzo szkoda i to tak nagle z ogromną siłą

.
jandom1 pisze:/ ... / gdy takie ledwie zawiązane pąki przestają rosnąć to co z nimi dalej się dzieje ? / ... /
- powolutku zasychają lub szypułki więdną i pąk kwiatowy odpada. Może dałoby się uratować jeszcze kilka pąków kwiatowych, ale przy takich temperaturach "strach" rośliny nawet delikatnie podlać, poświęca się pąki kwiatowe, zachowując zdrowe korzenie i kaudex. Prawdopodobnie da radę rozkwitnąć drugi pąk na Adenium obesum 'Lilac', ale trzeci to już "idzie" na straty. Rozkwitają kolejne pąki kwiatowe na Adenium obesum 'Vasana', ale kwiaty nie mają już takiej siły "przebicia", takiego letniego wigoru, jak kwiaty które rozkwitają w pełni lata, a moje Adenium jeszcze stoją na balkonie, jedynie te najcenniejsze są na noc "chowane", na wewnętrzny parapet. Może uda się "uratować" i rozkwitną pąki kwiatowe na Adenium Tang Ake, ale nic na 100% nie wiadomo, jak roślina zareagowała już do tej pory, na tak duże różnice w temperaturze, między dniem i nocą. Na dzisiejszą noc część roślin również zostaje, już ma nie być tak zimna jak ta, która minęła - była to najzimniejsza noc do tej pory i po raz pierwszy temperatura spadła poniżej 10 st C - termometr wskazywał rano 9,7 St. C. Natomiast w dzień przy zamkniętych oknach w obudowie (dość silnie wiało) w godzinach południowych temperatury, gdy słońce nie było zasłaniane przez chmury były bardzo wysokie, wręcz typowe dla tegorocznego lata:
Bezwzględne chowam na wewnętrzny parapet, Adenium na którym rosną nasionka. Ciekawi mnie czy w warunkach jakie mam, uda się dochować "potomstwa". Obecnie nasiennik mierzy 33 cm i nadal rośnie:
